#8

73 6 0
                                    

Usłyszeli a jak zareagowali... 

P- SŁUCHAM? Maciek... Nie wolno ci się poddawać , walcz dal nas, dla Patryka...-nastała cisza a ja jako beksa się znów poryczałem ... 

G- ejjj nie płacz ... Maciu martwimy się o ciebie...-powiedział chłopak zabierając paczke fajek 

P- Maciek zrozum jesteś dla nas niczym brat kurwa chłopie ...

-DOBRA SUPER!!! - krzyknąłem i wyszedłem z domu trzaskając drzwiami 

-AAAAAA KURWA *jeb* - nie wiem czy to ze złości czy z poczucia winy pierdolnąłem ręką w pierwsze lepsze drzewo 

-Ałłłłłł....

I co było trochę po 00:00 , co zrobiłem? coś czego będę żałował , a mianowicie... poszedłem do pierwszego lepszego klubu się najebać , no a nigdy moja głowa nie należała do  tych mocniejszych , wi,ęc szybko świrowałem , ja byłem tym którego było trzeba wynośić , no cóż minęło może z 2 godziny ? nie jestem pewny bo nie wiedziałem o której wszedłem to znaczy zapomniałem 

POV: Pablo

*od MACIEK*

-CXESV  woesz ptzegaszam za wdcystkcho ..,. kedtec dka mnue hak btat kyuregi nigdy noe muakem kichuam cue...<4

-kurwa... -jęknąłem  bo dostałem SMS'a od Maćka , nie spałem bo czekałem na chłopaka było grubo po 3  , a tego nie było 

-Góral! kurwa stary obudź się!

G-c-co znowu ??

-Maciek chyba się najebał ... napisał mi to *pokazałem wiadomość od chłopaka *

G-kurwa... , idziemy go szukać na co czekasz za 5 min na dole 

-ok już !... maciek ty cholero co żeś narobił... obyś nic sobie nie zrobił...

POV: MACIEK

- no i cso się prujesz?! khurwa?!!- tia standard nie wiem co robie ale chłop się pruje 

jak to się skończyło?? tak że chopak miał prawdopodobnie złamany nos a ja całą twarz bopoobijaną 

-hej! ty ! tak do ciebie mówię ! - podszedłem do chłopka , był może w moim wieku?? wysoki  też wstawiony troche... dobra to za mało powiedziane , granatowe jeansy , czarna bluza ,białe  buty FILA i na sztorc postawione blond włosy 

- siema Maciek-przedstawiłem się 

- hejo Max - odpowiedział i podał ręke , którą uścisnąłem 

-chcesz jednego?- zapytał wyciągając szlugi w moją stronę 

- ty się jeszcze pytasz?! szczerze mówiąc głupio mi było pytać ...- wziąłem jednego papierosa i zapalniczkę od chłopaka 

Tego było mi trzeba , zapomniałem o problemach , śmierci matki , o stanie Patryka i o Nell niestety wszystko dobre co się szybko kończy.

-MAciek! co ci się stało?! czemu jesteś pijany i masz papierosa , kiedy dobrze wiesz , że nie możesz palić?!- Krzyczał Paweł biegnąc w moją stronę , chłopak wyrwał mi papierosa i zdeptał...

M- Co ty odpierdalasz kim jesteś dla niego hmm?? - krzynął Max idąc w stronę Pawła i górala 

P- przyjacielem , który się o niego martwi?!

G- ejejej chłopaki spokojnie ! -wtrącił się Hubert w tą ciekawą i fascynującą kłótnię 

- No błagam Paweł mam ponad 20 lat nie musisz za mną jak za dzieckiem chodzić ?!

P- zachowujesz się jak rozwydrzony bachor , jesteś miękki kurwa chłopie ZOBACZ DO JAKIEGO STANU SIĘ DOPROWADZIŁEŚ?! JESTEŚ NAPRUTY W TRZY DUPY , JESTEŚ POBITY , PALISZ I SIĘ ZAŁAMUJESZ MIMO ŻE POWINIENEŚ WALCZYĆ KURWA DLA PATRYKA , JESTEŚ BYŁEŚ I BĘDZIESZ ZAWSZE GÓWNIARZEM NIE ODPOWIEDZIALNYM , MYŚLISZ ŻE JAK MASZ 2 METRY WZROSTU TO CO JESTEŚ NAJLEPSZY?! NIE ZACHOWUJ SIĘ JAK DUPEK , NIE BĄDŹ JAK TWÓJ OJCIEC!

-...

G- stary chyba przegiąłeś pałę ,zwłaszcza z tym ostatnim...

Szczerze nigdy nie sądziłem ,że Paweł jest zdolny do czegoś takiego..  nastała grobowa cisza 

-Max kiedyś się zdzwonimy masz mój numer , cześć 

M- trzymaj się chłopie...

-jedźmy już- wstałem i poszedłem w stronę auta , przez całą drogę milczeliśmy  gdy dojechaliśmy Paweł próbował ,mnie  przeprosić  ale się nie odezwałem i poszedłem do ''swojego'' pokoju , po drodze zachodząc do pokoju Huberta i podbierając mu kilka paczek fajek  i powtórka z rozrywki , było lekko  przed 5 zdążyłem już wytrzeźwieć ale nie zapomniałem słów chłopaka 

~TIME SKIP 2 TYGODNIE ~

Był pogrzeb matki , pierwszy raz widziałem ojca trzeźwego , obiecał że ni napije się więcej , ale  wszyscy wiemy jak działa alkohol i uzależnienie . Ojciec chce żebym z nim zamieszkał , pogodził się z faktem śmierci  mojej matki a jego żony. Od tamtej pory nie rozmawiałem z Pawłem , Patryka wypisali ze szpitala , chłopak się o wszystkim dowiedział tak samo jak Wojtek (snejki)

Próbowali mi pomóc ale ich odpychałem , wszystkich odpychałem . Nell z nami zamieszkała i również o wszystkim wiedziała i starała się mi  pomóc , ale i jej nie dałem  , nie wiedziałem co się ze mną dzieje , czułem... no właśnie co czułem ? chyba już nic 

P- *puk ! puk!* Maciu przyniosłem śniadanie  wpuść mnie !- zgasiłem papierosa i podszedłem do drzwi - jak się czujesz?... - zapytał z troskę w głosie - znowu paliłeś... ajajaj MAciek co się z tobą stało , nie możesz zrobić tego co ja , nie potykaj się bo ciężko będzie ci później wstać - chłopak wszedł do pokoju postawił jedzenie i mnie przytulił...

- dziękuję - odwzajemniłem uścisk , po czym chłopak wyszedł a ja sterczałem nad tym jedzeniem bo nawet nie byłem głodny 

siedziałem tak aż nie zadzwonił telefon 

-Halo?...













*NIE SPRAWDZANY*





































,,to tylko przyjaźń&quot; ...to tylko tłumaczenieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz