2

2.9K 66 36
                                    

Hejka strasznie przepraszam, że nie było wczoraj rozdziału, ale internet mi wysiadł.

𓂸𓂺𓂸𓂺𓂸𓂺𓂸𓂺𓂸𓂺𓂸

Obudziłem się w łóżeczku w moim pokoju, jest chyba rano, ja jestem przykryty różowym kocykiem i mam na sobie kigurumi króliczka czekaj, czekaj, skoro ja jestem przebrany to on.... ON MNIE KURWA WIDZIAŁ NAGO!

- oooo wiedze, że ktoś tu się obudził - powiedział tatuś stojący w wejściu do mojego pokoju. Miał na sobie jedynie bokserki, w których ukrywał się tak na oko... KURWA GDZIE JA SIĘ PATRZE?! Już cały czerwony i cholernie zawstydzony schowałem się pod kocykiem, a starszy tylko się zaśmiał, podszedł do mnie i wyciągnął mnie z łóżeczka razem z kocykiem i zaczął mnie gdzieś nieść, w sumie to nie wiem gdzie, ale czułem, jak schodzimy po schodach i dalej gdzieś idziemy, potem na chwile się zatrzymujemy i znowu idziemy, a teraz czuje, że tatuś na czymś siedzi a ja siedzę chyba na jego kolanach.

- no już słonko nie wstydź się - odkrył mi głowę, a ja zauważyłem, że jesteśmy w salonie. Tatuś ułożył mnie jak małe dziecko do karmienia i przyłożył mi do ust smoczek od butelki dla dzieci, a widząc, że nie chce jej wziąć do ust, dodał - no spróbuj, na pewno ci posmakuje - niechętnie wziąłem butelkę do buzi i zacząłem ssać, w moich ustach rozpłynął się smak kakao. Wziąłem butelkę w rączki i piłem już sam. Kiedy skończyłem pić mleczko, tatuś poszedł na chwile do kuchni i przyniósł z niej naleśniki, posadził mnie na swoich kolanach i zaczął nimi karmić, a ja widząc, jak starszy się uśmiecha i że podoba mu się to więc grzecznie jadłem. Tak szczerze to nawet dobre były te naleśniki. Kiedy skończyłem jeść, przytuliłem się do tatusia i czekałem aż on zje

- to, co maluchu? Idziemy się przebrać?

- no dobrze...ale jakie my?

- małych chłopców ubierają ich tatusiowie - mówiąc to, wziął mnie na ręce i skierował się ze mną w stronę schodów, a następnie do mojego pokoju, położył mnie na dywaniku, podszedł do szafy i zaczął szukać w niej ubrań, a ja tylko leżałem i gapiłem się na niego. Po chwili odwrócił się do mnie, trzymając w rękach uroczą błękitną koszulkę z kieszonką, z której wystawał miś i ciemnoniebieskie spodenki. Ukląkł przy mnie i zaczął mnie rozbierać

- chce sam

- Słodziaku mówiłem ci już, że małych chłopców ubierają ich tatusiowie - mówiąc to, kontynuował rozbieranie mnie, a ja zacząłem się wiercić, chcąc uciec, ale i tak pewnie nie dam rady mu uciec, ale w sumie, po co mam od niego uciekać? Mężczyzna ściągnął ze mnie kigurumi, a ja teraz leżałem przed nim zupełnie nago, a na moje policzki zawitał rumieniec, starszy się tylko uśmiechał i powoli zaczął całować moje ciało; najpierw szyje potem obojczyki brzuch aż w końcu dotarł do mojego już twardego kutasa, złożył czuły pocałunek na jego główce, a później składał czułe pocałunki po całej jego długości, a ja zamknąłem oczy, odchyliłem głowę do tyłu, co jakiś czas pojękiwałem i oddałem się przyjemności. W pewnej chwili poczułem coś mokrego i ciepłego najpierw na samej główce a teraz coraz bliżej wzwodu, chyba bierze go do buzi. Poczułem, jak go ssie i zacząłem jęczeć ahh jak mi teraz dobrze, wplotłem palce w jego włosy, a on zaczął ruszać głową ohh jak dobrze. Boże, ale on ma miękkie włosy, tatuś zacisnął wargi na moim kutasie i w tym momencie doszedłem z głośnym jękiem w usta tatusia, a on to wszystko połknął i się oblizał, mocno go przytuliłem, a mężczyzna odwzajemnił uścisk, po czym zaczął mnie ubierać, kiedy skończył, przytulił mnie mocno i pocałował w czoło

- poczekaj tu na mnie słonko - znowu pocałował mnie w czoło i wyszedł, a ja obserwowałem go do momentu, aż nie zniknął w drzwiach. Przyszedł chwile później ze śliczną torebką na prezenty, usiadł obok mnie

- proszę kochanie to dla ciebie - podał mi torebkę - mam nadzieje, że ci się spodoba - zaczął się we mnie wpatrywać i czułem, że uważnie śledzi każdy mój ruch. Zajrzałem do torby i wyciągnąłem z niego czarne pudełeczko, w którym znajdował się nowiuśki iPhone 12 Pro Max
- omg dziękuje - rzuciłem się tatusiowi na szyje i mocno go przytuliłem, a starszy objął mnie rękami i się uśmiechnął- dziękuje tatusiu- dałem mu buziaka w policzek i nieco się zarumieniłem, tatuś bardziej się uśmiechnął

- podoba ci się?

- bardzo, dziękuje tatusiu - znowu dałem mu buziaka w policzek i bardziej się zarumieniłem

- zobacz resztę

Sięgnąłem po torbę i wyjąłem z niej trzy etui na telefon. Jeden z przeźroczystym płynem, w którym pływa niebieski brokat i nieruchomo na środku jest taki uroczy kreskówkowy kotek. Drugi jest z takim srebrnym nieruchomym brokatem i jest takie przejście kolorów, że na górze jest taki jasnoróżowy, później się robi taki ciemniejszy róż, a na dole jest taki jasny fiolet, ale taki, że jest ciemniejszy od tego różu na środku. Trzeci jest przeźroczysty i na nim namalowany jest taki uroczy biały jednorożec z czarnymi kopytkami i tęczową grzywą, który siedzi na takiej lekko niebieskawej chmurce. Chwila jeszcze coś jest w torbie, wyciągnąłem małe białe pudełeczko, a kiedy je otworzyłem, zobaczyłem nowiusieńkie AirPodsy. Znowu rzuciłem się na tatusia, tym razem ściskając go, jak najmocniej umiem, a on też mnie przytulił i się do mnie uśmiechał

- dziękuje, dziękuje, dziękuje, dziękuje - zacząłem robić mu spam buziaków w policzek, tatuś odwrócił głowę w moją stronę, przez co kolejny buziak wylądował na jego ustach zamiast na policzku, a ja tradycyjnie spaliłem buraka

- uroczy jesteś - super jeszcze bardziej się rumienie, schowałem twarz w zagłębieniu jego szyi i zacząłem wdychać zapach jego jabłkowego żelu pod prysznic

- ładnie pachniesz - na te słowa starszy się uśmiechnął i wziął mnie na kolana. Zacząłem badać paluszkami jego umięśniony tors i po chwili poczułem, że na czymś siedzę, uśmiechnąłem się i już miałem zacząć dobierać się do jego bokserek, ale on położył mnie na dywaniku i dał buziaka w czoło

- zaraz wrócę, idę się przebrać.

- a-ale - niedane mi było dokończyć, bo tatuś wyszedł, zostawiając mnie samego i lekko smutnego, miałem taką cholerną ochotę, żeby dobrać się do jego gaci, już chciałem mieć w ustach jego najprawdopodobniej wielkiego penisa, ale oczywiście on co? Idzie sobie a czemu to tego nie wiem, ughhhh, ale ja bym się chciał nim zająć...ale czy to nie za szybko? Bo weźmy pod uwagę fakty: wczoraj zabiera mnie z "domu" jakiś gośću, który każe nazywać się tatusiem i słuchać jakichś głupich zasad mieszkać w jakimś pokoju jak dla małego dziecka chodzić w jakichś ubrankach jak dla dzieci pić z buteleczki dla dzieci na dodatek mnie przebiera i przy okazji robi mi loda, a teraz jeszcze dostaje od niego bardzo drogi telefon i drogie słuchawki oraz on traktuje mnie jak dziecko. Prawie nie znam typa, a ja jeszcze chce mu zrobić dobrze i to wszystko mi się podoba. Co jest ze mną nie tak?

tak malutki? || niemagiczne drarryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz