Musiałam trochę zmienić zamysł bo mi pomysł przyszedł. Mam nadzieję, że to nie będzie problem... 😅
------------------------------------
~Ben Drowned
Ben grał i prosiłaś go o pomoc w sprzątaniu. No i tak się złożyło, że przegrał i wyżył frustracje na tobie.
"Ja pierdole! Czego nie rozumiesz w słowie CHWILA. Jak ja bym czasem chciał byś zniknęła z mojego życia. Ty i to twoje ciągłe marudzenie. Odwal się wreszcie." Słysząc to zamilkłaś, obróciłaś się na pięcie i wyszłaś z pokoju.~Bloody Painter
Helen malował obraz i był bardzo skupiony na tym. Jednak ty chciałaś by poświęcił ci trochę uwagi ze względu na to, że od dobrych kilku dni nic razem nie robiliście ile razy go nie objęłaś tyle razy cię odgonił. W końcu burknęłaś coś zła pod nosem na co on furknął. "Czego ty nie rozumiesz w tym, że jestem zajęty? Jesteś aż tak ograniczona czy jak? Ogarnij się i wyjdź z mojej pracowni nim z ciebie zrobię materiał do malowania" Zszokowana wyszłaś cicho z pracowni i poszłaś do waszej sypialni.
~Candy Pop
Błazen był dzisiaj po dość stresującym dniu i akuratnie doszło do wyładowania.... Na tobie, kłótnia zaczęła się o serio błahą sprawę gdy nagle powiedział "Żałuje dnia, w którym cię poznałem, szkoda że już wtedy cię nie zabiłem. Miałbym spokój." Po tym wyszedł z domu zostawiając cię samą.
~Dollmaker
Nie umiem sobie wyobrazić sytuacji, w której by rzucił tego typu tekstem. Za bardzo sobie ciebie ceni i uważa nawet jak ma nerwy.
~Dr Smiley
Smiley znów wpadł w zug i obalił butelkę z alkoholem. Próbowałaś go prosić by przestał aż nagle wybuchł. "JA PIERDOLE CZY TY MOŻESZ MI DAĆ SPOKÓJ?! NIE JESTEŚ MOJĄ ŻONĄ I NIĄ NIE BĘDZIESZ!!!! WOLAŁBYM BY ONA ŻYŁA, A NIE TY" (ona aka jego pierwsza kobita jakby ktoś nie wiedział)
~Elska Ruth
Elska dziś ponownie flirtował z jakąś laszmirą i powiedziałaś mu szczerze, że ci się to nie podoba na co on odparł. "Nie rozumiem o co ten problem? Boisz się? Może dlatego, że nie jesteś w żaden sposób specjalna? Do Hani się nie umywasz." (Hania to ta jego ex.) Po tym wyszedł. Zabolało. Bardzo zabolało.
~Eyeless Jack
Za mocno cię kocha na takie rzeczy. Przez to, że ma niską samoocenę nie chce cię zranić w obawie, że go zostawisz.
~Homicidal Liu
Był sfrustrowany bo wciąż starał się nieudolnie dorwać brata. Próbując go pocieszyć dostałaś jego frustracją w twarz. "O czym ty mówisz?! Ty rozumiesz co on zrobił? A nie, nie rozumiesz. Czego mogę się spodziewać po takiej idiotce jak ty?!" Po czym wyszedł z domu.
~Hoodie
Miał nerwy po nieudanej misji od Slendera. Wraz z Maskym i Tobym polegli i musieli się wycofać. Gdy wrócił do domu był mocno poraniony. Więc zajęłaś się jego ranami cicho prosząc by był ostrożniejszy na następny raz. W pewnym momencie wypalił "No co ty nie powiesz? Sądzisz, że coś się zmieni bo Jej Wysokość o to poprosiła? Nie wiem czy zauważyłaś, ale jestem pieprzonym mordercą, a nie wróżką spełniającą marzenia." Nie były to może wielkie słowa, ale jednak zrobiło ci się przykro. Skończyłaś go opatrywać w ciszy.
~Jane the Killer
Po tym jak odgryzłaś się jej na temat Jeffa the Zjebera stara się nie mówić za wiele bo złość głównie pochodzi od niego. Tak więc nawet jak jest zła to się powstrzymuje byś nie pojechała jej po rajtuzach.
~Jason the Toymaker
Niestety kolejna "przyjaźń" zakończyła się z fiaskiem i był mocno zirytowany. Nawet bardzo mocno, bo ile razy go nie widziałaś miał zielone oczy. Siedział w warsztacie i szykował suknie na kolejną lalkę. Poszłaś do niego by go pocieszyć jednak po wielu próbach nagle usłyszałaś "Po co się starasz? Zrobisz to samo co każda osoba. Zdradzisz i zapomnisz o mnie. Powinienem cię zmienić w lalkę. Zejdź mi z oczu bo im dłużej cię widzę tym bardziej utwierdzam się w fakcie, że jedynie powinnaś stać na półce tak jak reszta." Po krótkiej chwili szoku poszłaś do sypialni.
~Kagekao
Przez przypadek rozbiłaś dwie butelki z winem. No i nagle ci wypalił "Serio nie nadajesz się nawet do przytrzymania dwóch butelek. Lepiej idź stąd nim się pokaleczysz jak to twoja osoba potrafi."
~Kasper the Satanist
Wyjątkowo poszliście razem na szukanie ofiary do rytuału. No i znaleźliście ową, ale nie spodziewaliście się, że ofiara będzie się chciała bronić. Kasper musiał ją zabić w celu ochrony ciebie, a że od kilku dni nie miał szczęścia w dopadaniu potencjalnych ofiar i nagle wypalił. "Powinienem był w sumie pozwolić ci zdechnąć... Miałbym przynajmniej z tego pożytek." Spojrzałaś na niego po czym mruknęłaś, że wracasz do domu.
~Laughing Jack
Nawet jeśli miewa dni, że jest zły i cisną mu się złe rzeczy na usta stara się tego nie okazywać. Jesteś nie tylko jego pierwszą prawdziwą przyjaciółką, ale też jego miłością i on nie chce cię zranić w żaden sposób. Dlatego się pilnuje.
~Masky
Tak jak w przypadku Kapturka misja nie stykła i był zirytowany. Szykowałaś dla was posiłek i przez przypadek go przypaliłaś, zdenerwowany mruknął cicho "Może to i nawet lepiej. Przynajmniej wiem, że mnie nie otrujesz"
~Nick Vanill
Nick robił kolejne trucizny, z wielką ostrożnością mieszał je między sobą, zajrzałaś do niego żeby się upewnić, że wszystko jest okej. Jednak nagle zakręciło ci się w głowie i lekko zataczając się w bok szturchnęłaś półkę, na której stało kilka fiolek, w efekcie spadły na ziemię tłukąc się. Nick szybko się okręcił i nim spadła na ziemię następna chwycił ją po czyn spojrzał na ciebie. "Chcesz nas obu zabić? Jesteś aż tak nierozważna? Może powinienem cię potraktować jedną z nich byś wbiła sobie do głowy, że nic dobrego cię nie czeka po działaniu trucizny?"
~Puppeteer
Dziś był jeden z tych dni gdzie miał przebłyski ze swojego życia i Puppet był w dość złym nastroju i niechętnie rozmawiał na jakikolwiek temat. Chciałaś by powiedział co mu chodzi po głowie z myślą, że mu ulży jednak w pewnym momencie powiedział. "Po co? Sądzisz, że jakikolwiek zrozumiesz mój ból? Nie jesteś jedynie marnym człowiekiem, który nigdy nie pojmie moich myśli"
~Skroll
Mark jest zazwyczaj grzeczny, jeśli jednak już coś go gnębi i ma nerwicę gdzie może powiedzieć coś za dużo woli wyjść z domu niż się wyżyć na tobie. Wie, że utrata cierpliwości skończy się nie tylko na nieprzyjemnych słowach.
~Slenderman
Po nieudanym zleceniu, które zlecił swoim proxy był dość mocno naburmuszony i próba wyciągnięcia z niego informacji skończyła się na szorstkim wyładowaniu wielu nieprzyjemnych myśli na tobie. Więc usłyszałaś więcej niż... Jedną rzecz, która zabolała.
~Ticci Toby
Owy delikwencjusz jak i reszta proxy miał bardzo zły nastrój i chcąc go pocieszyć usłyszałaś. "Czy ty się możesz ode mnie odpierdolić?! Nie rozumiesz, że nie chcę z tobą dyskutować? Czy ty zawsze musisz być tak upierdliwa?"
Mam nadzieję, że lekka zmiana sytuacji nie przeszkadza. Ogólnie w sumie, że lekko zmieniony zamysł nie będzie kłopotem. Mam nadzieję, że także się rozdział spodobał
CZYTASZ
Creepypasta - scenariusze [Zamówienia Zamknięte]
RandomKrótkie historyjki z wybranymi postaciami z creepypast W tych scenariuszach są: Ben Drowned Bloody Painter Candy Pop Dollmaker Dr Smiley Elska Ruth Eyeless Jack Homicidal Liu Hoodie Jane the Killer Jason the Toymaker Kagekao Kasper the Satanist Laug...