Minęło kilkanaście lat. Już praktycznie nikt nie pamiętał o kimś takim jak Null. A ja? Ja teraz biegałem za swoją dziewięcio-letnią córką.
- Kazumi! - Krzyknąłem na blondynkę z pojedynczymi, białymi pasemkami u włosów.
- Haha! Spróbuj mnie złapać tato!
Nagle ujrzałem, że jest bliska krańca góry. - Uważaj Zumi! - Skoczyłem za nią i złapałem ją w swoje ramiona, po czym w powietrzu nas teleportowałem do domu.
- Wooo hooo!! Było ekstra!
- Ehh.. Ekstra to będzie jak policja przyjedzie, bo użyłem daru. - Usadowiłem ją na podłogę i wstałem z ziemi. Było widać na mojej kostce wstający tak jakby 'chip'.
- Ale czemu nie możesz używać daru, tato~?
- Widzisz.. Kiedyś popełniłem błąd jak miałem osiemnaście lat. Chciałem być jak twój ojciec czy wujkowie i ciocie bohaterem, ale dziadek mi nie pozwalał. Głównie przez to, że jest to zbyt niebezpieczne. Jednak stałem się nielegalnym bohaterem. Tak poznałem twojego ojca. W pewnym momencie po namowach przyjaciela zdecydowałem się zakończyć to. Jednak... - Wziąłem do ręki zdjęcie ze ślubu. Ja w jasno-szarym garniturze z motywem kwiatów i ciemniejszymi spodniami, pod tym białą koszulę oraz jasno-niebieski krawat. Keigo miał granatowy garnitur i czarny krawat, oczywiście pod spodem białą koszulę. - ..pewnego dnia chciałem zemsty na mężczyźnie, który odebrał Keigo skrzydła. Pojawiłem się tam w masce, lecz poznano moją tożsamość. Uciekłem i byłem sam przez długi czas.. W końcu się poddałem. Tęskniłem za swoją rodziną, więc poszedłem na policję. Jako że w końcu sam się zgłosiłem i z wielu innych powodów jak to, że robiłem legalne rzeczy, oraz przez kontakty, to na jedenaście lat zamiast być w więzieniu dostałem takie coś. - Wskazałem na swoją nogę. - To chip, mogą obserwować gdzie jestem, nie powinienem opuszczać domu, a żeby móc użyć swojej mocy, to muszę poczekać na dłuuuugi proces czy dostanę zgodę czy nie. Dlatego teraz jedzie pewnie do nas policja.
- ...przepraszam..
- Nie przejmuj się mała. - Usłyszeliśmy dzwonek. - Ehh.. Idź lepiej do pokoju. - Poszedłem w stronę drzwi otwierając je. - Ehh.. Witaj Tsuyoshi.
- Witaj Izuku. Znasz zasady. - Stwierdził detektyw. Tak często robię mały błąd z przyzwyczajenia, że już mówimy do siebie imionami.
- Tak wiem.. Przepraszam cię.
- Więc klasycznie, po co używałaś daru?
- Bawiłem się z Kazumi, prawie spadła z góry.
- No jasne.. Przecież nie umie latać, prawda?
- Tak, niestety. Nie mamy razem z Keigo jak ją tego nauczyć.
- Cóż, dobre wieści są takie, że za niecałe dwa tygodnie będą ci go wyjmować.
- Tak, racja.
- Witam, stało się coś? - Zapytał blondyn z dwoma torbami z zakupów.
- To co zwykle. Mam nadzieję że nie w pakujesz się w kłopoty do momentu wyjęcia chipa, żegnam was i wracam do roboty.
- Jasne, do zobaczenia.
- Oby nie za szybko. - Odjechał na policyjnym motocyklu.
- Już ci mówiłem, że jak nie sięgasz do kawy, to znaczy że masz jej nie pić.
- Oi, tym razem nie próbowałem dosięgnąć do kawy, to było parę lat temu!
- Tatuś! - Zielono-oka podbiegła i rzuciła się mu na szyję.
CZYTASZ
Legenda UA [ZAKOŃCZONE]
FanfictionW szkole UA od kilkunastu lat rozchodzą się plotki o tak zwanej 'Legendzie UA'. Po za nauczycielami szkoły mało kto zdołał poznać osobę o której mowa. Plotki rozchodzą się różne, że to duch, że to dziecko z quirkiem nie starzenia się, że to ktoś zam...