Aby dojść do więzienia w którym znajdował się Ford trzeba było przejść bardzo długą drogę.
Nasi bohaterowie znajdowali się na najwyższym piętrze pałacu, a cele z więźniami umiejscowione były w piwnicach.
Musieli zatem zejść aż na sam dół co przy sytuacji w jakiej się znajdowali nie było łatwe.
Non stop na swojej drodze spotykali liczne grupy wrogów, które miały na celu zatrzymać ich za wszelką cenę.
Na szczęście nie udawało im się to.
Nasza czwórka bohaterów bezproblemowo szła na ratunek Stanfordowi.
Nagle na ich drodze pojawił się...Wojciech Olszański.
Mężczyzna widząc ich szybko wbiegł do jednego z pokoi i się w nim zamknął.
-Oj tym razem mi nie uciekniesz.- powiedział Stanley i strzelił w zawiasy.
Drzwi pod wpływem jego kopniaka otworzyły się ukazując całe pomieszczenie.
Widać było, że Olszański miał zamiar już się barykadować lecz dla niego było już za późno.
Postanowił się bronić.
Szybko wyciągnął broń ze swoich spodni. Miał już strzelić w Dippera jednak został trafiony przez Wendy w ramię.
Siła uderzenia była na tyle duża, aby powalić go na biurko, które znajdowało się za nim.
Stanek szybko podszedł do niego, odrzucił pistolet najdalej jak się dało i złapał go za strój.
-Gdzie jest więzienie?! Gadaj!- to było akurat pytanie retoryczne lecz Pines postanowił się upewnić czy dobrze idą.
-Jest ono na samym dole. Nad nim znajduje się sala tortur.- odpowiedział przerażony Wojciech.
-Dobra to teraz powiedz gdzie jest Bill?!
-Nie wiem...
-Gadaj albo odstrzelę ci łeb!
-Dobra, dobra. Poszedł on na chwilę do diabła, aby z nim o czymś porozmawiać. Niedługo wróci, a jak zobaczy co się tu dzieje to was zabije.- przy tym zdaniu ton mężczyzny zmienił się z przerażonego na dość stanowczy.
-Mamy mało czasu. Musimy się spieszyć.
-I tak nie zdążycie. Czeka was przegrana, a to my będziemy...
Wojciech nie dokończył swojej wypowiedzi gdyż został zabity przez Wendy.
Wszyscy na nią się popatrzyli.
-No co? Miałam już dość jego gadania. I tak straciliśmy trochę czasu więc się ruszmy zanim nie będzie za późno.
Czwórka partyzantów po około dziesięciu minutach biegnięcia i walki z różnymi demonami dotarła do sali tortur.
Tam postanowili się rozejrzeć.
Dipper i Mabel poszli razem pooglądać przedmioty, które się tu znajdowały.
Podczas przechadzki przeszły ich dreszcze.
Nie mogli uwierzyć w to, że te wszystkie narzędzia służyły do tego, aby torturować ich wujka.
-Wyobrażasz sobie jakie męczarnie musiał przeżywać nasz wujek.- rzekła brunetka, która nie mogła już patrzeć na te wszystkie rzeczy.
-Aż nie chcę sobie tego wyobrażać. To musiało być bardzo bolesne i mam nadzieję, że nie powiedział tego sekretu. Ale jeśli nawet to powiedział to nie będę się na niego gniewał. Ja z pewnością bym minuty nie wytrzymał i wszystko wygadał.
![](https://img.wattpad.com/cover/291018958-288-k548584.jpg)
CZYTASZ
Gravity Falls- wolność, oddać nie umiem
FantasyWydarzenia dzieją się dziesięć miesięcy po zakończeniu serialu. Dipper i Mabel z radością kończą rok szkolny i jadą z powrotem do swoich wujków. Te wakacje chcą spędzić w ciszy i w spokoju. Niestety dawny wróg postanowił powrócić i uczynić to samo c...