Rozdział IX

224 27 3
                                    


Minął rok. Zarówno Clay jak i George zdążyli przeboleć rozstanie, żyli dalej.
Co jakiś czas, któryś z nich przypominał sobie o starym związku ale przestało to powodować taki ból jak wcześniej.

-Georgu Davidsonie! Musisz przestać myśleć tylko o nauce i zacząć układać sobie życie. Dziecko, to nie musi być kobieta, zaakceptuje cię z każdym, ale musisz sobie kogoś znaleźć, bo zostaniesz sam.- Co jakiś czas powtarzała Georgowi jego mama.

-Tak wiem mamo, dzięki za troskę.- Zawsze odpowiadał jej George, w sumie ciesząc się że jego mama go akceptuje.

Podobne rzeczy działy się też u Clay'a, ale w odróżnieniu od bruneta, on faktycznie próbował sobie kogoś znaleźć. Po prostu nie umiał.

I tak powoli mijał każdy dzień, zamieniający się w miesiąc, zamieniający się rok.

George skończył studia i pracował w światowej firmie, która specjalizowała się w tłumaczeniu książek, filmów, programów telewizyjnych. Raz George nawet dubbingował w bajce dla dzieci. Była to tylko jednorazowa przygoda, aczkolwiek jego głos dało się usłyszeć w naprawdę wielu miejscach.

Clay też ukończył studia. Zaraz po tym wystawił ogłoszenia, o swojej specjalizacji wszędzie gdzie się dało.
I w niedługim czasie został zatrudniony jako reżyser w małej produkcji filmowej.
Każdy w końcu jakoś zaczynał.
Aktualnie jego największym osiągnięciem było wyreżyserowanie pewnego znanego serialu dla Netflixa.

Ani on ani George nie starali się układać sobie życia.
Okropny przykład pracoholizmu. Praca jest ważniejsza niż twoje życie, bo tylko ona jest w stanie uzupełnić poczucie samotności. Na dłuższą metę leprze to niż alkohol, do którego Clay miał słabość.
Obiecał sobie jeszcze przed kłótnią z Georgem że przestanie zapijać smutki i rzeczywiście już tego nie robił.

After all this time, are you still remember me? - DNFOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz