🧡13🖤

322 23 4
                                    

Pov. Chuuya

Kiedy się  obudziłem leżałem na ziemi nie daleko jakiegoś budynku. Po chwili przypomniałem sobie co się wydarzyło zeszłej nocy i zacząłem przeklinać w myślach. Oczywiście obelgi te były skierowane w stronę bruneta, który zamiast mnie gdzieś przenieść to mnie tu zostawił. Wstałem z ziemi i zacząłem się kierować w stronę budynku mafii. Muszę zobaczyć co z (t.i.). Mam nadzieję, że operacja odbyła się bez zakłóceń. Kiedy doszedłem przy wejściu czekała na mnie Ozaki. 

- Wszystko w porządku Chuuya?

- Tak w porządku. Wiesz może coś na temat stanu (t.i.)? 

- Jej stan jest poważny, ale stabilny. Operacja na szczęście odbyła się bez zbędnych komplikacji. Z tego co wiem znajduje się teraz w skrzydle szpitalnym. 

- Dzięki Ane-san.

Odpowiedziałem po czym poszedłem do siebie przebrać się w jakieś świeże ubrania. Kiedy doprowadziłem się do porządku od razu udałem się do miejsca wskazanego przez Ozaki. 

- Dzień dobry wie pani może, w której sali znajduje się (t.i) (t.n.)?

Tak. Leży w sali 216. Korytarzem prosto i w prawo.

- Dziękuję. 

Odpowiedziałem i udałem się we wskazanym kierunku. Wszedłem do sali i zobaczyłem (k.o.) siedzącą na łóżku. Podszedłem i ją przytuliłem.

- Chuuya?! Nie strasz mnie tak.

- Nawet nie wiesz jak się martwiłem. 

- Nie musiałeś.

W tym momencie do sali wszedł lekarz.

- Dzień dobry.

Powiedzieliśmy równo.

- Dzień dobry. Stan (t.n.) jest stabilny. Do jutra powinna zostać na obserwacji i jeżeli wszystko będzie w porządku to będzie mogła wrócić do domu. Ma jednak dużo odpoczywać i się nie przemęczać.

- Dobrze.

Odpowiedziała po czym lekarz wyszedł. Reszta dnia zleciała nam na rozmowach o wszystkim. Na następny dzień dziewczyna została wypisana ze szpitala. Poszliśmy po wypis po czym we dwoje udaliśmy się do naszego mieszkania. 

- Bożeeee. Jaka jestem zmęczonaaaa.

- Czym niby?

- Wszystkim. 

Powiedziała po czym rzuciła się na kanapę jednocześnie biorąc do ręki pilota. 

- Ehh nie leci nic ciekawego. Chuuya~ przyniósłbyś laptopa i podłączył do telewizora?

- Niech ci będzie, ale ty przynieś wino.

- Okke. Poszedłem do siebie do pokoju i zabrałem z niego laptopa oraz ładowarkę. Kiedy wróciłem do salonu (t.i.) nalewała wino do kieliszków. Zaczęliśmy oglądać assasination clasroom (sory jak źle napisałam) kiedy skończyliśmy pierwszy sezon dziewczyna nagle się odezwała.

- Ej Chuuya.

- Hmm?

Nagle mnie pocałowała. Oboje zatraciliśmy się w pocałunku. Oddawał on wszystkie uczucia jakie do tych czas w nas siedziały. Przysunęłęm dziewczynę bliżej siebie i ile to w ogóle jeszcze możliwe. Oderwaliśmy się od siebie dopiero kiedy zaczęło brakować nam tlenu. Spojrzeliśmy sobie w oczy po czym (t.i.) się do mnie przytuliła.

- Ne Chuuya

- Hmm?

- Kocham cię wiesz?

- Ja ciebie też.

Skończyliśmy drugi sezon. Miałem iść do siebie spać jednak zauważyłem, że dziewczyna zasnęła. Wziąłem ją na ręce, zaniosłem do siebie do pokoju i położyłem na łóżku. Położyłem się obok niej po czym ją przytuliłem.

- Kocham cię i nigdy cię nie zostawię.

___________________________________________
No i oto jest koniec tej książki. Tak wiem zjechałam zakończenie, ale zupełnie nie mogłam nic wymyślić. Przy okazji chwilę temu opublikowałam wstęp do oneshotów z różnych anime więc jak ktoś chce sobie jakiegoś zamówić to może tam sobie wejść

Przeniesiona // Nakahara Chuuya x readerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz