Rozdział 2 - Łowcy Potworów

123 14 5
                                    


- Stary! Musimy powiadomić łowców Potworów! Nie możemy tego tak zostawić! - krzyknął Doknes spoglądając na Dealera
- Racja - odparł brunet - Juliusz nigdy nie dotrzymuje słowa.. - mruknął przewracając oczyma. To była prawda, Juliusz nigdy nie dotrzymywał słowa. Obiecał że wybuduje ośrodek dla bezdomnych, lecz od powiedzenia tego minęło 5 lat i dalej nie ma..

Chłopaki poszli do rezydencji Łowców Potworów, owe miejsce znajdowało się daleko od Cobbleton. Budynek był zbudowany z ciemnego kamienia i wyglądał niczym zamek, dawał taki Netherowy klimat. Przyjaciele przeszli przez most nad którym była fosa i podeszli do ciemnobrązowych drzwi.
- Ty pukasz - powiedział odrazu Dealer
- Czemu akurat ja?! - oburzył się blondyn
- Bo tak - odpowiedział, to była typowa odpowiedź Karola.
- Niech ci będzie.. - prychnął Dealer. Zapukał dwa razy do zamczyska, drzwi automatyczne się otworzyły.
Obydwoje weszli do zamku.

Zamczysko w środku wyglądało bogato, jeśli można tak powiedzieć, ściany zdobyły piękne obrazy i głowy pokonanych przez Łowców stworzeń. Podłoga była drewniana i ciemnobrązowa a na niej czarny jak smoła dywan. Po lewej stronie znajdował się wielki stół z 11 krzesłami.

A właśnie! Zapomniałam opowiedzieć kim są ci cali "Łowcy Potworów". To jest elitarna Drużyna składająca się z 11 członków, tradycja Łowców jest ciągnięta przez tysiąc lat. Wszyscy członkowie elity mieli przydzielone tak zwane "Kesseki¹", czyli klejnoty które posiadają niezwykłą moc bez których świat byłby w chaosie. A jakie są owe Kesseki? Już wymieniam; Klejnot Coratge² (inaczej: klejnot Odwagi), Klejnot Flair³ (inaczej: Klejnot Sprytu), Klejnot Entrika⁴ (inaczej: Klejnot Intrygi), Klejnot Kyōkan⁵ (inaczej: Klejnot Empatii), Klejnot Cura⁶ (Inaczej: Klejnot Odpowiedzialności), Klejnot Kibin⁷ (inaczej: Klejnot Zwinności), Klejnot Uamuzi⁸ (inaczej: Klejnot Determinacji), Klejnot Siirus⁹ (inaczej: Klejnot Szczerości), Klejnot Forza¹⁰ (inaczej: Klejnot Siły), Klejnot Humility¹¹ (inaczej: Klejnot Pokory) i Klejnot Yurushi¹² (inaczej: Klejnot Przebaczenia). Pojedynczy Kessek mogą dać posiadaczowi moc kiedy jest niebezpieczeństwie, lecz kiedy są wszystkie Kesseki razem, mogą dać jednej osobie Moc Prawie absolutną. Obecnie Kesseki są w separacji i nie wiadomo gdzie się teraz znajdują..

Wracając do teraźniejszości.

- Któż to przekroczył wrota naszego Zamku? - rozległ się wysoki, męski głos. Z prawej strony, z drzwi prowadzących do Sali Debat wyłonił się Mateusz "Colton"- Przywódca Łowców Potworów i posiadacz Klejnotu Coratge. Colton był częściową hybrydą¹³ człowieka z nietoperzem, miał bladą skórę z lekkimi prawie nie widocznymi piegami, jego włosy nie były zbyt długie lecz były związane w "męskiego koka", są koloru ciemnobrązowego. Miał też małą kozią bródkę i oczy koloru krwistego z wąskimi żrenicami. Z pomiędzy jego włosów wyrastają wysokie, czarne nietoperze uszy, także jak na pół-nietoperza przystało wystające z górnej części szczęki kły a zamiast ramion miał nietoperze skrzydła. 44-latek jest ubrany jak kapitan, czerwony płaszcz z złotymi guzikami a pod nią czarna koszula z długimi rękawami, miał też luźne czarne spodnie i glany. Mężczyzna był zaskoczony widokiem chłopaków w jego pałacu
- Ooo.. wy z Cobbleton? Prawda? - zapytał zaciekawiony, lecz miał naturalny znudzony ton głosu.
- Yyy.. - zająknął się Dealer
- Zgadza się! My z Cobbleton! - odpowiedział za kolegę blondyn.
- Co was tu sprowadza? Potrzebujecie pomocy? - zapytał Nietoperz
- Bo mamy sprawę do pana - powiedział Karol.
- Usiądźcie przy stole, wtedy pogadamy - mruknął i poszedł do stołu oraz usiadł na swoim krześle. - Możecie usiąść gdzie chcecie - dodał i się lekko uśmiechnął.

Młodzieńcy usiadli jednak dalej od Coltona, głównie dlatego że go zbytnio nie znali i go się nawet bali.
- Co was sprowadza? - zaczął rozmowę Colton
- Mamy pewien problem który możliwie że doprowadzi do chaosu.. - powiedział Karol
- A jaki? Przeludnienie? Głód? Brak wody? - dopytał mężczyzna
- Otóż przyszedł do naszej wioski podejrzany przybysz, który mamrotał coś o wielkim potworze stworzonym przez jego ojca - odparł Hubert.
- Lecz później zemdlał i nie wiadomo, kiedy się obudzi. Ani ja ani Juliusz nie wiemy kiedy się podróżnik obudzi - dokończył Karol.
- I Julek nas nie powiadomił? - ponownie zapytał Nietoperz
- Miał to zrobić później ale postanowiliśmy powiadomić pana wcześniej - odpowiedział brunet, bał się o życie mieszkańców.
- Mogłem się domyślić, że ktoś przyjdzie zamiast Juliusza.. - mruknął - Ten nosaczowa kurwa zawsze "zapomina" nas powiadomić.. chuj jeden - mruknął ciszej żeby goście go nie usłyszeli.
- Tak to chcecie coś do jedzenia? - spytał
- Nie, podziękujemy - odparł Hubert
- Rozumiem - odparł Przywódca.

- Nie mówiłeś, że będą goście, Mateuszu - rozległ się żeński głos. Z góry zamku po schodach przyszła Felicja "Nefertitix", czyli posiadaczka klejnotu Yurushi. Kobieta była całkowitą hybrydą¹⁴ kota, nie była za chuda ani za gruba, grzeczniej mówiąc była trochę pulchna. Miała białe szorstkie futerko z rudymi i czarnymi plamami, na twarzy po lewej stronie miała rudą plamę a po prawej czarną. Miała jasno zielone oczy i jasnoróżowy nosek, miała też typowo kocie uszy. Była skromnie ubrana, biała koszulka z krótkim rękawem i czarne ogrodniczki. Jej biało-rudo-czarny ogon był bardziej puchaty niż reszta futerka kotki.
- Oo! Nefertitix! - przywitał się Colton.
- Dzień dobry - przywitali się jednocześnie Karol i Hubert.
- Co was sprowadza? - zapytała przyjacielsko
- Długa historia - odparł brunet i machnął ręką
- Felka, musimy działać z drużyną! - powiedział Colton wstając od stołu.

- A coś się stało? - dopytała prostując uszy
- Porozmawiajmy z resztą w sali Debat - powiedział i skierował się do owego pokoju - Możecie wychodzić! - dodał zwracając się do chłopców.
- A nie możemy pomóc? - dopytał Hubert
- Nie sprawa dla smarkaczy takich jak wy.. - mruknął ponuro pomimo faktu, że Karol i Hubert mieli po dwadzieścia ileś lat.
- Do widzenia - powiedzieli wstając od stołu i wyszli z zamku.

---

¹ Kesseki - zapomniałam skąd tłumaczyłam ale oznacza "klejnot"

² Coratge - z Katalońskiego "Odwaga"

³ Flair - z Jawajskiego "Spryt"

⁴ Entrika - z Tureckiego "Intryga"

⁵ Kyōkan - z Japońskiego "Empatia"

⁶ Cura - z Łacińskiego "Odpowiedzialność"

⁷ Kibin - z Japońskiego "Zwinność"

⁸ Uamuzi - z Suahili "Determinacja"

⁹ Siirus - z Estońskiego "Szczerość"

¹⁰ Forza - z Włoskiego "Siła"

¹¹ Humility - z Sundajskiego "Pokora"

¹² Yurushi - z Japońskiego "Przebaczenie"

¹³ Częściowa hybryda - hybryda najczęściej człowieka że zwierzęciem/potworem mająca wygląd ludzki, lecz np. uszy, ogon itp zwierzęce/potwora (często też umiejętności i moce)

¹⁴ Całkowita hybryda - Hybryda człowieka że zwierzęciem/potworem wyglądająca jak zwierzę/potwór, lecz umiejąca mówić

Minecraft - Bez Kontroli [TOM I] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz