Rozdział 5 - Księga Kesseków

81 9 6
                                    


- Ale nie prosiliśmy o wyszkolenie we walce tylko żebyś do nas dołączył - przerwał Dealer przybijając piątkę z czołem.
- Wiem - odparł dumnie Sheo - Ale mogę wam pomóc w przygotowaniu do walki! - dodał biorąc łyk kawy.
- Ziom, my potrzebujemy drużyny liczącej 11 licząc nas członków - przerwał Doknes, na to Sheo wypluł kawę z swoich ust
- ILE?! - krzyknął w szoku
- Jedenaścioro licząc nas - powiedział ponownie blondyn. Ciemny brunet wytarł usta rękawem
- Wy tak na poważnie?! - spytał
- Tak. Sam Colton nas o to proprosił - potwierdził Dealer
- On był u was w domu?! - znowu zapytał
- Tak - odparł z niechęcią Hubert. Na to Sheo szybko wstał od stołu i powiedział:
- Teraz mi się przypomniało, że mam gdzieś książkę o Kessekach - i poszedł schodami na górę.

Dwie minuty i pół później Sheo wrócił z wielką, zakurzoną księgą.
- Skądś ty to wykopał?! - zapytał Karol zobaczywszy księgę
- Aaa tam, dostałem ją na pierwszą komunię świętą i nawet nie przeczytałem. Znalazłem ją teraz na strychu - odparł zdmuchując kurz z okładki księgi. Podszedł do stołu i położył księgę na stole. Książka była gruba i była wykonana z ciemno brązowej skóry, posiadała także złociste akcenty na okładce i grzbiecie. Na okładce były pozłacane rysunki kamieni szlachetnych i wielki, złoty napis "Księga Kesseków" a na górze okładki był podpis autora książki, czyli "Mateusz 'Colton' Żmijewski" - czyli pełne imię przywódcy Łowców Potworów.
- O mój boże.. to jest takie wielkie? - oniemiał Dealer podchodząc do Sheo.
- Ja cie kręcę! - powiedział Hubert w szoku i także podszedł do Sheo. Chłopak usiadł na krześle i otworzył księgę.
- "Księga Kesseków", autorstwa Mateusza "Coltona" Żmijewskiego - przeczytał i przewrócił stronę, był tam spis treści. Czyli historia Kesseków, pradawni Łowcy Potworów, Kesseki i ich Moce. Sheo przewrócił na 12 stronę- czyli na Historię Kesseków.
- Dawno temu, przed naszą erą.. tą Minecraftową rzecz jasna.. żyli dwaj królowie- Notch i Herobrine. Ten pierwszy miał moc Absolutną oraz potrafił stwarzać nowe stworzenia i rośliny, drugi zaś potrafił niszczyć i zabijać stworzenia pstryknięciem palca oraz tworzyć klątwy, także potrafił tworzyć wrogie stwory. Notch miał dużo na głowie i nie mógł bronić świata Minecraft przez potworami, więc stworzył elitarną grupę liczącą 11 członków i powierzył im to zadanie, nazwał ich Łowcami Potworów - przeczytał pierwszą stronę. - Niestety, Łowcy nie byli odpowiednio potężni żeby pokonać większość potworów Herobrine'a. Widząc to Notch wziął 11 diamentów, 11 zaklętych ksiąg oraz żelazny kilof. Trudził się i trudził przez 17 dni aż wkońcu mu się udało.. z bezmocnych diamentów stworzył potężne klejnoty, które były różne od siebie i żaden nie był taki sam, czy to względem koloru, kształtu czy właściwości. Notch nazwał klejnoty "Kessekami". Każdy z Kesseków miał przydzieloną cechę, jaką powinien mieć Łowca. Gdy podarował je Łowcom, ci mogli już się zmierzyć z potworami Herobrine'a i byli sławni na całej kwadratowej Planecie - przeczytał drugą stronę.
- Chwila, chwila.. a Ziemia nie jest przez przypadkiem okrągła? - przerwał Doknes
- Ja zawsze uważałem, że Ziemia jest trójkątem - odparł Dealer
- Nie przerywajcie mi - burknął Sheo - Wracając. Obecnie Łowcy Potworów mają 8 generacji. Ja należę do tej ostatniej. - skończył czytać pierwszy rozdział Sheo
- Wow.. - zaniemówili Dealer i Doknes - Nie wiedziałem, że było aż 8 generacji łowców! - dodał Dealer

                      ***

- Co za pojeb wymyślał te nazwy! - powiedział zobaczywszy nazwy Kesseków w księge Sheo - Cura, Yurushi, Uamuzi.. Japierdole! - dodał
- Zauważyliście, że atmosfera zrobiła się.. fioletowa? - zmienił temat Hubert z niepewnością i niezapokojeniem w głosie
- Co? - spytał Sheo wychylając głowę znad księgi, faktycznie atmosfera zrobiła się lekko fioletowa. To było podejrzane.. Dealer szybko pobiegł do okna sprawdzić, czy na dworze jest tak samo.

Nie mylił się.

Niebo zrobiło się fioletowe, zaś chmury były odcieniu ciemno fioletowego. Na dworze szalało dzikie tornado które wyglądało, jakby było z kryształów ametystu.

Minecraft - Bez Kontroli [TOM I] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz