IV

242 37 0
                                    

KATIE

Kiedy zobaczyłam samochód Willa, zatkało mnie. Dlaczego? Bo jeździ moim wymarzonym autem, a dokładniej jest to czarny Jaguar. Kiedy kilka lat temu zobaczyłam go po raz pierwszy przyżekłam, że gdy tylko zdam prawo jazdy, kupię właśnie taki samochód. No niestety raz już oblałam, a do kolejnego podejścia mi się nie spieszy, zdam po skończeniu szkoły.

Podeszłam do drzwi pojazdu w celu otworzenia ich, lecz Will mnie wyprzedził.

-Dziękuję.- uśmiechnęłam się co on odwzajemnił.

Zamknął za mną drzwi i po chwili już był na miejscu kierowcy.

Ma boski profil.....gdyby tylko profil, on cały wygląda jak ideał.

-Gdzie mieszkasz?- odwrócił się twarzą do mnie.

Serce nieco przyśpieszyło swoją pracę i nie mogę normalnie myśleć.

-Yyy, Mondwell 32- jego oczy....może to dziwnie zabrzmi, ale wydaje mi się, że mogę w nich zobaczyć jak wiele wydarzyło się w jego życiu.

Zerwał nasz kontakt wzrokowy, odpalił silnik i ruszył drogą w stronę mojego miejsca zamieszkania. Po trzech minutach ciszy już nie mogłam wytrzymać i się odezwałam:

-Co lubisz robić?

-Grać w kosza, jeździć na snowboardzie, słuchać muzyki, gotować.....nic wielkiego. A ty?-zapytał.

-Ja lubię słuchać muzyki, oglądać filmy, pływać i..i śpiewać.- gdy byłam mała, ja i mama śpiewałyśmy chyba cały czas. Pamiętam kołysanke, którą śpiewała mi na dobranoc. Jeszcze nigdy od jej śmierci nie słyszałam, by ktoś miał równie wielki talent co ona.

Spojrzałam na Willa, który był skupiony na drodze. Czy wspominałam, że wygląda genialnie?

-A zaśpiewasz mi coś?-zapytał, zerknął na mnie i uśmiechnął się lekko, po czym wrócił spojrzeniem na drogę.

-Może kiedy indziej.- odpowiedziałam bez zastanowienia.

Kąciki ust bruneta podniosły się jeszcze wyżej.

-Czyli będzie następny raz?

-Yyy... to zależy.

-Od czego?

-Od tego czy mi przypadniesz do gustu.

-Ja wszystkim przy padam do gustu.

-Ooo, jaki skromny.- sarkazm.

-Tak, to cały ja.- szeroki uśmiech w moją stronę.

Zaśmiałam się, choć tak naprawdę to ani trochę nie śmieszne.

Reszta drogi minęła nam na rozmawianiu co lubimy, a czego nie. Mamy wiele wspólnego, np. On też nie przepada za imprezami.

×

Will zatrzymał się przed wjazdem do mojego domu i spojrzał  na mnie.

-Dzięki.-powiedziałam.

-Drobiazg. Ale - zawsze jest jakieś ,,ale"- dasz mi swój numer?- posłał mi uśmiech, co ja odwzajemniłam.

-Jasne.- dał mi swój telefon, gdzie zapisałam numer i podpisałam się Katie.- A tak w ogóle to jestem Katie.- oddałam mu telefon i wysiadłam z auta.

-Ładne imię.....Nie planuj nic na jutrzejszy wieczór.- powiedział zanim zamknęłam drzwi.

-Może.

×

Wbiegłam do pokoju i rzuciłam się na łóżko. Czy on zaprosił mnie na randkę?! Ciekawe gdzie pójdziemy? Z tego, co się dowiedziałam o nim w aucie, myślę, że ma lepszy gust niż większość chłopaków i nie weźmie mnie do jakiegoś klubu....Oby.

Zerknełam na zegarek, który wskazuje prawie jedenastą w nocy. Wstałam z łóżka, wzięłam czystą bieliznę i piżame, po czym wzięłam prysznic.

×

Leżałam na łóżku i próbowałam zasnąć, lecz cały czas myślałam o brunecie z pięknymi oczami i uśmiechem, którego sam Anioł by się nie powstydził. Przyłożyłam poduszkę do twarzy i wydała zduszony jęk. 

Czemu nie mogę przestać myśleć o chłopaku, którego prawie nie znam?

WILL

Czemu cały czas o niej myślę?

-------------------------

Chyba czas poznać choć trochę życie Willa. Co o tym myślicie?

Całuski ;* Blandi100

P.S

Do tych, którzy to czytają, a nie gwiazdkują:

Wiem nie jestem zbyt dobra w pisaniu, ale robię to po to, by rozwijać swoje umiejętności, więc jeśli jestem na dobrej drodze, pozostaw po sobie komentarz/gwiazdkę, przecież nic cię to nie kosztuje.

Jeszcze raz Całuski ;* Blandi100

Nie znam CięOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz