Aplikacja

155 18 15
                                    

- Minhyuk pytał o aplikację swojej córki oraz kogoś do pomocy w szklarni. Niedługo będą kolejne zbiory.- Yunho wtargnął i zaczął mówić, nie tracąc czasu na przywitania. Yeosang podniósł na niego wzrok znad biurka, a zaraz usłyszał jak cały stos raportów z fabryk oraz zakładów przemysłowych ląduje na jego biurku. Musiał podpisać każdy z nich, zaświadczając swoją orientację w sytuacji gospodarczej Fedory. Im większa góra dokumentów piętrzyła się na blacie, tym mniej miał ochotę wracać do gabinetu i chwytać długopis. Jeong dostrzegł jego podkrążone oczy oraz włosy roztrzepane na wszystkie strony świata. Z pewnością jasnowłosy się nie wysypiał, przez co bywał jeszcze bardziej rozdrażniony niż zwykle. 

Usiadł naprzeciwko blondyna na krześle, a następnie pochylił się w jego stronę. 

- Teraz wiesz,a ile tak naprawdę miał na głowie Seonghwa. Posada doradcy jest o niebo lepsza.- wyprostował się dumnie, wiedząc, że ma rację. 

- Przypominam ci, iż Hwa miał do pomocy mnie, ciebie, a w ostatnim czasie Hongjoonga i tą jego przeklętą bandę. Ja muszę radzić sobie z jednym, przebrzydłym przyjacielem, który znosi mi tu coraz więcej papierów, w jakich treści nawet się nie orientuje.- wymamrotał poirytowany, łapiąc drżącymi palcami ucho kubka, wypełnionego gorzką, piekielnie niesmaczną kawą. Ostatnio cierpieli na niedostatek mleka, cukier również wypadało oszczędzać. Jeszcze trochę, a i te dobra staną się produktem deficytowym. 

- Zawsze ten przebrzydły przyjaciel, może cię zostawić samotnego, a wtedy nie będziesz miał do kogo ust otworzyć.- był to argument na tyle niepodważalny, że Yeosang postanowił zmienić temat. Od kiedy tamci wyruszyli, coraz częściej zastanawiało go, jaką sprawą zajmował się Joong. Nie był z nim blisko, a odzywali się do siebie jedynie w nieuniknionych sytuacjach. Nie trzeba było być jednak wyjątkowo spostrzegawczym, aby domyślić się, że coś jest na rzeczy. Pewnego dnia, Kang przyłapał Kima, kiedy ten szedł spotkać się z pozostałą trójką w odosobnionym miejscu. Wtedy nie zwróciło to jego uwagi, lecz potem żałował, iż nie podsłuchał ich dyskusji. Jeśli wątek nie byłby tajny, ci nie umawialiby się poza terenem Głównej Siedziby, gdzie wygodnych kątów do rozmów było niezliczenie wiele. Tymczasem ten wybywał dobry kawałek od danego budynku, dodatkowo upewniając się czy nikt go nie śledzi. Możliwe, że to tylko wybujała wyobraźnia blondyna kazała doszukiwać mu się knowań, pomimo braku konkretnych poszlak. 

Mimo wszystko, zależało mu na dokładnym zbadaniu gruntu, póki nikt go nie obserwuje i nie neguje jego decyzji. Seonghwa wcześniej rozkazał, aby przyglądać się poczynaniom Honga, lecz po tym jak nie przyniosło to żadnych podejrzanych rezultatów, Hwa zaprzestał interesowania się tym przedmiotem. Z dnia na dzień, szarowłosy udowadniał mu, iż wszystko co robi, jest korzystne dla społeczności, dla miasta, dla jego rozwoju oraz sprawnego funkcjonowania. To, czy z boku zajmował się z przyjaciółmi czymś potencjalnie zagrażającym Fedorze, nie obchodziło Parka, bo nie miał podstaw by w to wierzyć i temu poświęcać swoją uwagę. 

- Wydaje mi się, że Wielka Premier stała się ostatnio jeszcze bardziej ostrożna niż zwykle. Po tym jak bliżej poznała się z Hongjoongiem, nikogo nie wpuszcza do siebie, z nikim się nie widuje, obsesyjnie unika mnie, ciebie oraz własnej córki. Wydaje się, jakoby dnie spędzała zamknięta w swoim pokoju, a jedyne osoby z jakimi ma do czynienia, to jej najbliższa służba.- niezwykle prawdopodobne, iż Yeosang sam maniakalnie wmawiał sobie jakoby otaczał go spisek. Jego życie było na tyle przesiąknięte nudą, przewidywalne oraz precyzyjnie zaplanowane, że wizja wydarzenia się czegoś przełomowego, mającego znaczenie nie tylko dla niego, lecz także dla większej rzeszy osób, przyprawiała go o dreszcze ekscytacji. Chociaż tuż po przybyciu czwórki intruzów spoza murów, ich ułaskawienie, co więcej- przyjęcie w swoje progi, było dla niego oznaką śmiesznej wręcz naiwności i ryzykiem, którego nie powinni się podjąć, tak w końcu musiał przyznać, że coś zaczęło się dziać w życiu zarówno jego, jak i całej społeczności. Coraz więcej znajdowało się inicjatyw, ruszyło wiele projektów, nad większością kontrolę przejął Hongjoong, przez co dało się ich wprowadzać coraz więcej. Aż dziwne, bo nie wszystkie były wynikiem jego pracy. Yeosang mógł przyrzec, że jego obecność dała Seonghwie motywację, jakiej wcześniej nie umiał znaleźć. 

FEDORA | ATEEZ | Seongjoong!auOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz