Chciałem już opuścić szkołę, bo Josephine czekała przed budynkiem, ale jeszce złapał mnie Harry. Odwróciłem się w jego stronę.
-Wybieramy się do klubu. Idziez?-zapytał.
-Nie, dzięki muszę... odrobić lekcje.-Starałem się, aby mój głos zabrzmiał spokojnie.
-Kiedy się z ciebie taki kujon zrobił, co?
-Zamknij się, Slyles-warknąłem i zostawiłem zdezorientowanego chłopaka na korytarzu.
________
Hehe Hazz ma za swoje.
Czytasz=komentujesz
Niech Ed będzie z Wami, poranne ptaszki!
X
CZYTASZ
Slowly | Ed Sheeran✔
Fanfikce-Jak masz na imię?-zapytała nagle dziewczyna. -Ed-odparłem cicho. -Ed-powtórzyła.-Ja jestem... Dzwonek zagłuszył jej wypowiedź.