11

803 28 25
                                    

Przy drzwiach wejściowych do sali stał  Seojun z otwartymi ustami, natomiast na podłodze leżały potłuczone butelki z sokiem.  Kiedy młodsza  go w końcu zauważyła na jej policzki wpłynęły ostre rumieńce.

Wyglądała przeuroczo. Z tych rozmyśleń wyrwał mnie brat dziewczyny, który pociągnął mnie prędko w stronę drzwi. Chłopcy, gdy zauważyli podenerwowanego momentalnie podnieśli się z siedzeń.

- Czy z Ari wszystko okej? - spytał przejęty Chan.

- Tak tak - odparł szybko Seojun patrząc na mnie srogim spojrzeniem.

- To dlaczego tak szybko stamtąd wybiegliście ? -  palnął podejrzliwie Hyunjin.

- Bo ... - zaczął Jun, ale szybko zakryłem mu usta ręką nie chcą, żeby reszta się dowiedziała co przed chwilą miało miejsce.

- Aria się wybudziła i mieliśmy iść po lekarza - mówię na szybko wymyślając jakieś kłamstwo.

Na moje szczęście w naszą stronę zmierzał doktor Lee. Twarz mężczyzny w podeszłym wieku  była rozpromieniona. Staruszek przywitał się z nami lekkim skinięciem głowy i wszedł do sali. 

- Ari  -

Po wyjściu chłopaków moje policzki nadal były zarumienione, a ja w ogromnym szoku. Nadal nie mogłam uwierzyć, że ten Lee Minho, którego nie darzę sympatią mnie pocałował.  Mimo wszystko był on cudowny. Przez resztę dnia po mojej głowie krążyła myśl co by się stało potem, gdyby Seojun nie wszedł do tej pieprzonej sali. 

W szpitalu przeleżałam najbliższe  trzy dni, aż w końcu mogłam wyjść do domu. Z Minho ostatni raz widziałam się w dzień naszego pocałunku i od tamtej pory nie pojawił się ani razu. Nie wiem dlaczego, ale fakt że przez te kilka dni go nie widziałam zasmucał mnie. 

                                                  ~~~

- I co teraz zamierzasz zrobić ? - zapytała Soojin, kiedy siedziałyśmy w kawiarni popijając kawę. 

- Nic - mówię szybko patrząc na ludzi za oknem.

- Nic? Na prawdę? - pyta zaskoczona. 

- A co niby miałabym z tym zrobić ? - pytam wyśmiewczo. 

- Porozmawiać z nim - mówiła  zajadając się kawałkiem zamówionego ciasta. 

- Gdyby było to tak łatwe jak mówisz - szepcze zrezygnowana.  

- A co niby nie jest? - sapnęła wkurzona.

- Nie odzywa się do mnie od tamtego dna - mruczę spuszczając wzrok.  

- Co on sobie wyobraża - mówi wkurzona brązowooka. 

- Nie wiem, ale chyba za dużo sobie wyobrażałam - mruczę wstając ze swojego miejsca. 

Zabrałyśmy swoje rzeczy wychodząc z kawiarni. Pożegnałyśmy się  po czym każda z nas poszła w swoją stronę. Od ponad dwóch tygodni zaczęłam pracować w wytwórni jako choreograf. Praca mimo, że była wyczerpująca podobała mi się i to bardzo. Czułam, że mogę się bardziej rozwijać. 

poprawiony 28-03-2024

Bad Boy | Lee Know  [w trakcie poprawy]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz