Rozdział XII

13 3 0
                                    

Nie wierzyłam, że aż tak się o mnie martwi, czy może to w własnym interesie, by królowa nie ucierpiała. Podeszłam do Lucyfera, złapałam go za dłoń i spojrzałam na brata. 
— Tristan wróć na ziemię, jeżeli Ci życie wampira jeszcze miłe. Ja zostaję tutaj u boku Lucyfera... Zrozum to, że Go kocham, a twoje poczynania tylko dowodzą tego, że zawsze nie akceptowałeś moje wybory miłosne. Może spójrz na siebie, samotny zgorzkniały będziesz... A nie wybacz, już taki jesteś! Znikaj i nie pokazuj mi się więcej na oczy — 
Ostatnie zdanie powiedziałam już z nutą pogardy w głosie. Ten pierwszy raz postawiłam się mojemu bratu, lecz to nie poskutkowało, bo szarpnął ponownie moją dłoń, a Lucyfer wyjął ostrzę od jednego demona i obciął mu obie dłonie.
— Ostrzegałem, że je utnę. Demony będą miały co jeść, a Ciebie wysyłam na tortury. Auroro, kochanie jaki wymiar kary dla niego zastosujemy? Masz pełną dowolność, każdy rodzaj jaki sobie tylko wymarzysz 
Nie miałam pojęcia co powiedzieć, bo mój nadgarstek  bardzo bolał, więc ciężko westchnęłam.
— Tristan nie dałeś mi wyboru... Demony możecie wyżerać mu wnętrzności, nie chce go widzieć nigdy więcej na oczy. Proszę mi go zabrać w tej chwili! —
Rozkazałam moim i Lucyfera podwładnym, by zajęli się Tristanem.

Jak zareaguje Tristan na wieść, że jego siostra pozwala na śmierć własnego brata ? Czy Aurora zmieni zdanie? Tego dowiemy się w następnym rozdziale 💓

Five minutes in Kingdom of HellOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz