Rozdział 7

3.2K 191 13
                                    





Chciałem wiedzieć, co się dzieje w twoim umyśle, lecz jednocześnie bałem się tej wiedzy. Byliśmy raczej z osobna zdesperowani, ale również w pewien sposób łączyliśmy się w tej desperacji.

------------------------------------------------------------------------------------------------

Na zewnątrz, na terenie Hogwartu, obserwując wracające do zakazanego lasu Testrale, Severus Snape chodził w głębokim zamyśleniu, jego twarz nosiła głęboki grymas, a czoło miał zmarszczone i ponure.

Severus uświadomił sobie, że nienawidził Harry'ego, ponieważ Harry nie był rozpieszczonym, płytkim bachorem, za którego Severus bardzo chciałby go uznawać. Zawsze myślał o Syriuszu Blacku i Jamesie Potterze, kiedy patrzył na Harry'ego i na podstawie uczuć do nich oceniał Harry'ego, a w zasadzie prawie nie znał tego Dzieciaka. Czy zazdroszczę Harry'emu? Severus zastanawiał się nad tym pytaniem. Tak, przyznał, że zazdrościł Harry'emu. Harry był niewinny, miły, bystry (kiedy był gotów podjąć wysiłek) i bardzo odważny. Stał się również przystojnym młodym mężczyzną. Łatwo go polubić... a polubienie Severusa było więcej niż trudne. Severus wiedział, że to jego wina, dołożył wszelkich starań, by poczuł się nielubiany. Postępował zgodnie z zasadą "oko za oko", a zdradzanie Harry'ego było częścią powrotu do młodości, aby wymykać się do Myślodsiewni i oglądać znów, najgorsze wspomnienie Severusa. Severus obserwował dwa motyle: rusałki admirała poruszające się w słońcu. Odwrócił się, a jego nastrój zgorzkniał , gdy jego myśli powróciły do męża i zbliżającej się konsumpcji.

Severus był przyzwyczajony do pieprzenia swoich partnerów seksualnych od tyłu, często trzymając dłoń na ich szyjach, by przypiąć je bezpiecznie do materaca. Nie chciał spojrzeć w oczy partnerowi, jako osoba używająca legilimencji wiedział jak intensywne może być spojrzenie. Jak intymnie. Jakże wymowne. Spojrzenie było w stanie mówić. W przypadku seksu wolał, aby jego kutas mówił. Kontakt wzrokowy był dla niego zbyt niewygodny. Severus usiadł na ławce. Nie mógł sobie wyobrazić, brania Harry'ego jak kawałek mięsa. Jego ciało poczuło mgliste uczucie mdłości. Widział Harry'ego odsuwającego się od niego - lub widząc, że Harry jest taki stoicki zaciskając szczęki i poddając się całej próbie, czekając z niesmakiem dopóki Severus nie skończy w nim. - Nie mogę - szepnął do siebie Severus - nie mogę...

Najważniejsze było to, że w tej sytuacji poniósł całkowitą klęske. Severus Snape nie wiedział, jak to jest być miłym. Uważał dobroć za słabość - ckliwy sentyment.

Było to zjawisko z kwaśnymi winogronami: nie otrzymał życzliwości dlatego spojrzał na nią z pogardą, a kiedy ją otrzymał nie wiedział jak to docenić, interpretował ją jako litość, a nawet protekcjonalność. Harry nazwał go żałosnym w swoim drugim roku - a najgorsze było to, że miał rację - zakończył gorzko Severus. Motyle pojawiły się ponownie w jego polu widzenia, trzepocząc w stronę Wielkiego Jeziora. Severus bawił się rąbkiem rękawa.

- "Zajmie to trochę czasu żeby wyszło tak, aby Harry był szczęśliwy" - zakurzona część jego umysłu przemówiła do niego słabo - "nie jest samolubny i egocentryczny jak ty."

Severus potarł skronie, jakby chciał odeprzeć tę obcą myśl w zapomnienie. Wstał z ławki i wrócił do zamku. Wrzesień nie był daleko i musiał przygotować swój materiał na lekcje dla bachorów, które wkrótce zaatakują szkołę. Latający byt, który zdecydowanie nie był ptakiem pojawił się w zasięgu jego wzroku. Severus podniósł wzrok, Harry był na swojej miotle wysoko na niebie, beztroski jak motyle, które zatrzepotały obok Severusa - a może nie tak beztrosko? Severus zmrużył oczy. Harry leciał powoli powolnym kołem, pochylając się nad rękojeścią Błyskawicy; było w tym coś niemal rytualnego. Wtedy Harry najwyraźniej dostrzegł go jak patrzy z ziemi i odwrócił swoją miotłę w kierunku Wielkiego Jeziora.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Severus miał wyjątkowo nieprzyjemną noc - nie było to zaskakujące po jego kłótni z Dumbledorem. To było tak, jakby pokłócił się z ojcem. Odwiedził go koszmar, w którym zobaczył Harry'ego leżącego na łóżku Severusa, wpatrującego się w niego bez życia. Był nagi.

- "Już czas" - powiedział mu Severus. Harry odwrócił twarz. Jego nogi opadły niespokojnie. Zbyt cicho. Jedna ręka leżała bezwładnie obok jego boku, druga zwisała nad łóżkiem jak coś martwego. Severus wspiął się na łóżko i odepchnął od siebie uda Harry'ego, nie napotykając żadnego oporu. Harry zamknął oczy, jego ramię wciąż zwisało nad łóżkiem. Severus wszedł w niego. Harry się nie poruszył. Severus wycofał się, a strużka krwi wylała się z odbytnicy Harry'ego zalewając łóżko, chlapiąc po piersi, twarzy i włosach Severusa. Harry otworzył oczy patrząc na niego szkliście. Jego oczy były szkarłatne, jakby krew w nich wyciekła. Oczy Voldemorta. Severus zaczął krzyczeć.

Szklanka wody roztrzaskała się, gdy ręka Severusa uderzyła w nią odrzucając ją z nocnego stolika. Mistrz Eliksirów podniósł się gwałtownie i zapalił światła pocierając ramiona, aby uzyskać ciepło. Rozmyślał nad snem i skrzywił się. Mógł zablokować swoje obawy, gdy był przytomny, ale w nocy z umysłem na łasce snu i podświadomości, był wystawiony na wszystkie rzeczy, które potajemnie go dręczyły. Odwrócił głowę i zobaczył szklankę na płytkach, roztrzaskaną na kawałki. Sięgnął po różdżkę, naprawił szkło i pozbył się rozlanej wody. Ponownie napełnił szklankę i wypił łapczywie wodę próbując wypłukać ten nieprzyjemny posmak snu. Była trzecia nad ranem. Severus ubrał się i poszedł do sąsiedniej biblioteki cicho jak kot. Siedząc między półkami zastanawiał się nad przemocą i brutalnością tego, co zrobił Harry'emu w swoim śnie i czy naruszenie zaufania można porównać do gwałtu. Bez względu na to, jak obaj walczyli przeciwko małżeństwu - musieli skonsumować więź, a Severus uświadomił sobie, że był przerażony tym wszystkim. Jak Harry mógł powitać go w swoim ciele, w jednej z najbardziej intymnych form interakcji? Tak, Harry bierze to stoicko. Weź jego kutasa stoicko, by być precyzyjnym. Przyjemność znajdowała się na samym dole listy, wszystko było polityczne, nastawione na upadek Voldemorta. Harry byłby zdenerwowany, gdyby nadszedł czas na skonsumowanie ślubu.

Chciałby czułości, życzliwości, zaufania i wszystkich tych stereotypowych śmieci... i wiedziałby zbyt dobrze, że spośród wszystkich ludzi na świecie nie może oczekiwać tych rzeczy od Severusa. A jeśli dałby Harry'emu czułość, którą Severus, tak rozpaczliwie pożądał i pragnął przez całe życie? Czy był w stanie zrobić coś takiego? Harry był teraz jego mężem. Mieszkali razem. Dzielili te same pokoje i więcej innych rzeczy, co było niekomfortowe dla Severusa, a kiedy skonsumowaliby swoje małżeństwo, dzielili by też łóżko. Dlaczego w oczach Ministerstwa tylko seks penetracyjny, inicjowany i wykonywany przez starszą partię w związkach homoseksualnych był uważany za odpowiedni sposób skonsumowania małżeństwa był zagadką dla Severusa. Jego zdaniem seks był obszerną, nieograniczoną domeną, a Ministerstwo było tak samo ograniczone jak cela w Azkabanie. W rzeczywistości była to zniewaga. Severus odgarnął ręką długie włosy z oczu i nagle roześmiał się cicho. Odkąd poślubił Harrego mył włosy codziennie szamponem. W przeszłości mył włosy tylko wodą i tylko dwa razy w tygodniu.

Jeśli Harry nie obchodzi go ani trochę to dlaczego zachował tę nową praktykę zwracania większej uwagi na swoją czystość i wygląd? Czy był naprawdę nerwowy wokół swojego małżonka? Severus uderzył jedną dłonią w głowę, jakby starając się stłumić swoje myśli gestem. Faktem jest, że Severus wcale nie był odporny na to niskie, słodkie wołanie budzącej się męskości i seksualności Harry'ego. Nie mógł powstrzymać się od rozpoznania zmysłowego mężczyzny w Harrym, ani powstrzymać nerwów od odbierania sygnałów wzywających, a to było tak, jakby Harry był całkowicie nieświadomy sygnałów, które wysyłał. Na razie dużo większa część sygnałów między nimi była niezgodna. Severus nie był przyzwyczajony do przepraszania za wszystko. Musiał jednak przeprosić Harry'ego. Na dodatek przekonująco.



-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Snarry- Kiedy mnie dotykaszOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz