Rozdział I

551 47 0
                                    

Z perspektywy Hexsy.
Siedziałam na kanapie i baz grałam coś w zeszycie co zaczęło przypominać dziewczynę która się powiesiła. Oglądałam jednocześnie film na laptopie. Kiedy nagle usłyszałam krzyk z dołu pomyślałam znowu rodzice się kłucą nagle ktoś biegnie po schodach to mój brat wparował do mojego pokoju podszedł do mnie i bez żadnego zastanowienia uderzył mnie w twarz tak mocno że jęknełam z bólu poczułam pieczenie na policzku łzy same napływały mi do oczu i spływały po policzkach. On jest debilem i szują dlaczego tak musi być zmieniłam się to prawda ale to nie powód by mnie bić wyszedł cicho śmiejąc się pod nosem mam go po uszy ale musze go znosić.
-O losie czemu akurat ja- pomyślałam w duchu.
....................................................................
Było koło 22:00 a ja siedziałam sama w pokoju i rysowałam to co zwykle czyli postacie z horrorów i tym podobne. Gdy skończyłam zobaczyłam na kartce korytarz prowadzący do jakiegoś zamkniętego pokoju na drugiej kartce gość z piłą mechaniczną kojarzycie nie? Chciałam powiesić rysunki na ścianie ale zobaczyłam jakiegoś dziwnego chłopaka w moim pokoju stał sobie i oglądał moje obrazki na ścianie.
-co tu robisz-
zapytałam kiedy się odwrócił zobaczyłam go był przystojny ale trochę straszny drzwi do mnie mojego brata były otwarte i okno u brata pewnie tamtędy się dostał w domu byłam sama rodzice w pracy a brat chyba u kolegi.
-nie boisz się mnie-
zapytał jakby trochę zdziwiony .
- nie wiem a powinnam? -
Po tym pytaniu wyciągną nuż i pszystawił mi do gardła
-teraz już wiesz- przestraszył mnie ale nie dałam tego po sobie poznać
-co chcesz mi zrobić zabić proszę bardzo droga wolna! ?!-
Odsunął się ode mnie i wyszedł nie rozumiem tego człowieka. Zaczęłam zastanawiać się czemu mnie nie zabił wiedziałam że to Jeff the Killer ale co z tego skoro mnie nie zabił? Na rysowałam jego auto portret najlepiej jak potrafiłam od 3 godzin nie byłam sama w domu wszyscy poza mną spali a ja nie mogłam rysunek Jeff'a włożyłam do zeszytu który zawsze miałam ze sobą i schowałam go do plecaka byłam już spakowana kiedy się zorientowałam która godzina poszłam wziąć prysznic było za piętnaście szósta potem ubrałam czarną koronkową bieliznę na to czarne rurki czarną podkoszulkę i białą bluzę z moim czarnym plecakiem zeszłam na dół zjadłam coś (płatki z mlekiem kakaowym) wzięłam dychę na lunch umyłam jeszcze zęby i wyszłam byłam nie umalowana w końcu szłam do szkoły po drodze kupiłam sobie colę i dwa croissanty. Po drodze cały czas miałam wrażenie że ktoś mnie obserwuje ale zignorowałam to po lekcjach poszłam do parku.
........
Z perspektywy Jeff'a.
........
Widziałem jak poszła do parku usiadła na ławce nikogo nie było więc poczułem się bezpiecznie i do siadłem do niej
-cześć pamiętasz jeszcze mnie-
-chyba nie mogłabym zapomnieć w końcu chciałeś mnie zabić a no właśnie czemu tego nie zrobiłeś? -
-nie wiem a tak po za tym to jak masz na imię? -
-Hexsa a ty chyba Jeff prawda?-
-z kąd wiesz-
-znam różne historie na twój temat ale to bzdury w realu jesteś fajniejszy-
-dlaczego ?-
- nie mam pojęcia po prostu cię lubię-
- muszę już iść zobaczymy się później? -
- jak chcesz to wpadnij wieczorem zostawię ci otwarte okno ok?-
- no dobra -
-może jesteś głodny to dla ciebie-
-co to?-
-Pół coli i croissant. -
-dzięki do zobaczenia-
Pożegnaliśmy się nie wiem co się ze mną stało to naprawdę fajna dziewczyna ale jestem maszyną do zabijania nie mogę jej polubić a zabić też nie chce o co tu chodzi może ją lepiej poznam i pokaże co robię może też to polubi? zjadłem to co dostałem od Hexsy. Całkiem smaczne mamy podobny gust jeśli chodzi o jedzenie. Ciekawe jaka ona jest jeśli jesteśmy podobni to na pewno zabijanie jej się spodoba. Nie mogę się doczekać pokazania jej jaka to zabawa. No dobra chyba mi odbiło ale się zakochałem ale dlaczego prawie jej nie znam jest nadzwyczajną i piękną osóbka. Dobra koniec musze przestać o niej myśleć poszedłem kogoś zabić na kogo padło na jakąś pustą blondyneczke dlaczego na nią bo widziałem jak dokucza Hexsie.
- no ekstra nawet podczas zabijania nie mogę przestać o niej myśleć-
Powiedziałem cicho pod nosem.

Jeff ?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz