10

1.9K 43 13
                                    

Kiedy skończyliśmy sprzątać po ognisku, usiedliśmy na kanapie, przytuliłem się do tatusia, a ten przyciągnął mnie jeszcze bliżej i złączył nasze usta w namiętnym pocałunku, który odwzajemniłem. Wziął mnie na ręce i nie przerywając pocałunku, zaniósł mnie do naszej tymczasowej sypialni. Położył mnie na łóżku i zdjął moją bluzę, całował mnie po szyi, zostawiając na niej czerwone ślady. Zjechałem moją rączką do dołu jego koszulki i pociągnąłem ją do góry, w efekcie czego zdjąłem mu koszulkę, zacząłem całować jego szyje i zasysać się na niej tworząc delikatne czerwonawe ślady, które po kilku minutach znikały. Tatuś zdjął moje spodenki razem z majtkami, dobrałem się do jego paska od spodni i zacząłem go rozpinać, by sekundę później rozsunąć rozporek w jego spodniach i pomogłem mu je zdjąć. Byliśmy teraz kompletnie nadzy, nasz oddech był przyśpieszony i dam sobie rękę uciąć, że tatusiowi tak samo, jak mi serce waliło jak oszalałe.

-czekaj no chwile, zaraz wrócę.

- dobrze - tatuś wyszedł z pokoju i wrócił po chwili, trzymając w ręku jakąś buteleczkę, usadowił się między moimi nogami.

- t-tatusiu

- tak kruszynko?

- czy to będzie bolało?

- nie, może troszeczkę na samym początku, ale później będzie bardzo fajnie.

-obiecujesz?

- obiecuje kruszynko.

Wylał sobie na rękę trochę tego czegoś, co było w tej buteleczce i dokładnie rozprowadził na swoich palcach. Przyłożył jeden ze swoich palców do mojego wejścia.

-rozluźnij się, teraz może troszeńkę zaboleć.

Spróbowałem się rozluźnić, a starszy delikatnie i powoli wsuwał we mnie palca. Zabolało. Włożył kolejnego. Boli. Bardzo. Z moich oczu wypłynęło kilka pojedynczych łezek.

- ćśśśś spokojnie, zaraz przestanie boleć - pogładził moją twarz drugą ręką, która nie znajdowała się we mnie.

Zaczął powoli poruszać palcami, w pewnym momencie otarł się, o jakiś taki strasznie przyjemny punkt, przez co z moich ust wydobył się przeciągły jęk. Teraz tatuś zawsze trafiał palcami w to cudowne miejsce, a ja jęczałem i rozpływałem się pod wpływem jego dotyku. Dołożył trzeci palec, troszeczkę zabolało, ale nie tak bardzo, jak wtedy kiedy włożył we mnie ten drugi. Teraz poruszał się we mnie trzema palcami, ciągle pocierając ten niebiański punkt. Jak skończymy, to muszę się zapytać tatusia, jak to coś się nazywa, bo ja sam nie wiem. Oczywiście w moim wieku ja powinienem bardzo dobrze wiedzieć takie rzeczy i ogólnie interesować się seksem, ale ja wolałem czytać książki. Po pewnym czasie wyciągnął ze mnie palce, nalał sobie na rękę tego czegoś z buteleczki i zaczął rozprowadzać to coś na swoim członku.

- gotowy na jeszcze więcej przyjemności?

- tak, ale nie będzie bolało?

- może trońke na samym początku, ale i tak największy ból i rozciąganie masz już za sobą - uśmiechnął się.

- tatusiu

- tak malutki?

- b-bo ja się trochę boje

- nie ma czego kruszynko - zaprzestał wykonywanej czynności i mnie przytulił - nie zrobię ci krzywdy, jak będziesz chciał przestać, to po prostu powiedz "stop" dobrze?

- dobrze

- rozluźnij się skarbie, im bardziej jesteś spięty, tym bardziej boli.

Spróbowałem się rozluźnić.

tak malutki? || niemagiczne drarryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz