Wtedy.. Chyba..Się obudziłem.
POV: George
Wszystko było jakieś.. Nie wyraźnie. Otworzyłem oczy i pierwsze co ujrzałem to czerwone ściany. Zaraz.. Przecież Dream miał szare.
Usiadłem na łóżku i gdy się rozejrzałem dosłownie krzyknąłem. Znajdowałem się w swoim pokoju w zamku. Ubrany byłem w dresy i białą koszulkę.
- Co się drzesz? - usłyszałem głos ojca wchodzącego do pokoju.
- Co ja tu robie? Gdzie Dream? Przecież tańczyliśmy!
- Chyba ci się coś przyśniło dziecko. Kto to Dream?
- No.. Clay. To nie mógł być sen, nie możliwe.
- Słucham? Clay to morderca. Został aresztowany wczoraj bo go znaleźliśmy.
- ŻE CO?
- Chodź.
Wyskoczyłem z łóżka po drodze zakładając kapcie i pobiegłem za ojcem. Zeszliśmy do lochów, jak się orientowałem, szliśmy w stronę więzienia. Może tam znajdę blondyna i mi to wyjaśni?
Gdy dotarliśmy przebiegłem wszystkie cele aż w jednej na samym końcu go ujrzałem.
- DREAM! - krzyknąłem.
- George? Skąd wiesz, że wymyśliłem sobie nazwę Dream?
- Sam mi to powiedziałeś! Jak dobrze, że jesteś jeju. - Uspokajałem się.
- Ale.... Niech mi książę wybaczy. Ja..... Nie znam cię.
- Nie wygaduj głupot proszę..
- George? Znasz Clay'a? Kim on dla ciebie jest? - przyszedł ojciec.
- To mój chłopak - pieprznąłem byle co bez zastanowienia.
- Co? - zapytał Dream.
- Co? - powiedziałem.
- Mój syn jest gejem?!
- Nie, znaczy-... - nie wiedziałem co powiedzieć. Ojciec się wkurzył i wepchnął mnie do celi wyższego, twierdząc, że mam tu sobie posiedzieć dopóki się nie ogarnę.
Gdy mnie popchnął, spadłem na Clay'a i wywrócilismy się.Tak samo jak wtedy, przy tańcu.
- Posłuchaj - powiedział. - Ja cie nie znam, czy ty masz schizofrenię?
- Tak. Znaczy nie. Co?
- Okej?
- Porwałeś mnie.
- Kiedy?
- No z cztery dni temu... Który mamy rok?
- 2024
- CO?
- Co z tobą nie tak?
- Ile masz lat?
- 21
- Czyli ja mam 20... Czyli.. Koronacja.
- Aż dziwnie się czuje gadając z przyszłym królem.
- Nie, nie rozumiesz. Ja nie chce być królem. Czy ja spałem 3 lata?
- Może ci się coś śniło?
- Chyba .. Tak... Porwałeś mnie. To było w 2021. Potem chciałem się zabić, pomogłeś, i zamieszkałem z tobą. Tańczyliśmy, wywróciliśmy się i straciłem przytomność. I.. Jestem tutaj. Tak w wielkim skrócie.
- Too niezły sen. Ale ja cię nie znam. Mimo, że trafiłem tu niewinnie bo nigdy nikogo nie zabiłem, nie pamiętam żeby kiedykolwiek wydarzyło się coś takiego.
- Kuźwa to nie możliwe.
- A jednak. - spojrzał na mnie.
- Chodź - złapałem go za rękę. Ojciec... totalny kretyn. Nawet nas nie zamknął.
- Gdzie?
- Uciekamy stąd.
- Kim ty jesteś człowieku?
- Twoim przyjacielem. A przynajmniej byłem..
Wybiegliśmy z lochów i od razu podbiegliśmy do najbliższego okna. Gdzie straże? Nie wiem. Wszystko idzie jakoś.. Za łatwo.
- Skacz - rzekłem do chłopaka a on bez słowa wyskoczył. Ja zrobiłem to po nim.
- Co teraz?
- Do lasu.
Pobiegliśmy w stronę lasu. Do chaty. Do Dreama..
- Gdzie idziemy?
- Do ciebie.
- Skąd wiesz gdzie mieszkam?
- BO SAM MNIE TAM ZAPROWADZIŁEŚ!
- Spokojnie... Chyba wolałbym siedzieć w tej celi, jakiś nie normalny jesteś.
- JESTEM SPOKOJNY.
- Nie sądzę.
- I NORMALNY, TYLKO NIKT MNIE TY NIE ROZUMIE. TO BYŁO ZBYT REALISTYCZNE NA SEN!
-....
Cały w nerwach wpadłem na nienormalny pomysł.
- Może się zabije? Może ja teraz śnię? Chcę się obudzić.
~~~~~~~
Musicie się nacieszyć takim rozdziałem krótkim boooJadę na obóz a telefony są tam zabierane na noc i nie będe miała jak pisać rozdziałów w nocy więc siedzę i pisze kilka zaległych byście mieli co czytać
Miłego dnia/nocy <3
Błędy nie sprawdzane
545 słów
CZYTASZ
[ZAKOŃCZONE] 👑 Przyszły Król ~ DreamNotFound // DNF 👑
Teen FictionZJEBANE ZAKOŃCZENIE Ogólnie ksiazka nie dopracowana i brakuje wiele wątków za co przepraszam Młody, nieco niezdarny książe George, i Clay, znany jako największy postrach w lesie... Krążą plotki, że to psychiczny człowiek, na którym odbiła się stras...