1

2.2K 50 40
                                    

Jak to się mówi ''kac morderca nie ma serca'' z bolącą głową próbowałam wyczłapać się z ciepłej pościeli. Kątem oka spojrzałam na stojący budzik obok łóżka, a gdy tylko ujrzałam  widniejącą na nim godzinę zerwałam się szybko. Co nie przyniosło dobrych rezultatów, gdyż ból głowy się bardziej nasilił. 

 Ledwo żywa poszłam, aby ogarnąć się.  Ubrana w czarny top oraz szare dresy zeszłam na dół. Przed telewizorem siedział Seojun i zawzięcie  rozmawiał z kimś przez telefon. Nie zwracając na niego większej uwagi poszłam sobie zrobić śniadanie.

- Dzień dobry - przywitał się starszy wchodząc do kuchni. 

- Cześć śniadanie masz na stole - odparłam nawet nie obdarzając go jakimkolwiek spojrzeniem. 

- Zawieziesz mnie do szkoły? - zapytałam kończąc posiłek.

- Tak - odparł wstając ze swojego miejsca.

Zwarci i gotowi do wyjścia skierowaliśmy się w stronę zaparkowanego przed posesją auta. Zajęłam miejsce pasażera kładąc swoją torbę na kolana. W między czasie, gdy Jun zamykał naszą posiadłość ja odpaliłam radio nasłuchując lecących w nim piosenek. Gdy jaśniepan raczył, w końcu  wsiąść do pojazdu odjechaliśmy w stronę placówki. 

- Ari ? - zapytał nie odrywając swojego spojrzenia od jezdni. 

- Tak ? - odparłam patrząc przez okno.

- Pomożesz mi w choreografii? - powiedział.

- No dobrze - zgodziłam się niechętnie. 

Od dziecka z bratem bardzo lubiliśmy tańczyć, lecz po śmierci rodziców na jakiś czas przestaliśmy. Po dwóch latach Seo poszedł do pracy i został choreografem w znanej wytwórni płytowej. Nasze życie po tym zaczęło się układać.

~~~

Pożegnałam się z bratem i poszłam w stronę szkoły. Przy wejściu stała moja przyjaciółka i przyjaciel. Przytuliłam, każdego z nich  po czym poszliśmy do swoich szafek. Podczas wyciągania niezbędnych rzeczy, ktoś popchnął mnie na metalowe pudła. Nie musiałam patrzeć na sprawcę, bo doskonale wiedziałam kto to był, a mianowicie Lee Know wraz ze swoimi przyjaciółmi.

- Dzień dobry piękna - wyszeptał do mojego ucha.

- Dzień dobry brzydalu - powiedziałam wypinając mu język.

- Co ty powiedziałaś idiotko - powiedział zdenerwowany.

- To co słyszałeś pajacu - odparłam odpychając go od siebie tak,  że aż prawie wylądował na podłodze.

- Pożałujesz tego - zły odszedł wraz ze swoimi przydupasami.

Ta grupka uważa się za lepszą część społeczeństwa, bo ich rodzice mają pieniądze. Myślą, że forsą załatwią swój najmniejszy problem. No cóż życie to nie bajka, w której mamy wszystko podane na złotej tacy. Debilem się rodzisz i debilem umierasz. 

Po paru minutach zadzwonił dzwonek na lekcje. Hyungwoon poszedł do swojej klasy, ponieważ był od nas rok starszy  natomiast  my  poszliśmy do swojej.  Znudzona lekcją historii zaczęłam ziewać. W momencie, gdy  pani Kim miała zacząć pytać  z hukiem do sali wszedł  Minho wraz z Felix'em. Pech tak chciał, że te dwa przygłupy chodziły z nami do klasy, ponieważ nie zdały rok. 

- Dobry - odparli jednocześnie.

- Wiecie, że lekcja trwa już od 20 minut - powiedziała wkurzona kobieta.

- No co ty nie zauważyłem - powiedział Lee z głębokim głosem.

- Siadajcie już - powiedziała zrezygnowana.



poprawiony 23-06-2023

Bad Boy | Lee Know  [w trakcie poprawy]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz