-Nie, Ed. Nie będziesz spał na podłodze-powiedziała twardo dziewczyna.-Niby dlaczego? Przecież to twój dom.
-Ale to ty masz posiniaczoną twarz!
-I mogę spokojnie olać jedną noc!
-Nie możesz!
-Czemu?
Policzki Josephine pokryły się rumieńcem.
-Bo nie.
-To nie jest odpowiedź.
-No to po prostu oboje będziemy spać na łóżku!
-Dobra.
Uśmiechnąłem się.
-Znaczy ty będziesz spać na łóżku!-poprawiła się.
-Nie, oboje śpimy na łóżku.
-Ed!
-Josephine!
Przewróciłem oczami.
-Idę przynieść drugą kołdrę-oznajmiła z rezynacją.
__________
Ten rozdział jest genialny *____*
Czytasz=komentujesz
Niech Ed będzie z Wami!
X
CZYTASZ
Slowly | Ed Sheeran✔
Fanfiction-Jak masz na imię?-zapytała nagle dziewczyna. -Ed-odparłem cicho. -Ed-powtórzyła.-Ja jestem... Dzwonek zagłuszył jej wypowiedź.