Rozdział Jedenasty

795 68 3
                                    

-Nareszcie jesteś, Ed!-Mama objęła mnie ramieniem.-Wszystko w porządku?

-Tak. Nic mi nie jest.-Oprócz bólu rozsadzającego mi czaszkę, dopowiedziałem w myślach.

-I co, fajnie było na urodzinach u tego twojego kolegi? Wydawał się porządnym chłopakiem. Byłeś podobno taki zmęczony, że zawiózł cię do swojego domu.

A więc byłem zmęczony i na urodzinach Harry'ego? I moja mama to kupiła?

-T-tak-wykrztusiłem.

_________

Hehe no to fajnie się bawi.

Czytasz=komentujesz

Niech Ed będzie z Wami!

Xo

Slowly | Ed Sheeran✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz