Nie wierzyłam, że aż tak się o mnie martwi, czy może to w własnym interesie, by królowa nie ucierpiała. Podeszłam do Lucyfera, złapałam go za dłoń i spojrzałam na brata.
— Tristan wróć na ziemię, jeżeli Ci życie wampira jeszcze miłe. Ja zostaję tutaj u boku Lucyfera... Zrozum to, że Go kocham, a twoje poczynania tylko dowodzą tego, że zawsze nie akceptowałeś moje wybory miłosne. Może spójrz na siebie, samotny zgorzkniały będziesz... A nie wybacz, już taki jesteś! Znikaj i nie pokazuj mi się więcej na oczy —
Ostatnie zdanie powiedziałam już z nutą pogardy w głosie. Ten pierwszy raz postawiłam się mojemu bratu, lecz to nie poskutkowało, bo szarpnął ponownie moją dłoń, a Lucyfer wyjął ostrzę od jednego demona i obciął mu obie dłonie.
— Ostrzegałem, że je utnę. Demony będą miały co jeść, a Ciebie wysyłam na tortury. Auroro, kochanie jaki wymiar kary dla niego zastosujemy? Masz pełną dowolność, każdy rodzaj jaki sobie tylko wymarzysz —
Nie miałam pojęcia co powiedzieć, bo mój nadgarstek bardzo bolał, więc ciężko westchnęłam.
— Tristan nie dałeś mi wyboru... Demony możecie wyżerać mu wnętrzności, nie chce go widzieć nigdy więcej na oczy. Proszę mi go zabrać w tej chwili! —
Rozkazałam moim i Lucyfera podwładnym, by zajęli się Tristanem.Jak zareaguje Tristan na wieść, że jego siostra pozwala na śmierć własnego brata ? Czy Aurora zmieni zdanie? Tego dowiemy się w następnym rozdziale 💓
CZYTASZ
Five minutes in Kingdom of Hell
General FictionKrótka opowieść o miłości, rodzinie, poświęceniu oraz przeciwstawianiu pożądaniu, jakie wywołuje druga osoba