Art: dziwna_fanka_anime
- Kiedy kończysz patrol? - Zapytałem leżąc w jego objęciach.
- Niedługo.. Czemu pytasz?
- Chciałbym do Ciebie przyjść.. - Spojrzałem prosto w jego złote oczy, na twarzy miał delikatny uśmiech jak zawsze spędzając ze mną czas.
- To może wróć do siebie aby ojciec się o ciebie nie martwił i napisze ci gdy będę już, dobra~?
- Okey~ - Musnąłem jego wargi i teleportowałem się bliżej UA. Jeszcze chwilę pospacerowałem i wróciłem do szkoły. Czułem się lepiej, jednak wciąż było to przykre aby odłożyć strój.
Długo wyczekiwałem udając, że śpię, na informację że mogę do niego przyjść. Ten czas jednak w końcu nadszedł więc zostawiłem swój pokój jak zwykle i teleportowałem się do mojego chłopaka.
Przytuliłem go od tyłu gdy podgrzewał sobie KFC. - Huh? Napisałem ci Izu że wróciłem ale muszę się jeszcze ogarnąć po pracy przecież.
- Bywa, chcę być z tobą jak najdłużej się da~
- Heh~ Do lodówki włożyłem ci shake'a peanut butter.
- Uu~ - Sięgnąłem po mój ulubiony napój z tego fast food'a i napiłem się trochę. Starszy wziął swoje jedzenie i zaciągnął mnie za dłoń na kanapę. Na telewizorze leciało coś nudnego a ja opierałem się o niego i rozmawialiśmy gdy jadł kolację. Ja się jeszcze okryłem jego kurtką od stroju bohaterskiego, w którym wciąż był.
- Otwórz buzię~ - Zrobiłem to przekręcając oczami i próbowałem się nie śmiać gdy dał mi frytkę do ust. - Grzeczny chłopiec~
- Nie mów tak.
- Będę~ - Pocałował mnie w policzek. - Pójdę się umyć.
Od razu po tym stwierdzeniu usiadłem mu na kroczu.
- Co ty-?
- Nigdzie nie idziesz, zostajesz tutaj. - Zaśmiał się i pogłaskał moje włosy. Spojrzałem na niego od dołu nie ruszając głową.
- Co?
- Nic~ - Wtuliłem się w niego plotąc mu ręce za karkiem. Pocałował mnie delikatnie w szyję. Wziąłem jedno z luźnych piórek i zacząłem jeździć po nim obiema palcami w górę i w dół.
- Izuku. - Złapał mnie za nadgarstek i spojrzał złowrogo prosto w moje oczy. - Mówiłem ci coś już o tym oraz wiosennej gorączce (okres godowy).
- No tak. I?
- I nie chce cię skrzywdzić przez to a ty się tylko prosisz.
- Czemu miałbyś mnie w ten sposób skrzywdzić? - Podniósł lekko mój podbródek do góry i przejechał kciukiem po moich ustach. - Jesteśmy razem od dość dawna. - Złapałem jego dłoń i splotłem nasze palce ze sobą. - Nie widzisz? Ja chcę tego, ty nie?
Nagle z lekkiego pod denerwowania i szoku zmienił wyraz twarzy na chytry uśmieszek. - Też chcę, mogłeś od razu powiedzieć~ - Namiętnie mnie pocałował co odwzajemniłem trzymając paseczki od jego spodni i przyciągając je bliżej do siebie. Wstałem na kolana aby być trochę wyżej od niego.
Blondyn zdjął ze mnie koszulkę a ja odsłaniając mu trochę szyje wbiłem usta robiąc malinkę.
- Weźmiesz skrzydła? - Zapytał a ja rozumiejąc o co mu chodzi oddalając usta od jego skóry zaporzyczyłem jego dar. Moje oczy zrobiły się czerwone, a jego skrzydła zniknęły i wyrosły na moich plecach. Nie musiałem długo czekać aż zaczął je dotykać. Uniosłem głowę ku górze gdy robił mi na szyi malinki nie przestawając poprzedniej czynności. Moje paznokcie wbijały się w jego koszulkę i ramiona, a skrzydła się napuszyły. Czemu to musi być takie przyjemne i dziwne zarazem? Jego dotyk był taki delikatny, ale czułem też jego porządnie i pragnienie.
CZYTASZ
Legenda UA [ZAKOŃCZONE]
FanfictionW szkole UA od kilkunastu lat rozchodzą się plotki o tak zwanej 'Legendzie UA'. Po za nauczycielami szkoły mało kto zdołał poznać osobę o której mowa. Plotki rozchodzą się różne, że to duch, że to dziecko z quirkiem nie starzenia się, że to ktoś zam...