Rozdział 2
Harry budził się powoli. Nie byłdo końca pewien gdzie się znajduje. Wiedział, że na pewno niejest u swoich krewnych. Uciekł od Fenririego. Do lasu. Czyli musiałbyć gdzieś w lesie. Spróbował poruszyć łapą, ale odkrył żenie jest w stanie. Jego zielone ucho drgnęło na szelest. Harrywiedział że jest bezbronny, ale musiał dowiedzieć się minimumgdzie jest. Skupił się na swoich zmysłach najbardziej jak mógł.Czuł wilgoć na około siebie, ale również że nic nie wbija sięw jego ciało. Otworzył jedno oko i zobaczył liście. Drugie oko iteż liście. Ostrożnie przekrwił głową na tyle na ile mógłprzez swoje usztywnienie. Jego oczom ukazała się włochata nogapająka. Dokładnie wiedział jakiego pająka. Mimo, że zdawał sobie sprawę że swojego ograniczonego ruchu spróbował podnieśćsię. Nie udało mu się przez co jego głową zaczęła pochłaniaćpanika.- Nie ruszaj się szczenie. Musisz oszczędzać siły jeśli chcesz przeżyć. Nie zrobimy Cikrzywdy. - jedna z włochatych nóg przesunęła się bliżejniego.
- Czemu? - zadał pytanie,ponieważ nie mógł się powstrzymać.
- Nie jesteśmy zabójczy,mibestiami jak myślą czarodzieje. Po prostu chronimy swoich.
- Dlaczego zatem jestem oblepionysiecią? Kiedyś potkałem akromantule, które postanowiły mnie zjeść – twierdził lekko zły.
- Uciekając przed wilkołakiemnarobiłeś sobie wiele zadrapań i ran. Dzięki sieci zabezpieczyliśmy je wszystkie od infekcji. A co do tych innychakromantuli nie wiemy dlaczego Cię zaatakowały. Jesteśmy raczejłagodne z natury.
-Ja też nie wiem i dziękuję zauratowanie.
- Czemu uciekałeś przed wilkiem?
- Żeby go chronić. Czarodziejktóremu służy chce mnie zabić. Nie chcę żeby narażał swojeżycie próbując mnie chronić. Za wiele osób, którym zależałona mnie zginęło
- Chcesz chronić swojego partneraza cenę swojego życia. Mimo że jesteś uległy.
- Tak i jestem tylko po części uległy.
- Możesz zostać tutaj. Napijsię wody. Przyniesiemy Ci coś do jedzenia.
-Nie chcę jedzenia. Nie jestem wstanie nic przełknąć. Nie ma sensu go marnować. - Harry czuł że cokolwiek zje zwróci od razu. Nie widział sensu w podrażnianiuswojego żołądka.
Przez kolejne 3 dni akromantule opiekowały się małym animagiem najlepiej jak mogły, lecz z dnia na dzień zielonooki tracił siły. Cały czas odmawiał jedzenia. Jedynie brał małe łyki picia. Coraz trudniej było mu zachować przytomność. Jednak kiedy był w stanie utrzymać chodź na chwilę przytomności opowiadał pająkom o swoim życiu. Polubił szczególnie jednego który nazywał się Krai i stał można powiedzieć jego prywatnym terapeutą i przyjacielem. Był przy nim za każdym razem gdy otwierał oczy.
Krai zaczął się niepokoić kiedy jego nowy mały przyjaciel nie otwierał swoich oczy już od dłuższego czasu. Czuł, że jeśli nie zwróci go jego partnerowi już nigdy się nie obudzi.
- Musimy zabrać go do jego wilka– odezwał się do swojego brata Mraja. Jednego z obrońców jego plemienia.
-Zgadzam się z tobą. Wilk codzień wchodzi do lasu razem z elfem.
- Zanieśmy go do nich.
Dwaj pajęczy bracia podjęli właśniedecyzję. Krai wziął ostrożnie swojego przyjaciela i ruszyli naskraj lasu. Kiedy byli już blisko swojego celu ujrzeli dwie osoby.Wilka i elfa. Wilkołak chciał od razu wyrwać się do przodu , ale został powstrzymany przez elfa. Krai ostrożnie podszedł przed swojego brata i położył animaga o zielonych uszach na ziemi.Wycofał się powoli do tyłu. Pająki patrzyły jak obaj mężczyźni dopadają do ich nowego przyjaciela.
- Zabiję je – zaczął warczećFenrir kiedy jego wilk zaczął przejmować nad nim kontrolę.
- Wstrzymaj się. On oddycha, alepotrzebuje nas. - Elf widział jak trawa leciutko pochyla się wmiarę równego oddech. Rzucił szybki zaklęcie skanujące. Niewidział dlaczego pająki owinęły w swoją sieć animaga przed nim,ale jego instynkt mówił mu że jest jakiś powód tego. Kiedyskończył czytać krótki pergamin, który pojawił się przednim stracił kolory. - Musimy szybko przenieść go do środka. Sieć ogrzewa go i zatrzymuje infekcję. One pomogły twojemu partnerowi.
- Ja go biorę – srebrno włosyporwał w swoje ramiona zielonio uchatego kiedy zobaczył jak jegoprzyjaciel chciał go podnieść. Obaj szybko ruszyli do środka.
CZYTASZ
Zielone oblicze
Short StoryCo się stanie jeśli James nie będzie ojcem Harrego? Harry będzie magicznym stworzenie? I będzie miał partnera? Wróci do Hogwaru pod nowym imieniem? Harry Potter x Fenrir Greyback Tom Riddle x Severus Snape