Rozdział 25 - Oczy Wampira Królewskiego

1.1K 55 0
                                    

Lilian:

Obudziłam się półprzytomna po tym, jak straciłam przytomność przez tę przemianę. Poczułam, że leżę na czymś miękkim, ale jakim cudem? Ostatnie co pamiętam to, że zemdlałam w tym ciemnym pomieszczeniu. Byłam wściekła na mojego wujka, który pozwolił, aby zapieczętowano moje zdolności z klątwy i uniemożliwił mi przemianę.

Rozejrzałam się po pomieszczeniu, w którym się obecnie znajdowałam. Leżałam na wygodnym łóżku, a teraz jestem w jednej z komnat zamkowej, które należą do prywatnego piętra dla pary królewskiej. Nagle bardzo zachciało mi się pić krew. Wyczułam prawdopodobną istotę, która mogła zaspokoić moje pragnienie, lecz mi coś tu nie pasowało. Poczułam ten przyjemny charakterystyczny zapach słonego karmelu, teraz z delikatną nutką truskawek?! Obraz przed moimi oczyma zaczął robić się czerwony z głodu spowodowanego przez niedobór krwi.

Rzuciłam się na osobę, przez którą czułam ten zapach. Jednak nie chciałam jej zabić. Zarzuciłam się tej osobie na szyję i, gdy powoli opanowałam swoją żądzę, zauważyłam, że przytulam Camerona a on mnie. Dodatkowo w komnacie byli moi dwaj kuzyni Adam i Artur oraz wujek Dominik, któremu miałam ochotę coś zrobić za to, że mi nie pomógł, gdy przechodziłam przemianę.

- Hej wróciłam do świata żywych. - uśmiechnęłam się szeroko.

- Wszystko w porządku Lili? - zapytał niepewnie Artur.

- Tak, a coś się stało? - zapytałam zaciekawiona, bo nie czuję nic oprócz zniewalającego zapachu mojego mate oraz dodatkowej dużej ilości energii.

- Nie czujesz się jakoś dziwnie, czy coś?

- Oprócz dodatkowych pokładów energii, nic ubocznego nie czuję. - odpowiedziałam zgodnie z prawdą.

Jednak coś mi tu nie pasowało. Moja rodzina z rodu patrzyła na mnie nadal z niepewnością, ale i również z przerażeniem. Spojrzałam na nich pytająco. Wujek tylko westchnął i zaczął mówić.

- Wiesz jaki jest teraz twój kolor tęczówek? - zapytał Dominik.

- Zielone? - zapytałam niepewnie, bo zawsze moje tęczówki były koloru zielonego.

- Są czerwone. - oznajmił Adam.

- Że co?! - krzyknęłam przerażona tym faktem.

- Spokojnie zaraz wam wytłumaczę, o co z nimi chodzi. - powiedział Dominik.

Razem z Cameronem, Arturem oraz Adamem usiedliśmy na pobliskiej kanapie i czekaliśmy z zaciekawieniem, na to co ma do powiedzenia Dominik. Wujek natomiast usiadł na fotelu i zaczął nam wyjaśniać, co oznaczają czerwone tęczówki u wampirów.

- Czerwone tęczówki może posiadać tylko członek rodu królewskiego. Czyli w skrócie tylko członkowie rodu Blood mogą je posiadać. Oznacza to, że osoba je posiadająca, ma pierwszeństwo do tronu i zastąpienia obecnego władcy, gdy on zrzeknie się z tronu dla jego następcy. - wyjaśnił pokrótce Dominik.

- Czyli w tym momencie mam przejąć tron?! - jęknęłam niezadowolona.

- Tak. - potwierdził Dominik wzruszając ramionami.

- A co z Cameronem, bo on jest mate Lilian, więc według tradycji powinien być królem jako przeznaczony przyszłej królowej? - zapytał Adam.

- Niestety, ale nim nie zostanie. - oznajmił Dominik, a my wszyscy patrzyliśmy na niego zdezorientowani. - Nie dość, że jest wilkołakiem, to na dodatek Alfą jednej z największych watah w Ameryce.

- To prawda, ale dalej nie widzę problemu, dlaczego on nie może być królem, jako mój mate.

- Król w tradycji wampirów jest ważniejszy od królowej. - wyjaśnił Dominik. - Jednak jeżeli mamy tu przykład królowej, to wszystko się jeszcze bardziej komplikuje.

- Dodatkowo Lili jest praktycznie pełnoprawną Luną mojego stada. - wspomniał o tym fakcie Cameron.

- Więc jak to rozegramy? - zapytał Artur.

- Liliana zostanie Królową oraz Luną stada swojego mate. - Dominik posłał Cameronowi wściekłe spojrzenie. - A Cameron będzie jej pomagać w jej obowiązkach Wampirzej Królowej jako partner.

Byłam dalej wściekła tym, że wujek się rządzi, ale rozumiałam go z jednej strony. Nie chciał doprowadzić do rozłamu w królestwie oraz upadku naszego rodu. Jednak dalej nie wierzę, że mam czerwone tęczówki po przemianie.

Wampirza MateOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz