21

811 25 8
                                    

- Harry wstawaj! - zostałem obudzony przez krzyki Hermiony, poczułem jak ktoś szarpie mnie za ramie - Harry mówię coś do ciebie!

- mhm - mruknąłem od niechcenia i zamknąłem oczy.

- HARRY TY KURWIKLESZCZU JEBANY WSTAWAJ - zostałem uderzony poduszką w głowę.

- dobra dobra już wstaje - przetarłem oczy.

- wstawaj i marsz zrobić test ciążowy - rzuciła we mnie wcześniej wspomnianym przedmiotem.

- nie dasz mi z tym spokoju co?

- hmmm zastanówmy się... nie

- tak też myślałem.

- dobra ruszaj swoje piękne dupsko i idź zrobić ten test.

- nie mam ładnej dupy.

- to, czemu Draco się tak na nią gapi? - zrobiła dwuznaczną minę.

- wiesz co?

- co?

- jak ty coś powiesz to mam czasami ochotę cię walnąć w ten głupi łeb.

- dobra, dobra, a teraz ZAPIERDALAJ ZROBIĆ TEN TEST, BO JAK NIE TO CIE ZAJEBIE.

- już, już pani żądzicielko - wstałem i wszedłem do łazienki.

Zrobiłem test i usiadłem na podłodze czekając chwilkę na wynik. Dwie kreski. Normalnie mnie zatkało. Że ja w ciąży? Nie, to nie możliwe, przecież biorę leki. To nie możliwe, żebym był w ciąży. Nie jestem w ciąży, to ten test jest jakiś zepsuty, tak, na pewno to wina zepsutego testu. Na pewno, na sto procent ten test jest po prostu zepsuty i tyle.

- i jak? Jaki masz wynik? Będę ciocią czy nie? Halo

- dałaś mi zepsuty test.

- nie prawda - weszła do łazienki i ukucnęła obok mnie - pokazuj to - wyrwała mi z ręki test, spojrzała na wynik i z jej ust wydostał się dźwięk mający chyba znaczyć to, że się cieszy - gratuluje

Przytuliła mnie mocno, odwzajemniłem uścisk.

- Herm ja nie jestem w ciąży.

- jak to nie? Test wyraźnie mówi, że jesteś.

- ale ten test jest jest zepsuty, a poza tym biorę antykoncepcje więc nie ma mowy, żebym był w ciąży.

- to zrób jeszcze jeden - podała mi test ciążowy i wyszła z łazienki.

Zrobiłem test po raz kolejny i, tak jak poprzednio usiadłem na podłodze.

- wchodzę czy tego chcesz, czy nie - dziewczyna weszła do łazienki i usiadła obok mnie - pokaż mi to - zabrała ode mnie test - tak Harry na dwieście procent jesteś w ciąży.

- nie jestem.

- jesteś.

- te testy są zepsute i tyle.

- jasne jasne mamuśko

- zrozum, że nie jestem w ciąży.

- a kto wczoraj siedział na kanapie, jadł ogórki kiszone z nutellą i oglądał Muminki?

- ty?

- zgaduj jeszcze raz.

- ehh, jesteś nieznośna.

- ty jesteś nieznośny, bo uważasz, że nie jesteś w ciąży, mimo że w niej jesteś, co potwierdzają dwa testy.

- nie jestem w ciąży.

tak malutki? || niemagiczne drarryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz