√Rozdział 9√

20 3 1
                                    

Jest to rozdział specjalny i dedykowany mica_life a ponieważ się nie mogłam rozczytać z pisma, trochę tutaj zmieniłam.
+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-
George pov.

Jechaliśmy gęstym lasem, ponieważ ten idiota się zgubił. Ja od samego początku wiedziałem że wyjazd nad jezioro się źle skończy. Ale ten mnie nie słuchał. Bo darł się że amputują mu rękę. Więc teraz błądzimy po gęstym lesie.
-No i co? - spytałem, na co ten mi odpowiedział
-gówno. Dalej błądzimy, ale musimy się zatrzymać. Moja ręka osiągnęła już maksimum możliwości - powiedział po czym usłyszałem jakby grzmot.
DRE pov.
-BATKO MOSKA!!!- wrzasnął brunet tak, jakby już mu się słowa popierdzieliły. I na to wyglądało.
-Walnęliśmy w coś - powiedziałem ze spokojem i odpiąłem pasy z trudem. No jak ci ręka się wykrwawia a ty dalej jej używasz to co się dziwić.
-CO COŚ JEST WIELKIE JAK KANGUR ALBO JAKIEŚ ZMITOWANE MONSTRUM- Wydzierał się a ja w tym czasie wyciągnąłem go z auta. Na widok krwi aż się przeraził i zaczął się drzeć jakby nie wiem co my się działo.
-O ŁAŁ. TO TA KATE. TA BABA Z POD SZÓSTKI. TA SZMATA JEST NIEŻYWA.- gdybym nie zdychał z bólu to bym skakał z radości. Poszłam do bagażnika i jakoś wyciągnąłem z niego łopatę.
-A TERAZ IDZ GDZIES KAWALEK W LAS I KOP DZIURE O GŁĘBOKOŚCI CZTERY METRY- powiedziałem na co ten zucil się na łopatę i pobiegł gdzieś w głąb lasu. A ja ciągnąłem za sobą zwłoki.

+-+Pięć minut później+-+

George się spiął i zaczął kopać w końcu dół. Miał on być i głębokości czterech metrów, ponieważ aż cztery dzielnica ta babka nawiedziła i wymieniała ich grzechy.
-J-już- powiedział przerażony, jakbym miał go zaraz co najmniej w tym dole zakopać.
-Spoko to nie na ciebie ten dół tylko na nią- powiedziałem po czym zorientowałem się że ta baba jeszcze żyje. Gogi (AUTOKOREKTA MI POPRAWILA NA GIGI :') ) wziął łopatę którą wykopał ten dół, i walnął z trzy razy ją po łbie.
-MATKO GEORGE. JESTEM Z CIEBIE DUMNY. WŁAŚNIE WSPÓLUCZESTNICZYŁES W MORDERSTWIE JAKIEJS KOBIETY. Normalnie byśmy poszli do więzienia, ale nawet policja tutaj nie jeździ ze względu na miejscowe gangi- powiedziałem po czym dodźgałem tą babę jeszcze nożem. Wyciágnąłem z plecaka małą fiolkę j przelałem do niej kilka kropli krwi tej kobiety. Od już najmłodszych lat miałem strasznie niepokojące zainteresowanie krwią, morderstwami i tego typu żeczami. Wszyscy mnie wyśmiewali i trzymali się ode mnie z daleka. Do momentu kiedy nie zabiłem sześciu osób z mojej szkoły. Wtedy moi rodzice mieli rozprawę w sądzie, ale jakoś wymigali się od kary. A potem przeszlem na nauczanie indywidualne żeby nikogo nie zabić więcej. Czasami się wybieram z Spnapem albo z Karlem na ich misje czy co oni tam mają i im pomagam. Dobrze że nasi fani o tym nie wiedzą. WRACAJĄC.
Wrzuciliśmy tą Kate do tego dołu, i zasypaliśmy go starannie. Przyklepaliśmy i posypaliśmy lisciami (A JUZ CHCIALAM PISAC KOŚCIAMI)
paroma patykami i to tyle. Wyglądało to całkiem git. Nikt się nie pozna że ktoś tu leży. Po naszym UDANYM mordzie wróciliśmy do auta i lekko je obmyliśmy z krwi. Bo Jak się ktoś pozna to wtedy będzie dupa. Wsiedliśmy do auta i odjechaliśmy z miejsca jakby nic tu się nigdy nie stało.
-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+
A więc tak, to koniec tego rozdziału. I mam do was pytanie. Czy chcielibyście backstory dream'a ? Ponieważ mam na nie pomysł a nie chcę żeby się marnował. Ale to już zależy do was.

"...Dream...?..."/DreamNotFoundWhere stories live. Discover now