Rozdział III

19 3 3
                                    

Podziękowałam demonowi za wskazanie mi drogi i ruszyłam nią do pokoju. Na swojej drodze spotykałam niespokojne dusze będące kolejnymi celami do mojego wampirzego łaknienia krwi. Wchodząc do pomieszczenia zastałam czekającego, w rozpiętej koszuli Lucyfera.
— Lucyferze, mój drogi co tutaj robisz? Oczekiwałeś na moje przybycie ukochany?—
Byłam ciekawa jego wizyty. Poszłam do szafy, zdjęłam podartą sukienkę, która nie była adekwatna do otrzymanego tytułu w piekle. Nie zdawałam sobie sprawy, że będąc w samej bieliźnie koronkowej stałam przed nim. Kiedy do mnie podszedł, przeszedł mnie ciepły dreszcz po ciele. Dotykając moich nagich ramion miałam wrażenie, że na to czekał.
  Moja słodka Diablico, czekałem na Ciebie, nie koniecznie w samej bieliźnie, bo bardzo kusisz. To jednak nasze pożycie musi się dokonać, Skarbie —  
Wyszeptał mi to do ucha te słowa, że się wzdrygnełam. Kiedy złożył na moim nagim karku pocałunek, odwróciłam się do niego, tak ,że staliśmy twarzą w twarz. Przyparłam go do ściany i nie mogłam być mu dłużna. Złożyłam na jego ustach namiętny pocałunek, przez co on sam oblizywał swe usta. Spojrzałam się mu prosto w oczy, widziałam w nich iskierki radości, na co się uśmiechnęłam.

Dziękuję ślicznie, jeżeli przeczytasz ten fragment i zachęcam do dalszego śledzenia historii Lucyfera i jego królowej 💓😏

Five minutes in Kingdom of HellOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz