Rozdział 39

2.1K 94 56
                                    

.

Po tej nocy miałem nadzieję, że będziemy mieć miły dzień bez konfliktów. Tak. Dobrze.

[][] []

Severus doszedł do wniosku, że przyzwyczaił się do Harry'ego wstającego,przed nim. Jego mąż siedział na turkusowej kanapie, ćwicząc z sai. Jedno ostrze wyślizgnęło się z jego dłoni, ale Harry złapał je na czas i spróbował zakręcić nim, marszcząc brwi w skupieniu.

-"Rozpocznij powoli, a następnie zwiększ prędkość obrotów.Używaj tylko nadgarstka." - poinstruował Severus z łóżka

Harry podniósł wzrok, zaskoczony; potem się roześmiał.

-/Dzień dobry, Severusie. Jak długo nie śpisz?/

-„Odkąd przestałem spać."-Harry uśmiechnął się szeroko, gdy Severus wstał z łóżka,ubrał swoją podomkę i wyszedł z pokoju na poranny prysznic. Harry szybko obrócił sai w dłoni, próbując wykonać instrukcje Severusa. Nie minęło dużo czasu, zanim Severus wrócił z nie nagannie prostymi szatami i starannie uczesanymi włosami.Zawahał się, po czym dołączył do męża na kanapie. Mebel był naprawdę bardzo wygodny – umiejętności transmutacji Harry'ego były całkiem niezłe. Nawet za milion lat nie marzyłby, że z pomocą Harry'ego Pottera skonfrontuje się i przetworzy ból ze swojej trudnej przeszłości. Harry położył sai na kolanach i pochylił się nad Severusem, dotykając nosem zagłębienia jego szyi, oddychając głęboko, podczas gdy Severus pozostał nieruchomy jak posąg i nieco zdezorientowany.

-/Właściwości węchowe twojej okolicy szyjnej są naprawdę odurzające, Severusie./

-„Próbujesz mi powiedzieć, że mój zapach ciała przemawia do twojego nosa?"

-/Tak.Używaj swojego stylu słownictwa. Wiesz, pachniesz seksownie./

Usta Severusa drgnęły lekko. Raczej podobało mu się dokuczanie i przekomarzanie się z Harry'm.

-„Twoja próba zakończyła się sukcesem. Pozwól mi odwzajemnić komplement".

-/W rzeczy samej,/ -Harry powtórzył jego charakterystyczną minę. Spojrzeli sobie głęboko w oczy, przypominając sobie chwile po koszmarze Severusa. Severus dotknął na chwilę policzkaHarry'ego.

-„Inni muszą zbierać się na śniadanie" – powiedział.Wstali z przypadkowym, ale długotrwałym muśnięciem kostek.

[][] []

Po śniadaniu Harry i Remus wyszli na spacer, upewniając się wcześniej, że w pobliżu nie ma podejrzanych osób.

-/Tęsknię za Syriuszem/ – zauważył ze smutkiem Harry,spoglądając na dom.

–„Ja też. Myślę o nim codziennie."

Przez kilka minut szli w milczeniu.

-/Boję się./ - powiedział nagle Harry. - /Boję się, że Voldemort skrzywdzi tych, których kocham... ogólnie już krzywdzi ludzi./

-"Przyznanie się do strachu jest ważnym składnikiem odwagi ,Harry. Wszyscy się boimy, ale musimy stawić czoła naszemu strachowi. Czy pamiętasz, co powiedziałem ci o twoim Boginie,kiedy byłeś uczniem trzeciego roku?"

-/Tak,że boje się... strachu./

-"Dokładnie. Ale jesteś wojownikiem. Zawsze stawiałeś czołaswoim lękom. Voldemort nie chce zaakceptować swoich lęków desperacko starając się zostać najpotężniejszym czarnoksiężnikiem na świecie... i pierwszą naprawdę nieśmiertelną osobą, bez względu na to, jak przeklęte życie miałby mieć. Boi się ciebie i twoich sojuszników."

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Oct 13, 2021 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Snarry- Kiedy mnie dotykaszOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz