one

5.2K 98 14
                                    

Cześć, jestem Maddie Nott, Theo to mój brat bliźniak, jesteśmy bliźniakami dwujajowymi, więc nie jesteśmy do siebie podobni. W tym semestrze idę na 6 rok do Hogwartu, mam ciemnobrązowe włosy , kolor oczu to zielony, mam 165 wzrostu, wydaje mi się, że ładną figurę. W hogwarcie przyjaźnie się z Blaisem, Draco, moim bratem oraz moją najlepszą przyjaciółką Daphne, kocham tą dziewczynę całym oślizgłym sercem, w naszej paczce jest również Pansy , jest okej dziewczyną ale za wiele nie rozmawiamy . Jest też Mattheo , nigdy nie był z żadną dziewczyną w związku, interesuję go seks bez zobowiązań, parę razy się razem przespaliśmy ale to nic poważnego. Z Draco kiedyś coś mnie łączyło ale obecnie jesteśmy zwyczajnie znajomymi. Blaise jest singlem przez całe życie, dla niego liczy się wyłącznie ognista , razem pijemy ją litrami. Ludzie z innego domu niż Slytherin , zawsze dziwnie się na nas patrzą , nie dziwi nas to , ponieważ Mattheo ma na nazwisko Riddle , ale spokojnie jego ojciec nie ingeruje w sprawy howgartu , na razie...

Właśnie przemierzam kortarz pociągu z moim bratem , szukamy wolnego przedziału , po chwili odnaleźliśmy pusty przedział, usadowiłam się wygodnie przy oknie , Theo po drugiej stronie . Po kilku minutach do przedziału weszła reszta naszej paczki. Blaise i Draco usiedli obok Theo , przywitałam się z nimi i zaczęłam czytać książkę , po kolejnych minutach dołączyli do nas Daphne i Mattheo , przesunęłam się i obok okna siedziała Daphne a po mojej prawej Mattheo . Muszę przyznać , że moi przyjaciele zmienili się w te wakacje, wydorośleli , Daphne ma śliczną figurę , chłopcy mają bardziej męskie rysy twarzy i są szersi w ramionach. Po chwili pociąg ruszył, rozmawiałam z Daphne o najnowszych ploteczkach z naszych wakacji , chłopcy rozmawiali zawzięcie o tegorocznej imprezie slytherinu , w pewnym momencie poczułam czyjąś dłoń na udzie , spojrzałam na osobę do której należy owa dłoń, napotkałam wzrok Mattheo , uśmiechnął się figlarsko , odwzajemniłam uśmiech . Nie przeszkadzał mi jego dotyk , był w pewnien sposób kojący, lubiłam go , dla naszych znajomych nie była to żadna nowość. Daphne zawsze sugeruję mi , że ja i Mattheo to byłby idealny związek a ja za każdym razem tłumaczę jej , że on się nie nadaję do związków, ja w sumie tak samo , dlatego się uzupełniamy , nie chodzi mi tylko o seks , mieliśmy też bardzo intymne rozmowy , co prawda głównie to ja mówiłam a on sluchał ale byłam mu za to wdzięczna. Po paru godzinach w końcu dotarliśmy do Hogwartu , wysiadając z pociągu, zostałam pociągniętą za rękę , uderzyłam głową w ścianę...

- Nie mogę się powstrzymać- powiedział brunet i wbił się w moje usta , po chwili odwzjemnilam pocałunek , przyciągnęłam go bliżej siebie. Oderwaliśmy się od siebie dopiero gdy zabrakło nam tchu.

- Relacja jak z zeszłego roku? - zapytałam z uśmiechem na twarzy

- Czas pokaże Nott - odpowiedział i odszedł w stronę wyjścia

Wychodząc z pociągu omało się nie wywróciłam, w ostatniej chwili złapałam się klamki od drzwi, gdy już stanęłam na nogach ruszyłam pewnym krokiem w stronę Hogwartu , po drodze natknęłam się na moją blond przyjaciółkę

- Niech zgadne , Mattheo ? - spytała z dwuznacznym spojrzeniem

- Daphne nie zaczynaj tematu , nie będę Ci ponownie tego tłumaczyć

- Wybacz

- Chodź na ucztę .

Będąc w Wielkiej sali usiadłam naprzeciw Blaise'a i Draco obok niego siedziała Daphne , po mojej lewej siedział Mattheo a po prawej mój brat bliźniak. Jak zwykle usłyszeliśmy trzydziestominutowy wykład Dropsa i po chwili pojawiło się jedzenie. Nie miałam apetytu więc skubnełam tylko budyń , moi znajomi dyskutowali na temat imprezy, ja w tym czasie zastanawiałam się w co się ubiorę...Po skończonych posiłku całą paczką do dormitoriów, dormitorium dzieliłam z Daphne , mamy jeszcze wolne łóżko ale póki co nikt raczej tam się nie rozgości ale lepiej dla nas .

- Daphne za ile jest ta impreza? - spytałam patrząc na zegarek

- Trzy godzinki kochana , zdążymy się ogarnąć na spokojnie.

Szykując się zdecydowałam się na czarną sukienkę do połowy ud z dekoltem w serek , do tego czarne szpilki , makijaż zrobiłam delikatny tylko podkreśliłam oczy kreskami a usta czerowną pomadką, włosy pofalowałam prostownicą , Daphne zdecydowała się na czerwona sukienkę , czarne szpilki i delikatny makijaż, tylko pomadkę miała bordową , włosy wyprostowała.

- Laska wyglądamy gorąco - powiedziałam łapiąc ją za bidoro

- To było oczywiste a teraz chodzmy do chłopców- powiedziała z uśmiechem

- Ktoś na pewno zabierze cię dzisiaj do sypialni - odparłam z figkarskim uśmiechem

- Na to liczę kochana

Wchodząc do pokoju wspólnego zauważyłam mnóstwo osób z różnych domów, znalazły się nawet osoby z Gryffindoru co lekko mnie zdziwiło, Daphne gdzieś mi zniknęła z jakimś chłopakiem z Ravenclaw , kto by się spodziewał , ruszyłam do barku.

- Maddie skarbie wyglądasz zjawiskowo - zagadał do mnie mulat

- Dziękuję Blaise a teraz wiesz co podać - odparłam

- Już się robi kochanie

Po chwili otrzymałam swojego drinka , wypiłam go za jednym zamachem, po chwili dosiadł się do mnie Mattheo.

- Co tam Nott ? - zagadał do mnie

- Przyszedłeś mnie upić ?

- Skądże- odparł z filciarskim uśmiechem

Mattheo zrozum mnie | Mattheo Riddle 18 + Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz