10. Jaka jest jego reakcja jak ubierzesz coś co jest jego

6K 201 171
                                    

~Ben Drowned

Postawiłaś zajebać mu tę jego zacną czapencje. Więc tak też zrobiłaś. Założyłaś sobie jego czapke i zaczęłaś przeglądać w lustrze.
-No no. Nadawałabyś sie na elfa.
Spojrzałaś by ujrzeć Bena, który wyszedł z twojego telewizora i sie gapi na ciebie.
-Aaaa dziekuje, dziekuje.
Lekko się uśmiechnął i cię przytulił.
-Gramy?
-Gramy.
I tak oto usiedliście i zaczeliście grać. (W Mortal Kombat *-* robiąc rzeź.... Przepraszam. Sadystyczna strona sie odzywa)

~Bloody Painter

Miałaś się kłaść spać, ale Helen nadal malował. Podeszłaś do szafy i wziełaś jakąś jego bluze. Założyłaś ją i się położyłaś, wtuliłaś nos w bluze lekko i zamknełaś oczy.
-Pociągająco wyglądasz w mojej bluzie.
Położył się obok ciebie i przytulił. Zasneliście sobie razem.

~Candy Pop

(Nie wiedziałam co byś mogła mu zajebać więc zdecydowałam się na.... Z resztą zobaczysz) Nudziło ci się jak cholera. A na dodatek Candy gdzieś polazł. Poszłaś do sypialni i zaczęłaś grzebać w szafie. Znalazłaś jego koszulkę. Więc sobie ją wziełaś i postanowiłaś się w nią przebrać. Pachniała nim, siegała ci do połowy ud i lekko zsuwała z ramion. Usłyszałaś jak ktoś zagwizdał. Spojrzałaś za siebie. Candy patrzył na ciebie pożądliwym wzrokiem.
-Gdyby nie to, że staram się być grzeczny już dawno bym cię dopadł.
-Też cię mocno kocham.
Podszedł i lekko cię przytulił.
-Bardzo ładnie tak wyglądasz.

~Doll Maker

Doll nie zwracał na ciebie uwagi. Był pochłonięty robieniem nowej lalki. Westchnęłaś cicho. Sięgnęłaś po tę maskę co ma. (Ta zrobiona z gęby jego ojca. Mam nadzieje, że sie nie brzydzisz teścia XD) Założyłaś se ją i zaczęłaś się chichrać.
-Kim jesteś i co zrobiłaś z moją [Imię]?!
Zaśmiałaś się i zdjęłaś maskę. Doll podszedł do ciebie i pocałował. Usiadł obok i objął cię lekko. Włączyłaś film i tak sobie oglądaliście.

~Dr Smiley

Smiley zapisywał jakieś notatki odnośnie ostatniej pacjentki. Kiwałaś się na krześle i rozglądałaś się po "gabinecie". W oczy rzucił ci się jego kitel. Podeszłaś do wieszaka, zdjęłaś go i założyłaś go sobie. Miał o wiele za długie rękawy.
-Ładnie ci w nim Pani Doktor.
Podszedł do ciebie i wziął rękawy. Owinął je wokoło ciebiw tak, że to wyglądało jakbyś miała na sobie kaftan bezpieczeństwa.
-Ej!
-Mam taką zacną i śliczną Pacjentkę.
Uśmiechnął się i cię tuli dalej.

~Eyeless Jack

E.J spał obok ciebie, a ty klikałaś na telefonie. Skorzystałaś z okazji i zdjęłaś mu powoli maskę, lekko pocałowałaś. Założyłaś sobie lekko jego maskę i zaczęłaś się przyglądać. Strzeliłaś sobie ze dwie samojebki, gdy miałaś zrobić trzecią Jack objął cie w pasie i oparł swoją głowę o twoje ramie przez co zrobiłaś taką wspólną sweet focię.
-Pasuje ci ta maska.
Zdjął ci ją i cmoknął w policzek.

~Hoodie

Byliście razem na spacerze. Nudziło ci się i trochę chłodno ci było bo jeszcze tak trochu przeziębiona byłaś. Nie musiałaś nawet prosić bo Hoodie założył ci swoją bluzę.
-Zmarzniesz.
-Nie zmarzne. Bo na jest prawie 20 stopni.
Cmoknął cię w policzek i pociągnął dalej.

~Jason the toymaker

Doszło do nie małej kłótni. O co poszło? Zarzucił ci, że spotykasz się z chłopakami (Przyjaciele), a ty zripostowałaś, że to on pociąga babki by przyłaziły do niego, że potem nie dają ci żyć tekstami "Nie masz u niego szans" itp. Poszłaś zła do waszej sypialni i usiadłaś zła na łóżku. Sięgnęłaś po jego cylinder i go założyłaś.
-Ja Jason the toymaker będętwoim najlepszym przyjacielem. A jak wplączesz się ze mną w związek to będę cię albo oskarżać o to, że mnie zdradzasz albo będę cię doprowadzać do furii za pomocą kobiet, które się lepią do mnie!!!!
Wkurzona położyłaś się na łóżku, a cylinder spadł.
-Przepraszam...
-Idź se. Mam focha.
Cicho westchnął i poszedł (o ty zła)

~Kasper the satanist

Szykowałaś się na imprezę szkolną, której atrakcją było przebranie. Więc postanowiłaś się przebrać za niego. (No w sumie dobre. Przynajmniej kase nie musisz wydawać.) Spokojnie zaczęłaś grzebać w jego szafie i wyjęłaś to co chciałaś i się przebrałaś.
-Co kombinujesz???
-A idę na impreze szkolną i się przebieram za ciebie.
Poszedł po coś i po chwili wrócił z nożem rytualnym.
-Nie potnij się tylko i miłej zabawy.
I tak oto se poszedł

~Laughing Jack

Zażeraliście sobie cukierki. Nagle postanowiłaś zapieprzyć mu te piórka co ma na ramionach. Zarzuciłaś je sobie, a Jack patrzył na ciebie z uśmiechem. Posadził cię na zwoich kolanach i objął w pasie.
-Jak chcesz to mam dla ciebie cały strój klauna.
-Aaaaaa chętnie chętnie ^^
Poszedł na górę by po chwili przyjść z podobnym strojem jak ma on tylko taka bardziej dziewczęca (Wiesz kieca albo spódnica), osobiście cię przebrał w to i przytulił.
-Heh ^^ Państwo Roześmiani ^^

~Masky

Tim wrócił z misji bardzo potłuczony i połamany. Aktualnie spał, a raczej wprowadzili go w śpiączkę by sie bardziej nie potłukł. Usiadłaś na krześle obok łóżka. Sięgnęłaś po jego kurtkę i założyłaś se ją. Była o wiele za duża. Okryłaś się nią bardziej i skuliłaś lekko na krześle. Zamknęłaś oczy i zasnęłaś modląc się by wyzdrowiał.

~Nick Vanill

Kicałaś sobie po domu z jego pasem na sobie, a on cię gonił i dogonić nie mógł. Dlaczego mu zajebałaś pas? Bo zajebał twoją najulubieńszą nauczycielkę (Jeśli nie masz to sobie wyobraź, że masz). No i dlatego sobie kicałaś i jednocześnie sobie spierdalałaś przed nim.

~Puppeteer

Postanowiłaś się z nim trochę poprzedrzeźniać. Gdy wisiał sobie do góry nogami zakosiłaś mu jego czapę i założyłaś se ją. Posłałaś mu buziaka i spieprzyłaś do pokoju.... Jednak na marne bo jego nitki owinęły się wokoło ciebie i podniosły do góry.
-Nie ma ucieczki przede mną Kochanie.
Uśmiechnął się i w ten sposób cię tulił dalej.

~Skroll

Siedziałaś sobie wnjego gabinecie, Mark właśnie zostawił swoje rękawice z ostrzami. (W Krugera sie bawi) Założyłaś sobie je więc. Przyznam szczerze dziwne uczucie posiadanie ich sobie na rękach.
-Nie zrób sobie krzywdy bo są trochę zardzewiałe.
Zdjął je ostrożne z ciebie i przytulił.

~Ticci Toby

Siedziałaś sobie uniego na kolanach i lekko przytulałaś.
-Toby??
-Tak?
-Mogę twoje gogle?
Bez większych protestów zdjął je z siebie i ci dał. Założyłaś je sobie.
-O kuźwa, ale żółto w nich.
Zaśmiał się cicho i nadal patrzył na ciebie. Przytuliłaś się do niego i sobie zaczęliście gadać.

Creepypasta - scenariusze [Zamówienia Zamknięte]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz