0.2 Plan na zemstę

1K 35 82
                                    

       

       

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

~☆~~☆~

Na dobry początek zrobiłam kolaż, ale nie bójcie.. akcja dopiero się rozkręca ☆♡

Każdy gwiazdka i komentarz, są dla mnie bardzo motywujące i sprawiają uśmiech na twarzy!

Miłej niedzieli i  czytania ♡

      Po niedzielnym wypadzie do klubu, ledwo wstałam do szkoły. Przez cały tydzień, gdy zasypiałam miałam przed oczami bijatykę za rogiem klubu. Wciąż czułam niepokój i to ogromny, i bałam się sama wyjść z domu. Nie chciałam go spotkać, ani mieć jakikolwiek kontakt.

   Niby chodzimy do tej samej szkoły i może będziemy mijać się na przerwach. Nie chciałam znów być blisko niego, rozmawiać twarzą w twarz, nigdy więcej. Nie było mi to potrzebne. Zastanawiałam się tylko, jak udało mi się unikać chłopaka przez cały tydzień. Zadowolona, nie bijąc się już z myślami, podążyłam w stronę sali od języka hiszpańskiego, czekałam na swoich przyjaciół. Z drugiego końca korytarza widziałam Jaspera, blondyn mnie nie widział, więc mogłam go w spokoju obserwować.

   

  Czułam się źle, bo to było nie fair z mojej strony. W końcu, w głębi serca chciałam mu bezgranicznie ufać. Tak cholernie chciałam mu zaufać, ale nie potrafiłam, bo miałam wątpliwości czy jest szczery wobec mnie. Bałam się też, że dla niego stałam się zabawką. 

 
  Przyszła pani nauczycielka, witając nas z dziwnym entuzjazmem w głosie, podeszła do biurka i cała klasa rozsiadła się, znajomi zajęli dosyć niskie  ławki. Jesteśmy w liceum, a ławki są naprawę niskie. Moje metr 168 trochę na tym cierpiało za każdym razem, kiedy mieliśmy lekcje w tej klasie. Christian dopiero wszedł do klasy, przed samym rozpoczęciem lekcji. Selena była zwolniona z hiszpańskiego, o czym dowiedziałam się przed chwilą. James miał na sobie bordową bluzę z kapturem, ilustrowałam go wzrokiem i zobaczyłam, jak się do mnie uśmiecha, ale widziałam w jego oczach zmartwienie. Nie lubiłam, kiedy się martwił, bo to za każdym razem sprawiało zmartwienie i u mnie. Dzisiejszej nocy byłam u Smitha, ale nie  powiedziałam o tym swojej matce.
 

  Ostatnio często się z nim kłócę, a naprawdę nie mam na to siły. Ma do mnie pretensje, że nie pytam go o zdanie, choć zawsze rozmawiam się z nim szczerze. Przez to, co chwili spadam na dno i kiedy czuję, że jest gorzej to dzwonię do przyjaciół. Bo Smith rzadko sam do mnie zadzwoni, nie interesuję się tym, jak się czuję. Choć ja zrobiłabym dla niego wszystko. Wie o mnie dużo, mówi, że kocha, ale nie wiem czy w to wierzyć. Przełykam ślinę i kieruję swój wzrok na tablicę. Staram się słuchać o czym mówi nauczycielka, jednak nie potrafię się skupić. Żałuję, że ktoś taki jak Jasper wkradł się do mojej głowy i cały czas myślę o tym, co mi powiedział.

"   Potrzebuję bliskości, Jasmine. Jestem facetem". I przez to wiem, że on już jest gotowy na jakieś nasza intymne chwile, ale ja jeszcze nie do końca. Włosy opadają mi na twarz, kiedy zapisuję kolejne zdanie w zeszycie. Odgarniam je i zdezorientowana szukam wzrokiem nauczyciela. Kobieta stoi obok mnie i patrzy jak piszę. Zapewne chciała sprawdzić, czy robię wszystkie notatki do tematu, który dla nas przygotowała. Gdy ktoś mi się przygląda, nie umiem się skupić na tym, co robię i wtedy przestaję robić to, co robiłam wcześniej. Nieubłagalnie dłuży mi się i oczekuję już przerwy na lunch, ponieważ zgłodniałam, ale muszę jeszcze coś kupić w sklepiku. Rano wyszłam bez  śniadania, bo gdybym zjadła spóźniłaby się do szkoły i dostała naganne uwagi nauczyciela do dziennika. Miałam w miarę dobre oceny, ale cały czas siedziałam z nosem w książkach.

Devil Soulmate 【 ZAKOŃCZONE 】Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz