-Rebbecah-powiedziałem siadając obok.
Dziewczyna spojrzała na mnie zapuchniętymi oczami. Nieudolnie próbowała wytrzeć policzki z plam tuszu do rzęs.
-Emm... cześć-mruknęła.
-Co się stało?
-Nic. Wszystko dobrze...
Pokręciłem głową.
-Nie rób ze mnie idioty. Przecież widzę.
Westchnęła.
-H-harry mnie z... z...-zalała się łzami.-zdradził.
Objąłem ją, a ona od razu się we mnie wtuliła.
-A-ale dlaczego? C-czego ja nie mam co miała ta dzi-dziwka?-pytała.
-Nie mam pojęcia. Nie wiem czemu w ogóle ktokolwiek miałby cię ranić. Nigdy nie powinno cię to spotkać. Jesteś zbyt wspaniała na coś takiego.
Ups. Powiedziałem za dużo.
___________
Doooobra moja wena jest dziwna. Jeszce jeden napiszę.
I UWAGA: This ff ma być takie krótkorozdziałowe, ale zaznaczam, że nie będzie drugiej cz. i postaram się w sumie zrobić w miarę sporo rozdziałów.
Czytasz=komentujesz
X
![](https://img.wattpad.com/cover/33665853-288-k736159.jpg)
CZYTASZ
Slowly | Ed Sheeran✔
Fanfiction-Jak masz na imię?-zapytała nagle dziewczyna. -Ed-odparłem cicho. -Ed-powtórzyła.-Ja jestem... Dzwonek zagłuszył jej wypowiedź.