Jestem na siebie zła.
Nie.. JESTEM WKURWIONA.Nawet nie chodzi o to że po prostu tak się złożyło.
Jestem wkurwiona na siebie że nie przyszłam z nimi śpiewać. Miało być zajebiście a wyszło jak zwykle.
Chce mi sie ryczeć.
Znowu to ja nie dotrzymałam słowa.
Znowu to ja źle ogarnęłam czas.
ZNOWU TO NA MNIE NIE MOŻNA POLEGAĆ.
Wkurwia mnie to. Jestem zła, smutna, i po prostu mam dość. Było zajebiście ale oczywiście głupia ja musiałam wyjść w momencie gdy do mnie napisał że moge wbić.
Wkurwia mnie to.
Wkurwia, wkurwia, wkurwia.Pewnie sobie myśli że nie można na mnie polegać, że łamie obiecane słowo.
Mam już dość.
Jedna sytuacja, a zadziałała na mnie jak tykająca bomba.Mój chłopak myśli że to jego wina.
Nie. To nie jest twoja wina.
To moja pierdolona wina.
Mam dość.
Idę płakać.
127 słów
KONIEC RAPORTU DZIEWIĘTNASTEGO