Prolog

271 27 10
                                    

Tego widoku nie da się zapomnieć. Był tak okrutny i mroczny, że przy każdej próbie snu wyłaniał się niczym demon ukryty w ciemnościach najgłębiej pochowanych wspomnień. Eter zatopiony w oczach. Szklistych, przymglonych. Przemarzniętych. Targających serce jak setki lodowych sztyletów.

Kochał góry. Oboje je kochaliśmy. I byliśmy żywą definicją prawdziwej miłości. Jedną duszą, misją, marzeniem... ulokowanym w dwóch osobnych ciałach. Żądnych przygód, adrenaliny i radości z życia czerpanej z każdego postawionego kroku na górskich ścianach i graniach. Żyliśmy tak, jakbyśmy podpisali układ ze szczęśliwym losem. Dzień po dniu rozdawał nam najmocniejsze karty, które rozgrywaliśmy bez chwili zawahania. I nic nie mogło nam stanąć na drodze.

I brnęliśmy razem ku niebu. Byliśmy idealni.

Karakorum było jednym z tych marzeń, o których śniliśmy niemalże każdej nocy. Wyciągaliśmy asy z rękawa przy każdej możliwej okazji - snując tym samym ścieżki do wspólnego spełnienia. Udało się. Zebraliśmy pieniądze. Doświadczenie i odrobina szczęścia zrobiła swoje. Wyruszyliśmy na Gasherbrum II, który miał być naszym wspólnie zdobytym, pierwszym ośmiotysięcznikiem. Uczucie, które pchało nas ku górze można było porównać do pokonania wszelkich możliwych, ziemskich barier, które miały za zadanie powstrzymać zwykłych ludzi przed dotarciem pod samo niebo. A my pewnym krokiem pokonywaliśmy je jedna po drugiej.

Ostatnią, najważniejszą, też przekroczyliśmy. Razem. Postawiliśmy na jedną kartę, choć wiedzieliśmy, że dobra passa może się w każdej chwili zakończyć. A na tych wysokościach to góra rozdaje karty. A nie sprzyjający nam los.

Byłam jedyną osobą, która mogłaby temu zapobiec. Jedyną, której by posłuchał. Dałam się jednak omamić K4. I widząc jego śmiejące się oczy, tryskające życiem, przepełnione spełnieniem i radością, pozwoliłam się oszukać. Górze, kartom, losowi i własnej intuicji.

I wspomnienie jego szklistych, martwych oczu, nie przestanie mnie już nigdy nawiedzać.

Białe niebo [WSTRZYMANE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz