Rozdział 1 "Stary znajomy"

170 8 119
                                    

Droga minęła spokojnie.

Podczas niej bliźniaki wymieniali się z wujkami oraz przyjaciółmi różnymi doznaniami.

W niecałe dziesięć minut doszli do chaty.

Drzwi do niej otworzył Stanley.

Wszyscy po kolei weszli do środka.

Dipper i Mabel z prędkością światła weszli na strych gdzie był ich pokój.

Chłopak poukładał bagaże, a dziewczyna zaczęła je rozpakowywać.

Po piętnastu minutach wszystkie były już rozpakowane.

Kiedy uznali, że wszystko jest na swoim miejscu zeszli na dół.

-Co tak szybko pognaliście do góry?- zapytał się Stanley.

-Nie mogliśmy się doczekać aż ujrzymy swój pokój.- odpowiedziała Mabel.

-No dobra to chodźcie, usiądźcie i powiedźcie co u was się działo?

-Skoro chcesz.- bliźniaki usiedli przy stole i zaczęli opowiadać co u nich się działo.

Powiedzieli o szkole oraz, o przygodach, które tam się działy. Przykład lepszy z brzegu: jeden z uczniów z ich klasy podpalił kosz na śmieci w jednej z sal przez co trzeba było dzwonić na straż pożarną.

Albo o tym, że raz na jednej wycieczce szkolnej każdy praktycznie pił, palił i wciągał. Zdarzały się również i te prywatne sprawy. Po prostu jedna wielka impreza, która trwała do czwartej nad ranem.

Oczywiście Pinesowie jako przyzwoici ludzie nie wzięli w niej udział. Raczej Dipper tak rozkazał Mabel, bo ona chciała bardzo.

Oprócz tego multum nauki i mało czasu dla siebie i swoich zainteresowań.

Tak minęły te dziesięć miesięcy, które bliźniacy spędzili w swoich czterech ścianach.

Nastąpił też ten moment. Bardzo ważny dla bruneta. Wreszcie jest wyższy od swojej siostry o centymetr.

Kiedy skończyli swoją opowieść do akcji wkroczył Stan.

Opowiedział im o tym jak to było na wyprawie. Jednym skrótem: chujowo.

Na początku sztorm, który wyrzucił ich gdzieś w okolice Zatoki Alaska. Później choroba spowodowana przez niską temperaturę oraz brakiem ciepłej odzieży. Następnie ostrzał z karabinu przez rosyjską straż graniczną za nielegalne wpłynięcie w ich morskie terytorium. Do tego dochodzi uderzenie w górę lodową, a na koniec dziura w statku. I tak dopłynęli do domu bez żadnego skarbu.

-Ale przynajmniej spędziłem ten czas z moim bratem.- zakończył na tym swoją opowieść wujaszek.

-Pecha miałeś po prostu wujek. Może następnym razem.- rzekł Dipper.

-O nie! Żadnych takich wypraw. Nigdy!

-No dobra, ale powiedz co tu się działo?

-A więc tak...- mężczyzna zaczął mówić co działo się w mieście.

Soos wraz ze swoją narzeczoną opiekował się domem dopóki wujaszek nie powrócił.

Podczas wyprawy zmarła nowemu szefowi Tajemniczej Chaty babcia. Podobno mocno to przeżył.

Po powrocie wujków Soos i Melody wyruszyli w podróż dookoła świata. Mają wrócić pod koniec wakacji.

Oprócz tego to Pacyfika wraz z rodzicami zamieszkała w jakimś małym domku jednorodzinnym i tam sobie spokojnie żyje. Poza tym nic nowego.

Gravity Falls- wolność, oddać nie umiemOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz