Rozdział 18

224 16 6
                                    

Hi...

Dziś tylko ten, jeden, mały rozdział.

Jutro (nie obiecuję), postaram się napisać coś więcej, bo będziemy powoli zbliżać się do końca. Zakończenie może was mocno zaskoczyć.

Kocham was xxx


Moja złość wzrastała. Nie sądziłem, że kiedykolwiek będę musiał krążyć po komisariacie i czekać za wyjaśnieniami.

To naprawdę było niemożliwe. Nie i koniec. Nie wierzyłem w to. To nie mógł być Harry. Na sto procent nie był to on.

W końcu - drzwi się otworzyły, a ja oniemiałem. Harry był w kajdankach, jak prawdziwy przestępca.

— Co jest?! Gdzie go zabieracie!

Wyrwałem się do przodu, ale Liam w ostatnim momencie złapał. Chciałem się wyszarpnąć, ale nie miałem tyle siły.

— Panie Tomlinson...

— Nie! Harry jest niewinny! Gdzie go zabieracie?! — krzyknąłem i wyrwałem się Liamowi. — Gdzie!

— Prokuratora wydała nakaz aresztowania...

— Pieprzyć prokuraturę! Nie pozwolę na to! Ile kosztuje kaucja?!

Nie obchodziło mnie to, że inny patrzyli się na mnie jak na wariata. Zależało mi na tym, aby Harry był wolny. To nie było możliwe.

Reaching out to memory → larry ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz