»» ---- 𓆩*𓆪 ---- ««
6 września 1976, Wielka Sala:
Popołudnia zawsze były głośne w Hogwarcie. Nie byłam pewna czy to z powodu zakończenia zajęć dla większości, czy przez porę obiadową. Możliwe też, że obydwa te czynniki się zgadzały.
Siedziałam w Wielkiej Sali i jadłam ryż z warzywami, a raczej grzebałam widelcem w jedzeniu. Nie było dziś zbyt dużego wyboru, co przyjęłam z lekkim poirytowaniem, gdyż miałam ochotę zjeść coś innego niż jakiekolwiek mięso, a jedynie co skrzaty zaoferowały to ten biedny ryż. Tak jak miałam w zwyczaju piłam w czasie posiłku kawę i rozglądałam się po pomieszczeniu. Była to moja rutyna, którą nabyłam sobie już na drugim roku, bo zawsze się nudziłam. Na przestrzeni lat zmienił się tylko napój, gdyż do czternastego roku piłam zawsze herbatę lub sok dyniowy, a później wszedł w nawyk napój kofeinowy. W Wielkiej Sali byli prawie wszyscy uczniowie. Niektórzy już wcześniej wyszli, a niektórzy dopiero wchodzili po zakończonych zajęciach.
Zjadłam posiłek i dopiłam kawę, po czym sięgnęłam po torbę. Miałam wstać z miejsca, gdy do Wielkiej Sali wleciała sowa. I wszystko byłoby w porządku, gdyby to była tylko jedna. Lecz do pomieszczenia wleciały dwie sowy, które od razu rozpoznałam - sowa Regulusa i moja. Wzrokiem odszukałam chłopaka, który siedział na drugim końcu sali.
To nie może być to o czym myślę. Po prostu błagam, tylko nie to.
Biały puchacz podleciał do mnie i podał swoją nóżkę, na której był przywiązany list. Delikatnie obwiązałam wstążkę, chwyciłam jedną ręką kopertę, a drugą podałam krakersa, którego znalazłam na stole. Sowa po zabraniu smakołyka od razu poleciała, nie zwracając uwagi na innych. Powoli otworzyłam kopertę, rozrywając wosk z herbem mojej rodziny i wyciągnęłam z niej pergamin, na którym był napisany tekst. Po piśmie od razu rozpoznałam, że pisała moja matka.
Droga Aurello,
Jak wiesz twój ślub z Regulusem miał zostać zorganizowany dopiero po skończeniu szkoły, ale wraz z państwem Black uznaliśmy, że czym zostaniecie małżeństwem, tym lepiej. Oficjalna data to 28 grudnia tego roku. W czasie przerwy świątecznej pojedziemy przymierzyć suknię ślubną, którą wybraliśmy dla ciebie z Walburgą. Mam nadzieje, że nie masz nam tego za złe, że uroczystość odbędzie się szybciej. Swoją drogą jak oceny, kochanie?
Wiem, że to dopiero pierwszy tydzień, ale nawet nie wysłałaś żadnej wiadomości od przyjazdu do Hogwartu. Dogadujesz się z Regulusem? To bardzo ważne, gdyż będziecie małżeństwem. Pewnie słyszałaś od Jamesa, że twój ojciec zrobił awanturę Fleamontowi i Euphenii. Nie martw się o to, na całe szczęście już się pogodzili i znów jest spokojnie.
Napisz coś w końcu do swoich rodziców, albo chociaż do mnie.
V. Rosier-Potter
Odłożyłam kartkę na bok i wzięłam głęboki oddech, próbując się uspokoić. Za szybko, za szybko, za szybko. Zaczęłam liczyć powoli od dziesięciu do zera, by uspokoić się, ale to nie pomagało. Byłam tak skupiona na odparciu ataku, że nie zauważyłam, gdy ktoś usiadł obok mnie i chwycił moje dłonie. Jak przez mgłę słyszałam różne głosy, które chyba coś do mnie mówiły.
- Aurella, spójrz na mnie. - Do moich uszu dotarł jakiś dźwięk. Wzrokiem odszukałam właściciela męskiego głosu. Spojrzałam w szare tęczówki chłopaka, do którego należał głos. - Wdech i wydech - wzięłam głęboki wdech. - I jeszcze raz.
![](https://img.wattpad.com/cover/275735495-288-k636212.jpg)
CZYTASZ
Czystokrwiste tradycje | 16+ [WOLNO POPRAWIANE]
FanficNasz los był spisany wiele lat temu w gwiazdach. „Aurella Nereida Potter & Regulus Arcturus Black" Akcja dzieje w latach 1976-1981r. 03.07.2021 - 18.09.2022 • Całe uniwersum Harry'ego Pottera należy do J.K.Rowling • Postacie występujące w książce s...