Rozdział 26 - Miłosne Wyznania I Oznaczenie

1.2K 47 0
                                    

Lilian:

Minęły dwa tygodnie, od kiedy dowiedziałam się tajemnicy skrywanej przez moich wujków na swój temat. Koronacja miała odbyć się niedługo oraz ślub mój i Camerona. Jednak w tym czasie dużo się wydarzyło:

1.Elizabeth razem ze swoim mate i Connor przeprowadzili się do domu głównego watahy.

2. Okazało się, że moja mama również ma takie same tęczówki jak ja, ale je po prostu ukrywała.

3.Moi drodzy kuzyni - Adam i Artur odnaleźli swoje mate, a przeznaczona Artura okazała się być wilkołaczką rangi Delty.

4.Casper razem z Hannah spodziewają się obecnie dziecka, a wilkołaczyca jest obecnie w pierwszym miesiącu ciąży.

5.Moi wujkowie nie mają nic przeciwko oddaniu nam władzy w nasze ręce i właściwie już wszyscy rządzimy po części.

6.Wuj Dominik musiał w końcu zmienić swoją decyzję z powodu mojego uporu i Cameron zostanie również królem wampirów, ale to ja będę ważniejsza w wampirzym świecie od niego.

Życie w domu głównym dalej tętniło własnym życiem. Na szczęście moje kuzynostwo zostało w domu głównym oprócz Eleonory, która została w swoim rodzinnym domu razem ze swoją matką przez to, że ostatnio źle się czuła.

Weszłam do sypialni mojej i mojego mate. Cameron stał na środku pomieszczenia, więc musiał znów na mnie czekać. Gdy mnie zobaczył, objął mnie rękami i zaczął przytulać. Wyrwałam się z objęcia i złapałam jego twarz w moje ręce.

- Cameron, bo jest coś, co muszę tobie powiedzieć.

- A co takiego? - zapytał zaciekawiony Cameron.

Wzięłam głęboki oddech i postanowiłam w końcu mu to powiedzieć.

- Wiesz mimo naszego niezbyt przyjemnego początku. - zaczęłam swój wywód. - Oraz ostatnich akcji i zamieszania związanych z władzą, mimo tego muszę ci coś ważnego powiedzieć.

- A co takiego?

- Bo ja cię kocham idioto.

- Lili... - nie dokończył, bo wpiłam się w jego usta.

Na początku nie oddał pocałunku, bo zaskoczony był moim gestem, ale w końcu jednak go oddał. Cameron zaczął mnie obejmować mocno przyciskając do swojej klatki piersiowej. Usiedliśmy razem na pobliskim fotelu. W sensie on usiadł, a ja byłam na jego kolanach. Cameron dalej mocno mnie obejmował i nie chciał mnie puścić. Spojrzał na mnie z troską, oraz miłością?! Mój mate również wziął głęboki oddech i zaczął mówić.

- Lili ja ciebie również kocham pomimo naszego niezbyt udanego początku. - wyznał Cameron.

Serce zaczęło mi walić jak szalone i chyba chciało wyjść z mojej klatki piersiowej. Zagryzłam dolną wargę i usłyszałam jęk Camerona, którego najwidoczniej w świecie prowokuję. Nie dbam o to, po prostu teraz jestem pewna, że chcę to zrobić.

- Kochanie ja bez twojej zgody tego nie zrobię.

- A ja się zgadzam, abyś mnie oznaczył. - powiedziałam pewna siebie.

Cameron położył mnie na łóżku i wyciągnął swoje kły. Gdy zauważył wolne miejsce na obojczyku, wbił w nie kły, powodując przy tym zamiast bólu, falę przyjemności. Poczułam, jak robię się przy tym senna oraz słyszę, że Cameron mnie całuję i mówi przy tym mi dobranoc.

Wampirza MateOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz