-Wstawaj, jesteśmy!- potrząsnął lekko zaspanego bruneta.
-Nick, ty sieroto wystraszyłeś mnie!- wydukał z siebie George podnosząc okulary na czoło i przecierając oczy.
-Wiem taki był zamiar, wysiadaj- Zaśmiał się Nick otwierając samochód.
-Dzięki za podwózkę.- Uśmiechnął się George, zamykając drzwi od auta.
-Nie ma za co i sam jesteś sierota- rzucił na pożegnanie Sapnap, powoli odjeżdżając.
-No to here we go!- Zaśmiał się sam do siebie brunet przechodząc przez parking.
Bez problemu doszedł do odpowiedniej klatki i wpisał kod awaryjny, aby nie uruchamiać domofonu. Dalej już tylko winda, dziesiąte piętro, najwyższe w bloku. Jakim cudem Clay tu mieszka jeżeli ma lęk wysokości? A może już nie ma? Nie istotne. Wyszedł z windy i zapukał do drzwi, cisza. Zapukał drugi raz, tym razem trochę mocnej.
-Nie gadaj że śpisz!- Powiedział do siebie lekko podirytowany brunet.
Nagle drzwi się otworzyły, a w nich stał lekko wyższy od niego blondyn z zielonymi oczami i piegami na całej twarzy, którego wyczekiwał od tak dawna.
Chwilę tak na siebie patrzyli, po czym George nie myśląc o tym jaka może być reakcja chłopaka wtulił się w niego najmocniej jak tylko potrafił.
-Tęskniłem...- Sapnął, powstrzymując wzruszenie.
Po chwili poczuł rękę na swoich plecach i oddech na szyi.
-Ja też, tak strasznie.- Powiedział półszeptem Clay, starając się nie płakać tak samo jak jego chłopak.
Jeszcze chwile stali tak w ciszy, po czym weszli do mieszkania zamykając drzwi.
-Duże to mieszkanie, sam mieszkasz? - Rzucił George rozglądając się po pomieszczeniach. Jego uwagę najbardziej przykuły wielkie okna w salonie sięgające od podłogi do sufitu.
-Sam z kotem- Uśmiechnął się blondyn, kładąc sobie rękę na karku.
CZYTASZ
After all this time, are you still remember me? - DNF
Fanfiction!13+! przekleństwa i agresja słowna oraz cielesna. Zapraszam na tt: dreamsmp.is.oxygen ✨🤍🌺🍄