Wybiegli na zewnątrz ich oczom ukazała się horda demonów, zauważył ich czarodziej, podbiegł do nich po czym zwrócił się do przywódcy rady.
- Jest ich za dużo nie mamy szans.- Powiedział z trudem łapiąc oddech.
- Musimy ich powstrzymać.- Powiedział zdenerwowany mężczyzna.
Czarodziej kiwnął głową następnie zaatakował biegnącego w jego stronę demona. Sienna wraz z resztą czarodziei z którymi wybiegła na zewnątrz dołączyła do walki. Podbiegła w stronę demona, za pomocą magii uniosła go do góry następnie rzuciła z całej siły o ziemię, gdy demon upadł wytworzyła kulę ognia, rzuciła nią w stronę demona, stwór spłonął. Walczyli ile mogli, lecz demonów ciągle przybywało coraz więcej i więcej, zaczęli przegrywać.
- Użyj swojej mocy!- Krzyknął przywódca rady, biegnąc w stronę dziewczyny.
- Przecież używam.- Odpowiedziała patrząc się na niego uważnie.
- Użyj pełni swojej mocy.
Chciała już to zrobić, lecz zamarła, przecież nie potrafiła.
- Ja nie potrafię.- Przełknęła ślinę.
- Jak to nie potrafisz?- Zapytał zdenerwowany.
- Nie potrafię jej kontrolować.
Nie miała pojęcia co ma zrobić aby wybudzić swoją moc.
- Spróbuj, musi ci się udać inaczej już po nas.- Powiedział podniesionym głosem.
Wzięła głęboki oddech, zamknęła oczy, lecz dalej nie wiedziała co zrobić.
- Nie wiem co zrobić.
- Cholera, Manuel.- Zwrócił się do czarodzieja walczącego niedaleko nich.
- Tak?- Zapytał mężczyzna.
- Musimy się ewakuować, czy jest jeszcze bezpieczne miejsce gdzie moglibyśmy się ukryć?
Musieli się gdzieś szybko ukryć inaczej już by było po nich, nie mieli szans z tak wielką liczbą demonów w dodatku te demony potrafią używać magii.
- Jest pewna jaskinia w lesie za wzgórzem.
- Opuszczona jaskinia, kojarzę to miejsce, jesteś pewny, że na pewno demony nie zajęły tego miejsca?- Spojrzał uważnie na czarodzieja.
- Ostatnio kiedy tam byłem to nie było żadnego demona.
- Dobrze, w takim razie, wycofujemy się, niech wszyscy teleportują się do tej jaskini.
Nie chciał się wycofywać, lecz dobrze wiedział, że nie mają szans, demonów było zdecydowanie za dużo.
- Tak jest.
Przywódca rady podszedł do Sienny następnie powiedział:
- Kojarzysz opuszczoną jaskinię w lesie za wzgórzem?- Zapytał.
- Wiem gdzie to jest.- Odpowiedziała.
- Teleportujemy się tam.
- Dlaczego?- Zapytała zdziwiona.
- Wycofujemy się, ta jaskinia to jedyne miejsce gdzie nie ma demonów, mam nadzieję.- Powiedział cicho.
- Co z moimi rodzicami? Nie zostawię ich.
Nawet nie wiedziała, gdzie w tej chwili się znajdują, czy w ogóle wiedzą o ataku demonów, czy udało im się uciec, jeżeli nie udało im się uciec, na pewno udało się uciec pomyślała, nie przyjmowała do siebie myśli, że im się nie udało. Po chwili pomyślała o swoim przyjacielu, czy wszystko u niego w porządku, czy przeżył, musiał przeżyć, nie mogła sobie wyobrazić co by było gdyby zginął.
CZYTASZ
Sienna
FantasySienna już nie może się doczekać aż weźmie udział w teście który pokażę czy dziewczyna okażę się być dobrym wojownikiem, jeżeli przejdzie go pomyślnie będzie mogła walczyć wraz z innymi którzy przeszli już test i są wojownikami. Jednak nie spodziewa...