Rozdział 13

1.6K 89 8
                                    

Harry zanurkował do lodowatej wody z różdżką u boku. Widział głębiej, zanim rzucił Zaklęcie Bąblogłowy, wiedząc, że sędziowie, głównie Dumbledore, będą obserwowali. Oprócz zaklęcia rzucił na siebie zaklęcie rozgrzewające, aby nie zamarznąć pod wodą. Harry wpłynął głębiej w wodę, unikając złowrogo wyglądających wodorostów, które wyrastały z ziemi.

Po lewej stronie zobaczył czerwoną poświatę.

Chyba właśnie tam powinienem iść, pomyślał, podpływając do iskier. Kiedy okrążył wodorosty, zobaczył, że Cedric zbliża się do czterech pływających stworzeń. Dzięki nowemu wzrokowi Harry z pewnością widział lepiej, ale woda czasami zbyt szybko przesuwała się po jego oczach, aby mógł uzyskać wyraźny obraz.

Gdy Harry podpłynął bliżej, zobaczył, że trzy unoszące się istoty to ludzie.

Jednym z nich była Luna.

Harry, pełen wściekłości, płynął szybciej do swojego przyjaciela. Zobaczył, że była jeszcze inna mała blondynka, prawdopodobnie siostra Fleur i Hermiona, którą Krum miał zdobyć. Harry wycelował różdżkę w liny po rozważeniu uratowania przyjaciela, ale wiedział, że będzie to oszustwo w monumentalny sposób. Miał już „niesprawiedliwą" przewagę w pierwszym zadaniu i wiedział, że Fleur nie opuści swojej siostry i Hermiona będzie w porządku.

Choć Dumbledore mógł być szalony, nie sądził, że pozwoli, by w zadaniach zginął ktoś inny niż Mistrzowie.

Harry pociągnął za sobą Lunę w stronę powierzchni wody. Był zirytowany, ale zadowolony, widząc, że jakiekolwiek zaklęcie na nią nałożone, wciąż trzyma. Zobaczył, jak ludzie zaczęli podpływać do niego. Nie chcąc zbytnio wkurzyć ich królestwa, Harry wysłał duże zaklęcie wody, które ich zdezorientowało, zamiast ogłuszać i wiązać. Woda falowała, gdy uderzała w zwykłych ludzi, sprawiając, że tracili równowagę. Harry chwycił Lunę, nie czekając, aż wyzdrowieją i zaczął pływać.

Kiedy Harry przebił się na powierzchnię, drugi po Cedricu, Luna strząsnęła wodę z oczu i uśmiechnęła się.

- Cześć - powiedziała. Harry nie miał wątpliwości, że Luna dokładnie wiedziała, co się z nią stanie. Harry uśmiechnął się, stąpając po wodzie.

- Cześć Luna - Harry zaczął płynąć do podium, które znajdowało się na wodzie, uważając, by trzymała się blisko niego. Harry najpierw pomógł Lunie wstać, a potem wyszedł z wody. Przejechał po niej różdżką, osuszając ją, a następnie rzucając na nią zaklęcie rozgrzewające, zanim zrobił to sobie. Oboje przyjęli ciepłe ręczniki i koce, które im zaoferowano.

Krum i Hermiona wynurzyli się z wody trzy minuty później.

- Czy to dziwne, że faktycznie mogę oglądać zawody? - Harry szepnął do Luny. Dziewczyna uśmiechnęła się i wzruszyła ramionami. Oczy Luny nagle się oddaliły. Podniosła głowę i rozejrzała się, jakby widziała inny krajobraz. - Luna? - spytał Harry, powoli chwytając ją za ramiona, próbując wyrwać ją z transu.

- Nic mi nie jest - powiedziała, jej oczy wciąż nie były skupione. Po kolejnych trzech sekundach spojrzała na Harry'ego ze smutnym uśmiechem. - Muszę teraz znaleźć profesora Dumbledore'a - powiedziała. Luna uśmiechnęła się do niego i odeszła. Patrzył, jak wchodzi po drewnianych schodach. Harry nie wiedział, co dokładnie robi, ale miał wrażenie, że Fleur ma problem z dotarciem do siostry.

Działo zabrzmiało w chwili, gdy zrozpaczona Fleur wyskoczyła z wody. Płakała, podpływając do pozostałych. Harry i Cedric podeszli do krawędzi platformy i wzięli ją za ręce, wyciągając ją z wody. Cedric zdjął własny ręcznik i koc, gdy Harry ją osuszył i rzucił na nią zaklęcie rozgrzewające. Puchon nałożył na nią swoje dodatkowe warstwy, gdy usiadła, mrucząc po francusku.

Save YourselfOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz