Stanley po wykonanej robocie w urzędzie powrócił wraz z częścią oddziału do swojego sklepu.
Gdy przybył Ford akurat parzył sobie herbatę.
-O witaj Stanley. I jak tam?
-Udało się odbić burmistrza i jeszcze wyzwolić urząd.
-To fajnie. Ile jeszcze potrwa odbijanie miasta?
-Ogólnie rzec biorąc to je odbiliśmy. Niedobitki Olszańskiego uciekły do Billa, a miasto jest już wolne.
-Nie na długo. Bill tego nie puści płazem. Zresztą mogę to już wam powiedzieć wszystkim. Dipperowi zanim pojawiła się ta apokalipsa przyśnił się Bill. Nieprawdaż?
-Tak.- rzekł chłopak i zaczął kontynuować wypowiedź Forda.- Powiedział mi, że zawarł sojusz z diabłem. On przybędzie, aby mu pomóc w opanowaniu Ziemi.
-Co oznacza, że Olszański to był dopiero początek albo przykrywka, która miała odwrócić naszą uwagę.- dokończył Ford.
-Zaraz, zaraz czyli znów coś ukrywaliście przed nami!- krzyknął wujek Stanek.- Umawialiśmy się, że żadnych tajemnic przed sobą nie mamy!
-Dobra bracie. Przepraszam cię. To już ostatnia tajemnica.
-Miejmy nadzieję. To co teraz robimy?
-Moja broń powinna zostać zrobiona w około tydzień więc spokojnie. Jak na razie możecie całkowicie zniszczyć Olszańskiego, aby nam już nie zawracały głowy.
-To się już zrobi. Wystarczy najechać jego twierdze, która jest słabo broniona, ale myślę, że to już zrobimy jutro. Na dziś koniec emocji.
-Racja. Ja idę na dół sklejać broń, a wy róbcie co chcecie, ale mi nie przeszkadzajcie. No może tylko Dipper przychodzić jeśli ktoś będzie coś ode mnie chciał.
-Zgoda.
Stanford spokojnie z herbatą udał się do swego laboratorium dalej konstruować broń.
W tym samy czasie partyzanci robili inne rzeczy.
Stanek powrócił do swego sklepu i zaczął go sprzątać.
Mabel udała się na górę do siebie wraz z koleżankami. To było jedyne miejsce gdzie Gideon nie mógł wejść.
On natomiast udał się wraz ze swymi żołnierzami na zewnątrz, aby przewietrzyć się.
Wendy udała się do lasu wraz z ojcem natomiast Dipper usiadł przed telewizorem.
Próbował coś oglądać, ale każdy mu przeszkadzał. Po za tym kanały nadawały w bardzo kiepskiej jakości przez co, co chwila sygnał był urywany.
W takiej sytuacji Pines wyłączył TV i udał się do kuchni.
Usiadł przy stole i patrzył się w dal.
Nagle naprzeciw niego usiadła jego "dziewczyna".
-Co porabiasz?
-A ja. Nic. Siedzę i nudzę się, bo nie ma nic do roboty.
-To prawda. Nudno jest. A mam takie pytanie?
-Jakie?
-Czy myślisz, że w ogóle wygramy?
-Oczywiście, że musimy wygrać.
-A jeśli nie?
-No to trzeba będzie nasz ruch oporu rozszerzyć na cały świat.
-A w ogóle jak to się stało, że Bill powrócił?
W tym momencie chłopak zamilkł.
Przecież nie powie, że to przez niego.
CZYTASZ
Gravity Falls- wolność, oddać nie umiem
FantasíaWydarzenia dzieją się dziesięć miesięcy po zakończeniu serialu. Dipper i Mabel z radością kończą rok szkolny i jadą z powrotem do swoich wujków. Te wakacje chcą spędzić w ciszy i w spokoju. Niestety dawny wróg postanowił powrócić i uczynić to samo c...