POV Karl
Moim oczom ukazał się...- Sapnap...?
Byłem BARDZO, ale to BARDZO zdziwiony tym, że chłopak już nie śpi. Spojrzałem na niego. Tańczył macarene.
"- No nie wierze w niego."
Tańczył macarene, no okej. Ale śpiewał przy tym jakieś kuźwa ruskie piosenki. Uniosłem jedną brew do góry i skrzyżowałem swoje ręce (?). Czekałem aż przestanie, bo teraz z nim normalnie chyba nie porozmawiam.
Czarne pudełko, które trzymałem, położyłem w rogu pokoju.
Po kilku minutach położył się zmęczony na podłodze dysząc przy tym. Widziałem jak pot spływał mu po czole.
- Starałem się - powiedział cicho Sapnap.
Ponownie uniosłem brew do góry.
- Przy czym sie starałeś? Hm?
- No tańczyłem, chyba że jesteś tak ślepy i nie widziałeś co robię - odparł ze śmiechem.
"- No co za cham jeden."
Spojrzałem na biurko. Była na nim otwarta paczka chrupek kukurydzianych. Od razu do niego podszedłem i zabrałem jedną chrupkę, po czym ją zjadłem.
- Ty chujuuuuu - powiedział Sapnap z lekka ironią.
- No co? - spojrzałem na chłopaka. - Zjadłem chrupkę tylko - powiedziałem, a po chwili parsknąłem śmiechem.
- MOGŁEŚ MI TEŻ DAĆ.
- Mhmmm.
Zabrałem całą paczkę chrupek i podszedłem do Sapnapa. Chwyciłem go za rękę, a następnie wyszedłem z nim z pokoju.
Weszliśmy do salonu. Usiadłem na kanapie, a chłopak obok mnie.
- Po co tutaj nas zaprowadziłeś? - zapytał.
- Aby emmm...
- Aby co?
- Aby... OBEJRZEĆ FILM! - odparłem.
- A jaki?
- Nie wiem lol.
- Yhym.
- No poważnie mówię.
Potem kłóciliśmy się przez kilka minut o to, jaki puszczamy film. Padło na 365 dni.
"- Pojebało cie chłopie…"
Oczywiście ten film wybrał Nick. Chrupki, a dokładniej to paczkę z chrupkami położyłem pomiędzy nami.
POV Sapnap
W około połowie filmu, Karl zabrał jednego chrupka i nie ODZIWO go nie zjadł. Spojrzał na mnie z lekkim tak jakby zastanowieniem. Wstał z kanapy i uklękł przede mną, nadal trzymając przy tym owego chrupka. Chrząknął po czym zaczął mówić.- Nick, czy wyjdziesz za mnie?
Spojrzałem na Karla ze zdziwieniem. Raz mój wzrok powędrował na Karla, a raz na chrupek, który trzymał.
- Ekhem, Nick.
- Hm?
Przewrócił oczyma po czym powtórzył.
- Czy wyjdziesz za mnie? - zapytał.
- To na poważnie czy jak?
- Dowiesz sie w swoim czasie. Wyjdziesz za mnie?
- Teraz nie, Karl - odparłem.
Chłopak lekko posmutniał. Wiem, że zapewne jest mu teraz przykro itp, ale chrupek nie jest dobrym "pierścionkiem" zaręczynowym. Za to JA, postaram się coś wykombinować. W tym przypadku będzie to pierścionek zaręczynowy.
Karl usiadł mi na kolanach i zaczął się wtulać. Uśmiechnąłem się.
======
słów: 395darmowe zdjęcie:
zdjecie na pewno sie przyda 😋
kocham was
smacznego i miłego<3
pytanie do was: gracie na jakims instrumencie? jesli tak, to na jakim?
całuski(っ˘з(˘⌣˘ )
CZYTASZ
ZAKOŃCZONE |Love Is Love | Karlnap | DSMP | Dream Team
FanficOkładka nie jest moja (rysunek na okładce znalazłam na pintereście). Książka jest kontynuacją "You Mine". To moja druga książka, więc będzie coraz lepiej 13.06.2021 #32 dsmp-> 25.05.2021 #23 karlnap -> 30.05.2021 #18 dreamteam -> 10.06.2021 #47 s...