Dom był przepiękny, marmurowa podłoga, białe ściany, ogromne schody prowadzące na piętro.
Kurwa
Cudownie
-Podoba Ci się? - usłyszałam głos czarnowłosego.
-Głupie pytanie, oczywiście, że mi się podoba! Jest tu przecudownie!
-Cieszę się, że Ci się podoba. Kocham Cię i zrobię dla Ciebie wszystko. - powiedział Mass, a potem mnie pocałował.
On jest naprawdę cudownym chłopem. Mam wyrzuty sumienia, że go okłamywałam.
Moje rozmyślenia przerwał dźwięk dzwoniącego telefonu.
-To mój. - powiedział Mass i odebrał połączenie.
Postanowiłam przez ten czas przejść się po domu, nadal nie wierzę, że jest tylko mój i mojego przyszłego męża.
Przyszłego męża
Męża
Po około 15 minutach wróciłam do mężczyzny.
-Kto dzwonił? - spytałam ciekawa.
-Mój znajomy, właśnie rzuciła go dziewczyna. Bardzo to przeżywa. - odpowiedział na moje pytanie - myślę, że go znasz, uczy chyba w twoim liceum.
-Co? Jak się nazywa? - zapytałam szybko, krztusząc się powietrzem.
-Rafał Brzozowski.
Rafał
Rafał, mój głupi głuptas
Znaczy już nie mój
Mój
-Przyjedzie za 20 minut jakoś. To dobry facet, obiecałem, że się napijemy. Masz coś przeciwko?
-Nie. - odpowiedziałam i zaśmiałam się nerwowo
Kurwa, nie wierzę, to jakiś pierdolony żart.
Ja pierdole
Będzie dobrze, spokojnie. Myśl Zuzia, myśl.
WIEM!!!
Ja: Hej, przepraszam, za tamto. Jestem suką, naprawdę mi przykro. Mam okres, wiesz, hormony buzują. Kocham Cię, bądź nadal moim chłopakiem.
Rafał: Kochanie, bardzo się bałem. Kocham Cię.
Rafał: Oczywiście, że nadal jesteśmy parą. Do jutra.Ja: Do jutra. Też Cię kocham.
O mój słodki Boże
Spokojnie Zuzia, wszystko będzie okej.
Usłyszałam właśnie dzwonek telefonu Massa i krótką rozmowę.
-Jak to nie przyjdziesz? Co się stało?........Jednak jesteś ze swoją dziewczyną?
O Boże!!!! UDAŁO SIĘ!!
CZYTASZ
trójkącik - marzenia się spełniają
Fanficona - młoda, piękna, buntownicza oni - starzy, przystojni, utalentowani muzycznie to poważna historia miłosna.