time skip (wiem, że kochacie każdy time skip, a świadomość o tym, ile rzeczy sie tam mogło dziać jest zajebista i nie bijcie plz)
POV Karl
Z racji, iż Sapnap ma od groma bluz, to postanowiłem mu jakąś zajebać. Miałem ogromny wybór. Zastanawiałem się przez kilka godzin, jaką wybrać. Szukałem tej jedynej bluzy, która była jego ulubioną.- Sapnaap.
Po chwili przypomniałem sobie, że wyszedł z mieszkania. Nie mówił mi o tym gdzie idzie, za ile wróci i po co wychodzi. Martwiłem się o niego.
Chciałem mu zadać poważnie i bardzo ważne pytanie, ale nie miałem jak. I w tym był problem.
Wychodziłem na balkon z nadzieją, że może gdzieś chodzi w zasięgu mojego wzroku. Pisałem do niego wiadomości z nadzieją, że odpisze i wróci. Dzwoniłem do niego z nadzieją, że odbierze bądź oddzwoni i powie gdzie jest lub co sie dzieje. Wychylałem się przez okno z nadzieją, że ujrzę chłopaka.
Mijały dni...
Mijały tygodnie...
A Sapnapa nadal brak, zanikł po nim ślad. Wszystkie wiadomości, które mu pisałem to zostały jedynie dostarczone. Nawet odczytane nie były.
Martwiłem się o niego. Wiedziałem, że nie jestem z nim w związku, ale i tak się martwiłem.
Bałem się, że coś mu się stało.
Czułem do niego coś więcej niż przyjaźń...
=======
słów: 208darmowe zdjęcie:
kocham was<3
CZYTASZ
ZAKOŃCZONE |Love Is Love | Karlnap | DSMP | Dream Team
FanfictionOkładka nie jest moja (rysunek na okładce znalazłam na pintereście). Książka jest kontynuacją "You Mine". To moja druga książka, więc będzie coraz lepiej 13.06.2021 #32 dsmp-> 25.05.2021 #23 karlnap -> 30.05.2021 #18 dreamteam -> 10.06.2021 #47 s...