Rozdział 15

204 9 3
                                    


—No gadaj co się wczoraj wydarzyło! Mnie nie oszukasz! Widzę, że coś się stało! — Xiaoyou szturchnęła mnie w bok i najwyraźniej za mocno, bo upadłam na podłogę, a byłyśmy w pracy

Przyjaciółka pomogła mi się podnieść. Nie umiałam się dzisiaj na niczym skupić. Wszystko przez Daoming Si...

—Po prostu to powiedz!

—On był u mnie w domu i został na całą noc. — odparłam biorąc łyk kawy — I pocałowałam go...

—Pocałowałaś Thomasa?!

—Co?! Skąd Ci to w ogóle przyszło do głowy?! — powiedziałam uderzając ja lekko w rękę

—No bo wczoraj się z nim spotkałaś.

—No tak było, ale potem gdy Thomas odprowadzał mnie do domu to na naszej drodze stanął Daoming Si.

—Dziwne. Najpierw przyszedł specjalnie tutaj żebyś przyszła do jego domu i zaproponował Ci żebyś została jego dziewczyną, a teraz wraca z Londynu dla Ciebie. Został u Ciebie na całą noc. Gdybym była na twoim miejscu to inaczej by się to potoczyło. — powiedziała dziwnie się uśmiechając

—Dobra, wystarczy. Nawet nie chce wiedzieć o czym myślisz. — odparłam podając gościom zamówienia

—Za niedługo święta. Masz jakieś plany?

—Nie, a ty?

—Też nie mam.

POV DAOMING SI

—Więc jednak wróciłeś. W sumie to wiedziałem, że wrócisz.

Zaprosiłem F3 do swojego domu, a Lei mówi mi takie rzeczy.

—Nie rób takiej miny Ah Si. W ogóle za tobą nie tęskniłem, bo tak jak powiedziałem "wiedziałem, że wrócisz".

—Jak możesz tak gadać?! Przyjechałem tu specjalnie dla was!

—Nie, bo przyjechałaś tu dla Y/N. — stwierdził Ximen i miał rację, ale przecież tego nie powiem

—Do diabła z wami! Za niedługo święta i jadę do Kanady, jak chcecie to możecie jechać ze mną. — powiedziałem siadając na kanapie

—Y/N też tam będzie? — zapytał Meizuo

—Oczywiście, że nie. I nie mam zamiaru jej zapraszać.

Tak naprawdę chciałbym żeby była tam tylko ze mną...

POV Y/N

—Cześć dziewczyny.

Ximen, Meizuo i Lei, ale gdzie jest Daoming Si? Zauważyłam, że Ximen zaczął rozmawiać z Xiaoyou. W końcu zaczęli się spotykać i narazie nic złego się nie stało.

—O co chodzi? — zapytałam patrząc na chłopaków

—Chcieliśmy się zapytać czy macie jakieś plany na święta? — zaczął Lei

—Jeszcze nie mamy. — powiedziałam zgodnie z prawdą

—Więc mamy propozycję. Jedziemy do Kanady i moglibyśmy was ze sobą zabrać. — odparł Meizuo — Ah Si ma tam dom, który jest dość duży, więc chcecie jechać czy nie?

—Ale czemu on tu nie przyszedł?

—Ah Si nie ma z nami teraz, bo musiał odpocząć od tej podróży. — powiedział Ximen

Przynajmniej wiem dlaczego.

—Zastanowię się.

—Pojadę tylko wtedy gdy Y/N się zgodzi, więc dajcie nam jeszcze czas żeby to przemyśleć.

POV DAOMING SI

Chłopcy powiedzieli, że wrócą wieczorem. Nie wiem dlaczego, ale myślę, że oni coś knują. Będę musiał ich o wszystko wypytać gdy przyjdą.

~~~

I wrócili z czterema dużymi kubkami herbaty, którą znam. Oni byli w kawiarni w której pracuje Y/N.

—No dobra. Co robiliście przez ten czas gdy was tutaj nie było? — zapytałem dając nogi na stół

—To dla Ciebie. — powiedział Lei podając mi herbatę

—Powiedziałeś, że nie masz zamiaru zapraszać Y/N do Kanady, więc zrobiliśmy to za Ciebie. — odezwał się Meizuo

—Ale jeszcze nie wie czy pojedzie. — powiedział Ximen

—Zadzwonię do niej. — wyciągnąłem telefon z kieszeni i wybrałem jej numer

Dziewczyna odebrała po drugim sygnale.

—Daoming Si?

—Słyszałem, że jedziesz do Kanady. — zacząłem myśląc co powiedzieć żeby lepiej nie jechała

—Tak szczerze to jeszcze się nie zdecydowałam.

—Słuchaj uważnie. Nie możesz jechać do Kanady.

F3 spojrzeli na mnie jak na idiote. I co ja mam teraz zrobić?

—Daoming Si, to nie Ty mnie zaprosiłeś, więc to nie twoja sprawa i już zdecydowałam, że jadę do Kanady!

—Więc sobie jedź, ja tu zostaje. Tylko żebyś za mną nie płakała! Dobranoc!

Szybko się rozłączyłem i położyłem telefon na stole. Oni mieli rację. Jestem idiotą...

—To wielkie szczęście mieć w życiu prawdziwych przyjaciół. Niestety trafiliśmy na Ah Si. — stwierdził Ximen

—Naprawdę nie mogę uwierzyć, że nie chcesz żeby z nami jechała. — powiedział Meizuo — Chociaz to już nie ważne, bo ona jedzie, a ty zostajesz. My już idziemy. Wesołych Świąt Ah Si.

POV Y/N

Co jest z nim nie tak? Najpierw zostaje u mnie na noc, całujemy się i przytulamy, a teraz znowu jest...nawet nie wiem jak go nazwać. Ten chłopak jest jakiś zaburzony...

Postanowiłam napisać do Xiaoyou, że jadę do Kanady. Dziewczyna była z tego powodu bardzo szczęśliwa, ale ja nie bardzo. Myślałam, że Daoming Si też pojedzie, ale on stwierdził, że zostaje tutaj. Naprawdę go nie rozumiem...


Meteor GardenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz