23.

769 20 1
                                    

Jest śliczne."

Od zerwania z Nathanielem minął tydzień. Dziś jest Boże Narodzenie. Założyłam na siebie czarne spodnie i na to czerwony długi sweterek. Założyłam nawet wisiorek od Riddle'a. Włosy wyprostowałam i nałożyłam delikatny makijaż na siebie. Z westchnięciem ruszyłam do salonu. Kanapy i fotele puste. No co się dziwić wszyscy pola mną i bratem wyjechali na święta do domów. Usiadłam z delikatnym uśmiechem przy choince i zaczęłam brać swoje prezenty.

- Nie zaczekasz za mną? - usłyszałam.

Spojrzałam na schody i zobaczyłam Harrego z szerokim uśmiechem. Miał na sobie czerwony sweterek i czarne spodnie. Teraz to można powiedzieć ze bliźniacy. Podszedł do mnie i usiadł koło mnie. Podałam mu prezent ode mnie i uśmiechnęłam się delikatnie.

- Mówiłem, że bez prezentów. - zaśmiał się i otwarł prezent - Musiałaś to zdjęcie?

- Jest śliczne. - wzięłam fotografie i uśmiechnęłam się szerzej - Na niej byliśmy strasznie szczęśliwi.

- Bałaś się wtedy wejść na miotłę ze mną. - pocałował mnie w czoło. - Dziękuje.

Na zdjęciu jestem ja i Harry jak lataliśmy na jego miotle. Byliśmy szeroko uśmiechnięci i nie liczyło się wtedy nic dla nas.

- To jest dla ciebie.

Wzięłam do ręki podarunek od brata i szybko go otwarłam. W środku był mały różowo - fioletowy Puszek Pigmejski. Pisnęłam zadowolona i wzięłam maluszka na ręce. Spojrzał na mnie swoimi czarnymi dużymi oczkami. Zakochałam się od razu taki mały Pufcio.

- Jest urocza. - szepnęłam. - Dziękuje.

- Jak ją nazwiesz? - zaśmiał się.

- Nie mam pojęcia jeszcze. - westchnęłam i przytuliłam Słodziaka. - Puszek! Kici kici.

Po schodach zbiegł mój leń. Biały kot perski. Gdy przeszedł koło Harrego to syknął na niego, na co Harry pokazał mu język. Kot podszedł do mnie i spojrzał na małą kulkę na mojej ręce. Przechylił łepek na bok i spojrzał z obrzydzeniem.

- To jest twoja nowa znajoma. - kot powąchał kulkę i odsunął się. - Nie wolno ci jej jeść.

Kot zgromił mnie wzrokiem i położył mi się na nogach. Zazdrośnik mały. Podrapała kota za uchem, a różową kulkę położyłam na ramieniu. Brat śmiał się z kota i wróciliśmy do otwierania prezentów. Od Hermiony dostałam nowe kolczyki, od Rona album z naszymi wspólnymi zdjęciami, od bliźniaków różne gadżety z ich sklepu. Zaśmiałam się gdy zobaczyłam na dnie eliksir miłosny. Blaise podarował mi trzy Ogniste, Draco dał mi bransoletkę z grawerem „D+M FOREVER". Jest kochany. Zobaczyłam jeszcze dwa prezenty. Jeden był od Severusa. Dał mi różne składniki do eliksirów i saszetkę z galeonami. Ostatni prezent jest od Nathaniela. Wzięłam go i stwierdziłam ze otworze go w pokoju. Wzięłam swoje rzeczy i ruszyłam do pokoju. Kot niestety spadł mi z kolan i syknął na mnie wkurzony.

- Idę do pokoju. Za pół godziny idziemy na śniadanie tak? - spojrzałam przez ramie na brata.

- Tak. Będę tu czekać.

Rzeczy włożyłam do kufra i usiadłam na swoim łóżku. Wzięłam głęboki oddech i otworzyłam małe opakowanie. W środku był sygnet. Sygnet ze złotym wężem. Kupiliśmy takie same prezenty. Uśmiechnęłam się ze łzami w oczach. Wzięłam sygnet do ręki i zobaczyłam ze ma na sobie delikatne diamenty i grawer z napisem „N+M LOVE FOREVER" westchnęłam i poczułam łzę na policzku. Założyłam sygnet na palec. Pasował idealnie. Zerknęłam do pudełka i zobaczyłam, że w środku był jeszcze liścik. Wzięłam go do ręki i zaczęłam czytać.

„Droga Meggy.
Wiem że jestem palantem i wszystko spierdoliłem. Nie potrafię okazywać uczyć. Nigdy nie doznałem tego i ciężko mi powiedzieć te dwa pierdolone słowa. Nigdy nie musiałem nikomu tego mówić. Wiem, że mnie już nie potrzebujesz. Na pewno jest ktoś kto będzie lepszą partią dla ciebie. Ja jestem nikim. Nikim ważnym. Powiem ci tyle, że zawsze jesteś dla mnie wszystkim. Moim pierdolonym światłem w mrocznym tunelu. Pamietam nasze pierwsze spotkanie. Jak na mnie wpadłaś i patrzyłaś na mnie z zaciekawieniem. Było to urocze i twój wyszczekany język. Nie powiedziałem ci tego ale wpadłaś mi w oko od razu i tak JA CIEBIE TEŻ. Możesz się domyślić do czego jest ta odpowiedź.
                       Twój na zawsze Nathaniel"

I odpadłam. Zaczęłam strasznie płakać. Pierdolony Riddle. Kocham go nad życie.

Pokochać syna wroga Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz