POV: Dream
- AAAAA! - usłyszałem głos Georga w środku nocy. Zmartwiony natychmiast pobiegłem do jego komnaty, i ujrzałem go stojącego na łóżku.
- Co się dzieje?
- Pająk!
Rozejrzałem się po pomieszczeniu i ujrzałem ogromną tarantulę w rogu pokoju.
- O kurwa - złapałem chłopaka za rękę i wyprowadziłem z komnaty zatrzaskując za sobą drzwi.
- Skąd to się tam wzięło? - zapytał przerażony.
- Nie mam pojęcia, ale to jadowity pająk. Nic ci nie jest?
- Chyba nie.
Nie wiedziałem za bardzo co zrobić, dlatego wezwałem straże i kazałem im się tym zająć. Georga zaprowadziłem do siebie.
- Spokojnie, jest dobrze. Spróbuj zasnąć a ja się wszystkim zajmę - powiedziałem do niego. Położył się w moim łóżku, a ja wyszedłem dowiedzieć się czy złapali już pająka. I powiedzieć o czym Julii, bo nie potrafiłem dłużej trzymać tego w sobie.
POV: George
Nie mogłem zasnąć. Gdy zamykałem oczy, widziałem wszystkie okropne rzeczy przez które się bałem. Clay wyszedł jakiś czas temu i nadal nie wracał, nie wiedziałem co robi i gdzie jest. Usiadłem na łóżku rozglądając się po jego pokoju. Był skromny, przytulny, dosyć podobny do mojego ale trochę mniejszy. Postanowiłem wyjść i sprawdzić co się dzieje. Wymknąłem się z sypialni Dreama kierując się w stronę sali tronowej. Było strasznie ciemno, mało widziałem. Zatrzymałem się przy jednym z pokoji ponieważ usłyszałem czyjś głos.- Powinieneś mu powiedzieć.
To była Julia.
- Boję się.
Clay.
Czy chodziło o mnie?
- To zrozumiałe, ale mimo tego George powinien się dowiedzieć.
Czyli jednak o mnie.
- Wiem..
- Ale jaki jest powód? - zapytała dziewczyna.
- Czego nie wiem? - nie wytrzymałem i wtargnąłem do pomieszczenia.
- Podsłuchiwałeś? - zapytali oboje.
- Przechodziłem tylko.
- Jasne... A więc... Ja muszę wyjechać George..
- Jak to, gdzie?!
- Ja... Przepraszam - powiedział blondyn i wybiegł zostawiając mnie samego z Julią.
- Gdzie on jedzie?
- Sama nie wiem.. Myślę, że powinniście pogadać.
- Ta.. - rzuciłem i również opuściłem pokój biegnąc za Dreamem.
~~~~~~
- Dream! - krzyknąłem, gdy zatrzasnął się w łazience.- Co chcesz?
- Gdzie wyjeżdżasz? Czemu mi nie powiedziałeś?
- Ja... Nie mogę ci powiedzieć..
- Dlaczego?
Clay nagle otworzył drzwi i stanął przedemną.
- Po prostu... Nie mogę.
W oczach zaczęły mi się zbierać łzy.
- Nie ufasz mi? - zapytałem.
- To nie tak..
- Mmm.
- Naprawdę..
- Kiedy wrócisz?
- Za 3 miesiące.
- Jezu.. - rozpłakałem się na dobre. Wyższy przytulił mnie a ja odwzajemniłem uścisk, w końcu miał wyjechać. Byłem zły, nie chciał powiedzieć dokąd się udaje, ale chciałem go mieć przy sobie jak najdłużej mogę, był dla mnie mimo wszystko bardzo ważny.
~~~~~
Już tydzień. Stale piszemy i rozmawiamy.Dwa tygodnie. Czasem zadzwoni.
Miesiąc. To się ciągnie w nieskończoność, a kontakt się urwał.
Dwa miesiące. Ignoruje mnie, nie pisze, nie dzwoni, nie odpisuje ani nie odbiera. Coś jest nie tak.
Trzy miesiące. Już powinien wrócić. Brak znaku życia. Martwię się o niego.
Pięć miesięcy. Julia o niczym nie wie. Wiedziała, że miał wyjechać ale sama nie wie dokąd. Zero kontaktu.
Siedem miesięcy. To chyba koniec. Nawet nie wiem, czy on żyje.
Rok. Nie mogę się z tym pogodzić. Zostawił mnie.
Dwa lata.. Nadal pamiętam. Nadal nikogo nie mam. Nadal kocham tylko jego.
Trzy lata. W gazetach piszą, że znaleźli czyjeś ciało w lesie. Oby to nie był on.
To nie on. To w takim razie co się z nim dzieje?
Cztery lata. Wrócił. Stoi przedemną i patrzy mi prosto w oczy.
- Dlaczego? - zapytałem ze łzami w oczach spoglądając na niego. Stał z trzy metry ode mnie bez ruchu. Na dworzu było ciemno, była już dosyć pozna godzina. - Cztery lata, zero kontaktu. Zostawiłeś mnie. Dlaczego?
- Nie mogę powiedzieć.
- ZOSTAWIŁEŚ MNIE! - zacząłem krzyczeć. - BYŁEŚ DLA MNIE WAŻNY, A ODESZŁEŚ, IGNOROWAŁEŚ. I TERAZ STAĆ CIĘ TYLKO NA "NIE MOGĘ POWIEDZIEĆ"?!
- Musiałem..
- ALE DLACZEGO?!
- George...
- Teraz to się pierdol.
POV: Dream
Nie chciałem. Naprawdę nie chciałem tak bardzo zranić osoby, którą kocham. Zjebałem. Popełniłem błąd, ogromny błąd. W przeciągu czterech, pieprzonych lat, każdego dnia, kochałem i nadal kocham. I każdego tego dnia sprawiałem mu ogromny ból. Stałem tak naprzeciwko niego widząc łzy kąpiące mu po policzkach, widząc jego oczy, w których było widać odbijający się blask księżyca. Teraz kazał mi się pierdolić. Rozumiem go bardzo dobrze. Ja zamiast odejść, zostawić go, po prostu podeszłem do niego i go przytuliłem. Stał chwilę bez ruchu po czym wtulił się we mnie z całej siły i rozpłakał na dobre.
~~~~~~~
Tego nikt się nie spodziewałByli w totalnym szoku
Nie ma to jak pisać wattpada o 1:00 hshs
Błędy nie sprawdzanee
Macie dziś dłuższy rozdział bo mam wenę i trzeba korzystać hshs
Miłego dnia/nocy <3
730 słów
CZYTASZ
[ZAKOŃCZONE] 👑 Przyszły Król ~ DreamNotFound // DNF 👑
Teen FictionZJEBANE ZAKOŃCZENIE Ogólnie ksiazka nie dopracowana i brakuje wiele wątków za co przepraszam Młody, nieco niezdarny książe George, i Clay, znany jako największy postrach w lesie... Krążą plotki, że to psychiczny człowiek, na którym odbiła się stras...