Po opuszczeniu strefy więziennej w królestwie ruszyliśmy razem z Lucyferem schodami w górę części królewskiej. Schody były strome i wąskie, dlatego poszłam pierwsza, a Lucyfer za mną. Czułam jego wzrok na moim ciele, a dokładniej na moich pośladkach.
— Co, piękne widoki prawda? —
Oczywiście mówiłam o widokach jakie widzimy wchodząc po schodach. Stanęłam na jeden kamyk, który spowodował, że poleciałam prosto w ramiona Lucyfera.
— Uważaj gapo, gdyby mnie tu nie było skręciłabyś sobie kark. Na szczęście jestem z Tobą i uratuje cię moja królowo —
Nie byłam nawet zaskoczona tego, co powiedział. Bardziej spodziewałam się tych słów niż zignorowania idealnego momentu do skomentowania. Kiedy już pokonaliśmy te 200 stopni zaprowadziłam go do swojego pokoju.
— To teraz czas na niespodziankę —Weszliśmy do środka zamknęłam drzwi i podeszłam do niego rozpinając sukienkę. Opadła ze mnie jak skóra z węża. Poczułam silny dreszcz, gdy dotknął mojej rozpalonej skóry. Było między nami dość mało przestrzeni. Kiedy złapał za mój przegub wtopił się z pocałunkiem w moje usta. Każda sekunda przebywania z Lucyferem była jak marzenie każdej śmiertelniczki. Nie wierzyłam, że kiedyś kochał się w jednej pani detektyw. Teraz to ja zawładnęłam jego sercem.
— Zaskakujesz mnie diablico... Coraz bardziej mnie się to podoba, możesz tak częściej się zachowywać —
Jego słowa wbijały się w moją głowę jak dobre czerwone wino. Złapał mnie w biodrach, postawił na komodzie, a ja oplotlam go nogami, tak że jego męskość napierała na mnie. Z każdym jego przetarciem moja wewnętrzna bogini szalała z rozkoszy i podniecenia. Zagryzłam wargi, by nie wydać jęku przyjemności. Chciałam mu dać jak najwięcej się da, jednak przy tym sama otrzymując podziękowanie.
— Jesteś Mozartem mego serca, grasz na każdym odcinku mojego ciała jak na każdym instrumencie —
Wysapalam mu to między wzbudzeniami rozkoszy
*
Tymczasem w celi Tristan zachodził w głowę co ma zdecydować: Zostać i pokochać jakaś demonice, czy wrócić na ziemię i zapomnieć o siostrze na zawsze. Kiedy się pożywiłem to zyskałem mnóstwo siły mimo zwisającego kawału mięsa ciała. Chodziłem po celi jak w mantrze i myślałem co mam zrobić. W końcu zrozumiałem, że nie mogę Aurory zostawić samej, tym bardziej nie znam tego Lucyfera, a jak ją zabije. Podjąłem decyzję o zostaniu i chronieniu siostry przed ewentualnym zagrożeniem ze strony tego potwora jakim jest Król Piekła.Jak potoczy się dalej miłosna eskapada króla i królowej piekła? Pójdą na całość, czy będą się drażnić? Co powiedzą Aurora i Lucyfer na decyzję Tristana? Czy w siostrze obudzą się uczucia do brata i ugości w części dla gości w pałacu? Jak Lucyfer postąpi z decyzją Aurory? Na te odpowiedzi zapraszamy do następnego rozdziału 💓
CZYTASZ
Five minutes in Kingdom of Hell
Ficción GeneralKrótka opowieść o miłości, rodzinie, poświęceniu oraz przeciwstawianiu pożądaniu, jakie wywołuje druga osoba