- pov Mausu Izuku -
Pewnej nocy Izuku w barze-
- Czemu mówisz w trzeciej osobie?
- Bo fajniej brzmi, cieszcie się że opowiadamy wam tak dużą część historii jednej nocy.
- Dobrze, dobrze, już nic nie mówimy.
Pewnej nocy Izuku w barze jak to on nie był najmilszy dla pewnej grupki. Zabrali go na zewnątrz na 'pogawędke'. Przez to że był pijany nie zbyt mógł skupić się na obronie i ataku więc skończył nieźle poobijany. Został jednak znaleziony przez pewnego doktora gdy zemdlał, powiedział 'Znalazłem go, szefie.'.
- Skąd ty niby wiesz co on powiedział?
- Strzelam, w filmach tak zawsze mówią, zamknij się Shō.
Nastolatek obudził się wystraszony w-
- Trudno to sobię wyobrażać wiedząc że to sensei.
- Właśnie.
- Kurwa dajcie mi odpowiadać a nie ciągle przerywacie.
Nastolatek obudził się przerażony w nieznanym budynku. Jego ręce oraz nogi były w czymś dziwnym co powodowało nie tyle że nie mógł się zbytnio ruszać przez łańcuchy, a w dodatku nie mógł używać daru. Podobne urządzenie w formie obroży miał na szyi, było bardzo grube i szerokie. - H-halo..? Jest tu kto...? - Zapytał. Próbował wstać ale nie mógł. - Pomocy!
- Kurwa! Nie możesz się zamknąć? Grać się nie da. - Do pokoju wszedł niebiesko-włosy mężczyzna w czarnych ubraniach.
- Kim ty jesteś? - Zapytał nastolatek.
- Ja? Twoim starszym bratem. Niestety.
Dlaczego byli cicho? Zamknąłem ich jadaczki aby mi nie przerywali U.U
- C-co..?
- Kurogiri! Zadzwoń do mistrza! Obudził się w końcu.
- ...nie mam rodzeństwa..
- Biologicznego nie, z tego co wiem. Jestem adoptowany.
- Znasz moją biologiczną rodzinę..? Myślałem że zmarli w wypadku-
- Haha! - Zaczął się śmiać. - To ci wmówili twoi bohaterowie? Że twoi rodzice zmarli w wypadku? Błagam. Nie żartuj sobie nawet. - Dokończył już bardziej poważnie i czterema palcami złapał go za podbródek.
- Może się przedstawisz?
- Tomura Shigaraki, lat 17. Ty się nazywałeś Izuku, co nie?
- Tak.. Lat 16. Po co tu jestem? Mój ojciec mnie szuka-
- Mówisz o twoim prawdziwym czy tym szczurze.
- O tym, który mnie uratował i wychował. Nie o gościu który adoptował sobie rok starszego chłopaka w zamian za mnie.
- Nie nazywaj tak mistrza.
- Bo co? Czemu nazywasz go 'mistrzem'?
-Heh, poznasz go.. Wierz mi gdyby nie fakt że mój braciszek mi się przyda z chęcią bym ci pokazał co mogę zrobić. - Wstał, oraz wyszedł trzaskając drzwiami.
Po pewnym czasie do pokoju wszedł doktorek oraz złoczyńca którego Izuku doskonale znał. - All For One.. - Stwierdził nie zadowolony ponownie próbując się wydostać z łańcuchów.
- Przestań się tak wiercić młodzieńcze. - Odpowiedział mu doktorek poprawiając okulary na jego nosie.
- Co ja tu robie??
CZYTASZ
Legenda UA [ZAKOŃCZONE]
FanfictionW szkole UA od kilkunastu lat rozchodzą się plotki o tak zwanej 'Legendzie UA'. Po za nauczycielami szkoły mało kto zdołał poznać osobę o której mowa. Plotki rozchodzą się różne, że to duch, że to dziecko z quirkiem nie starzenia się, że to ktoś zam...